Protest PO i Nowoczesnej to pucz, jak ocenił prezes PiS? - Od dłuższego czasu w debacie publicznej używane są określenia, które chybią istocie sprawy. I to jest jedno z nich - stwierdziła w "Kropce nad i" Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Partia Razem). - Oni sami pokazują, że nie traktują protestów poważnie - mówiła o politykach PiS Barbara Nowacka z Inicjatywy Polskiej.
Jarosław Kaczyński ocenił działania opozycji jako "pucz" w najnowszym wywiadzie dla tygodnika "W Sieci".
- Jeżeli naprawdę uważaliby, że to jest próba puczu, to gdzie jest prezydent? Na nartach - stwierdziła Nowacka.
- Oni sami (PiS - red.) pokazują, że nie traktują protestów poważnie. Traktują to jako gierkę polityczną między Prawem i Sprawiedliwością a konserwatywną opozycją siedzącą w Sejmie i nikt nie zrobi kroku wstecz. A powinni - podkreśliła.
- Od dłuższego czasu w debacie publicznej używane są takie określenia, które zupełnie chybią istocie sprawy. I to określenie na to, co dzieje się w Sejmie i przed Sejmem, jako "pucz", jest jednym z nich - mówiła z kolei Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Partia Razem).
"Przestańcie sobie robić selfie"
Zdaniem Nowackiej trwający w Sejmie protest posłów opozycji to "niezrozumiała walka o nie wiadomo co". - Mamy jakiś festiwal selfie z sali parlamentarnej, kiedy na ulicy, po przeciwnej stronie, siedzą ludzie, marzną i protestują w geście solidarności z posłami, którzy być może "zagrali się" taktycznie - przekonywała. - Przestańcie sobie robić selfie - apelowała.
- Protest opozycji być może jest na wyrost, ale sytuacja jest bardzo poważna. I ja bym bardzo nie chciała, żeby to się obróciło w kabaret - oceniła Dziemianowicz-Bąk.
Zgodziła się z nią Nowacka. - Nie może być tak, że budżet jest uchwalany gdzieś w Sali Kolumnowej, nie wiadomo, kto głosował. Tak, to jest skandal, granda. To jest granda, że wyrzuca się media z Sejmu. Natomiast protesty muszą być skuteczne - mówiła przedstawicielka Inicjatywy Polskiej.
"Polki znowu będą gotowe walczyć"
W grudniu Nowacka i Dziemianowicz-Bąk za zainicjowanie Czarnego Protestu otrzymały prestiżową nagrodę Global Thinkers 2016 przyznawaną przez amerykański magazyn "Foreign Policy".
- Ja mam takie poczucie, że to było przede wszystkim wyróżnienie dla samego fenomenu, zjawiska. Dla tego, że tysiące Polek zmobilizowało się i zawalczyło o swoje prawa - komentowała w "Kropce nad i" działaczka Partii Razem. Podkreśliła, że w październikowy Czarny Protest zaangażowały się Polki w całym kraju - nie tylko w dużych miastach, ale także w mniejszych miejscowościach czy wsiach.
- To wyróżnienie jest faktycznie dla wszystkich kobiet, które miały odwagę powiedzieć, że prawa reprodukcyjne, godność kobiet, ich prawa i wolności są fundamentalne - dodała Nowacka. Jej zdaniem Polki znowu wyjdą na ulicę, jeśli np. rząd wypowie tzw. konwencję antyprzemocową.
- Znowu będą gotowe walczyć o swoje prawa. Tym bardziej, że widziały już swój sukces i już się nie boją tak bardzo - podkreśliła.
Autor: ts//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24