Jest wniosek o przedłużenie śledztwa ws. więzień CIA w Polsce

Domniemanie, że w Polsce funkcjonowały tajne więzienia CIA pojawiło się w 2006r.
Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie o śledztwie w sprawie więzień CIA
Źródło: tvn24
Krakowska prokuratura apelacyjna, prowadząca śledztwo w sprawie domniemanych więzień CIA w Polsce, wysłała wniosek do Prokuratora Generalnego o przedłużenie śledztwa do 11 czerwca. Termin obecnie trwającego dochodzenia upływa 11 lutego.

Rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk potwierdził, że wniosek wpłynął i jest analizowany.

- We wniosku wskazanych zostało szereg zaplanowanych do wykonania czynności, o których z uwagi na tajny charakter śledztwa prokuratura nie informuje. Wśród nich jest oczekiwanie na pomoc prawną ze strony władz amerykańskich – wyjaśnia rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie prokurator Piotr Kosmaty.

W ubiegłym tygodniu prokurator generalny, Andrzej Seremet, mówił w TVN24, że wniosek o przedłużenie śledztwa zapewne będzie uwzględniony. - Zapoznamy się z tymi materiałami i zobaczymy, w jakim kierunku to śledztwo zmierza i jakie jeszcze czynności są niezbędne do wykonania. I zdecydujemy o tym, na jaki okres go przedłużyć - powiedział Seremet.

Prośba o pomoc prawną USA

Prokuratura wystąpiła do USA z czterema wnioskami o pomoc prawną. Dwa z nich wystosowała prokuratura warszawska, dwa kolejne prokuratura w Krakowie po przejęciu śledztwa.

- Na pierwszy z nich, złożony w 2008 roku, strona amerykańska odmówiła odpowiedzi, zasłaniając się "bezpieczeństwem Stanów Zjednoczonych". Trzy kolejne nadal są procedowane - czyli "znajdują się w rozpoznaniu", jak wynika z odpowiedzi na nasze ponaglenia – wyjaśnia prok. Piotr Kosmaty.

Kto zgodził się na stworzenie tajnych więzień CIA?

Prowadzone od sierpnia 2008 r. w Warszawie tajne śledztwo w sprawie domniemanych więzień CIA w Polsce w połowie lutego 2012 r. zostało przekazane do Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Prokuratura bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-2003 oraz czy władze polskie nie przekroczyły swoich uprawnień, godząc się na tortury, jakim byli poddawani podejrzani o terroryzm.

W śledztwie zarzuty przedstawiono jednej osobie, będącej funkcjonariuszem publicznym.

Po ubiegłotygodniowej publikacji "Washington Post" krakowska prokuratura oficjalnie potwierdziła, że wydała nakazy aresztowania agentów CIA oraz że w 2003 roku amerykańscy agenci przekazali Agencji Wywiadu 15 mln dolarów za współpracę przy tajnych więzieniach.

"Bezprawne pozbawienie wolności"

W marcu 2012 r. "Gazeta Wyborcza" napisała, że w styczniu 2012 roku Prokuratura Apelacyjna w Warszawie postawiła zarzut, w sprawie więzień CIA w Polsce, byłemu szefowi Agencji Wywiadu, Zbigniewowi Siemiątkowskiemu.

Według gazety chodziło o przekroczenia uprawnień oraz naruszenie prawa międzynarodowego poprzez "bezprawne pozbawienie wolności" i "stosowanie kar cielesnych" wobec jeńców wojennych. Podobne zarzuty miały być postawione zastępcy Siemiątkowskiego płk. Andrzejowi Derlatce, który bezpośrednio odpowiadał za współpracę z Amerykanami.

Pokrzywdzeni więźniowie

Status pokrzywdzonych w śledztwie mają trzy osoby, twierdzące, że były przetrzymywane w Polsce. Wśród nich jest Saudyjczyk Abd al-Rahim al-Nashiri, Palestyńczyk Abu Zubaida i Jemeńczyk Walid bin Attash.

Adwokaci Saudyjczyka i Palestyńczyka wnieśli wniosek do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu o uznanie, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka. Polska chce odrzucenia skarg. W grudniu ubiegłego roku Trybunał wysłuchał stron w tej sprawie, nie wiadomo, kiedy wyda orzeczenie.

Domniemanie, że w Polsce i w kilku innych krajach europejskich mogły być tajne więzienia CIA, wysunęła w 2005 r. organizacja Human Rights Watch. Według niej takie więzienie w Polsce miało się znajdować na terenie szkoły wywiadu w Kiejkutach lub w pobliżu wojskowego lotniska w Szymanach na Mazurach.

Polscy politycy różnych opcji politycznych wielokrotnie zaprzeczali, by takie więzienia w Polsce istniały.

Autor: jl//kdj / Źródło: PAP

Czytaj także: