Ulewy i grad, które w piątek po południu przeszły nad częścią regionów w Polsce, miejscami zostawiły po sobie zniszczenia w postaci zerwanych dachów i zalanych budynków. W Jerzmanowicach w Małopolsce woda wdarła się do szkoły.
- Burza i gradobicie, spadały kawałki lodu o grubości kilku centymetrów. Skutkowało to tym, że zalało nam teren wokół szkoły, zalało nam szatnie i zalało nam kotłownię - mówi Ewa Rogóż, dyrektorka Zespołu Szkół w Jerzmanowicach. W wypompowywaniu wody pomogli miejscowi strażacy. Dyrektora zwraca uwagę na problem w braku odwodnienia budynku.
- Woda wpływa do środka budynku dosłownie przez ściany. Dwa lata temu we wrześniu zalało nam dokładnie w podobny sposób, tylko wtedy zalało nam jeszcze salę gimnastyczną - dodała Ewa Rogóż.
W kilkanaście minut zniszczone zostały również samochody i uprawy rolnicze. - Burza była dosyć mocna, grad drobniejszy i grubszy, tak że synowi stłukło samochód. Maska do wymiany, szyba i dach też uszkodzony - powiedziała pani Teresa z Jerzmanowic. - Przeszło takie gradobicie, że myśleliśmy, że dachy pozrywa. Samochodów dużo poniszczonych u ludzi - dodała pani Bożena.
Ostrzeżenia IMGW
W piątek IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami z gradem w województwach: zachodniopomorskim, pomorskim, lubuskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, mazowieckim, łódzkim, lubelskim, dolnośląskim i opolskim. Alert drugiego stopnia objął woj. podkarpackie, małopolskie, świętokrzyskie i śląskie.
Ostrzeżenie pierwszego stopnia oznacza, że należy spodziewać się warunków sprzyjających wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. Natomiast ostrzeżenie drugiego stopnia oznacza, że zjawiska te mogą być bardziej intensywne.
Źródło: TVN24 PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24