W czwartek w Warszawie zmarł Jerzy Kawalerowicz, jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów filmowych, twórca ekranizacji "Faraona" i "Quo vadis". Miał 85 lat.
Był współtwórcą słynnej "polskiej szkoły filmowej" oraz honorowym Prezesem Stowarzyszenia Filmowców Polskich. W tym roku na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni został nagrodzony Platynowymi Lwami za całokształt twórczości. Kawalerowicz wyreżyserował 17 filmów fabularnych.
Debiut Pierwsze filmowe kroki stawiał jako asystent reżysera, m.in. na planie "Zakazanych piosenek" (1947) Leonarda Buczkowskiego. Jako reżyser debiutował w roku 1951 filmem "Gromada" - dramatem społecznym o walce chłopów małorolnych z młynarzem i kułakami.
Kolejne filmy Kawalerowicza to m.in. "Celuloza" (1954) - ukazująca konflikty przedwrześniowej Polski poprzez losy chłopca, którego głód wypędza z rodzinnej wsi i który staje się po latach aktywnym działaczem robotniczym; oraz "Pociąg" (1959) - opowieść o tęsknocie uczuć, której głównymi bohaterami są Jerzy i Marta przypadkowo spotykający się w pociągu.
W 1960 roku Kawalerowicz wyreżyserował film "Matka Joanna od Aniołów", na motywach opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza. Akcja tej historii toczy się w XVIII wieku, w położonym na odludziu klasztorze; przeoryszę matkę Joannę i inne zakonnice opętały demony.
"Faraon" - film, który nigdy się nie zestarzeje W roku 1966 reżyser zekranizował "Faraona" Bolesława Prusa, historię młodego faraona Ramzesa XIII, w którego rolę wcielił się Jerzy Zelnik. Film otrzymał nominację do Oscara.
W następnych latach wyreżyserował m.in. filmy: "Śmierć prezydenta" (1977) i "Austeria" (1982). Ekranizacji "Quo vadis" Henryka Sienkiewicza Kawalerowicz dokonał w 2001 roku. W filmie wystąpili m.in.: Paweł Deląg, Magdalena Mielcarz, Bogusław Linda, Michał Bajor, Jerzy Trela, Franciszek Pieczka i Krzysztof Majchrzak.
Gwiazda Kawalerowicza W Alei Gwiazd na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi odsłonięto gwiazdę Kawalerowicza (1998). Reżyser otrzymał dwa prestiżowe doktoraty honoris causa - paryskiej Sorbony (1998) oraz Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi (2000). W 2005 roku otrzymał Polską Nagrodę Filmową Orła za osiągnięcia życia.
Urodził się na Ukrainie... Urodził się 19 stycznia 1922 w miejscowości Gwoździec na Ukrainie. W latach 1946-1949 studiował w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W trakcie studiów odbył Kurs Przygotowania Filmowego (1946). W 1955 roku został kierownikiem artystycznym Zespołu Filmowego "Kadr". Był współzałożycielem i pierwszym prezesem Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
"Dzieła Kawalerowicza to klasyka polskiego kina" Znali go z planu lub z Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Krytykowali go i chwalili, wspólnie jednak podkreślali: "dzieła Kawalerowicza to klasyka". Wybitnego polskiego reżysera wspominają łącząc się w żalu przyjaciele z branży filmowej.
Bromski: odszedł wybitny twórca z pokolenia, które z filmu robiło sztukę - Odszedł wybitny twórca z pokolenia, które z filmu zrobiło sztukę, co nie zawsze można powiedzieć o filmowcach współczesnych - tak zmarłego w czwartek wybitnego reżysera i scenarzystę Jerzego Kawalerowicz wspomina prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich reżyser Jacek Bromski.
- To był bardzo pechowy rok dla kina - odeszli Antonioni, Bergman i teraz Kawalerowicz - powiedział Bromski. Dodał, że Kawalerowicz, który studiował w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych i tylko rok w łódzkiej "filmówce", niemal od razu wiedział, jak robić filmy. - Był znakomitym rzemieślnikiem, ale i odkrywcą. Jego dzieła można śmiało porównywać z filmami twórców włoskiego neorealizmu - uważa Bromski.
Obecny szef Stowarzyszenia Filmowców Polskich przypomniał też, że Kawalerowicz został w 1966 r. pierwszym prezesem tej organizacji i funkcję tę pełnił przez trzy kadencje. - Był bardzo związany ze środowiskiem, wychował też wielu młodszych reżyserów, m.in. Juliusza Machulskiego, który w zespole Kawalerowicza zrobił trzy filmy. Pomagał również Andrzejowi Wajdzie jako trochę starszy kolega - mówił Bromski.
Pieczka: Jerzy Kawalerowicz reprezentował wszystko co najlepsze w polskim kinie Franciszek Pieczka, który zagrał m.in. w "Austerii" i "Quo Vadis" Kawalerowicza, wyraził nadzieję, że z twórczości zmarłego reżysera będą czerpać następne, młodsze pokolenia twórców.
- Odszedł kawał świata filmu. Wszystkie słowa, które się cisną na usta nie są w stanie wyrazić tej straty. Trzeba byłoby być poetą, żeby oddać te wszystkie uczucia - powiedział Pieczka.
Wspominając wspólną pracę z Kawalerowiczem podkreślił, że inaczej niż młodsi reżyserzy, pracował on bezpośrednio z aktorami i całą ekipą filmową. - Nie uciekał, nie zamykał się w ciemnicy, żeby obserwować tylko ujęcia na ekranie elektronicznym - mówił. - Młody świat nie powinien się odżegnywać od tego, co stworzyły wcześniejsze pokolenia - podkreślał aktor.
Krauze: Kawalerowicz miał odwagę mówienia własnym językiem - Jerzy Kawalerowicz znalazł formę dla wyrażania własnych myśli, to była jedna z największych indywidualności światowego kina - powiedział Krzysztof Krauze reżyser "Długu" i "Placu Zbawiciela". - Filmy Kawalerowicza, to czołówka mojego zawodowego dojrzewania. Trudno na przykład porównać coś w światowym kinie z "Faraonem" - mówił Krauze. Dodał, że zmarły reżyser, był jedną "z kluczowych postaci w polskim kinie", które "zdarzają się bardzo rzadko".
Krauze przypomniał także o swoich konsultacjach z Kawalerowiczem związanych ze scenariuszem filmu "Dług".
- Przestrzegał mnie przed rozmaitymi pułapkami, wiele mu zawdzięczam - podkreślił.
Zaorski: odszedł człowiek-historia polskiego kina okresu powojennego - "Faraon" i "Matka Joanna od aniołów" to klasa już nie europejska, ale światowa - powiedział reżyser Janusz Zaorski. Jego zdaniem siłą filmów Jerzego Kawalerowicza była nieprawdopodobna precyzja, przemyślenie szczegółów i racjonalizm.
- Można powiedzieć, że jeżeli Andrzej Wajda reprezentuje w polskim kinie nurt emocjonalny, to u Kawalerowicza był to racjonalizm - dodał.
Zaorski przypomniał też, że Kawalerowicz był założycielem zespołu filmowego "Kadr", kuźni takich reżyserów jak Andrzej Wajda, Andrzej Munk, Tadeusz Konwicki czy Kazimierz Kutz.
Cywińska: Kawalerowicz był niezwykle wrażliwy - Jego filmy nie zestarzały się. Niedawno oglądałam "Faraona", w którym każde ujęcie, sposób prowadzenia aktorów, sposób myślenia był taki, że jeśli dzisiaj by ktoś ten film zrobił, to na pewno byłby zauważony przez widzów i wyróżniony - uważa reżyserka, m.in. "Bożej Podszewki" Izabella Cywińska.
Wspomniała także film "Celuloza", który - jak podkreśliła - "robił ogromne wrażenie i był bardzo nowatorski".
Cywińska przypomniała, że Kawalerowicz był także jednym z reżyserów, którzy kształtowali filmową szkołę polską.
- Pozostanie w naszej pamięci jako twórca tego okresu filmu polskiego, który był najważniejszy dla XX wieku - podkreśliła. Wspominała także wspólną pracę z Kawalerowiczem w jury Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych.
- Wspaniale to robił, co stanowiło przykład na to, jak pięknie musiał prowadzić zespół aktorów - powiedziała Cywińska.
Filmografia
Reżyser Gromada (1951) Celuloza (1953-1954) Pod gwiazdą frygijską (1954) Cień (1956) Prawdziwy koniec wielkiej wojny (1957) Pociąg (1959) Matka Joanna od Aniołów (1960) Faraon (1966) Gra (1968) Maddalena (1971) Śmierć prezydenta (1977) Spotkanie na Atlantyku (1980) Austeria (1983) Jeniec Europy (1989) Dzieci Bronsteina (Bronsteins Kinder, 1990) Za co? (1995) Quo vadis (2001)
Scenarzysta Gromada (1951) Celuloza (1953-1954) Pod gwiazdą frygijską (1954) Prawdziwy koniec wielkiej wojny (1957) Pociąg (1959) Matka Joanna od Aniołów (1960) Faraon (1966) Gra (1968) Maddalena (1971) Śmierć prezydenta (1977) Spotkanie na Atlantyku (1980) Austeria (1983) Jeniec Europy (1989) Dzieci Bronsteina (Bronsteins Kinder, 1990) Za co? (1995) Quo vadis (2001)
Źródło: Wikipedia.pl, PAP