W czwartek w siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej w Warszawie przez kilka godzin rozmawiali przedstawiciele kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. Dzień wcześniej spotkali się liderzy PiS i Solidarnej Polski, Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro. Jednym z ustaleń miało być wejście Kaczyńskiego do rządu jako wicepremiera i szefa komitetu do spraw bezpieczeństwa nadzorującego trzy ministerstwa: sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i obrony.
Możliwy udział Jarosława Kaczyńskiego w rządzie komentowali w czwartkowych "Faktach po Faktach" przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber (PiS) oraz posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>
Schreiber: myślę, że niedługo te decyzje zostaną ogłoszone
Łukasz Schreiber, pytany w programie, kiedy Jarosław Kaczyński wejdzie do rządu i kiedy dowie się o tym opinia publiczna, odparł, że "to jest kompetencja lidera naszego obozu i prezesa Rady Ministrów, żeby takie rzeczy ogłaszać". - Myślę, że niedługo te decyzje zostaną ogłoszone - dodał. Dopytywany, czy to jest pewne, że prezes PiS wejdzie do rządu, powiedział, że "pewne to będzie, jak zostanie ogłoszone".
Pytany, jakie Kaczyński będzie miał kompetencje, powtórzył: - Jeszcze nie ma żadnych decyzji ogłoszonych.
- Myślę, że jeszcze chwila cierpliwości i na pewno zostaną o wszystkim państwo bardzo szczegółowo poinformowani - dodał.
"Ziobro postawił na swoim"
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer uznała za dziwne, iż "mamy dwóch panów wieku około 50 lat - Morawieckiego i Ziobrę - którzy nie potrafią się dogadać, nie potrafią w tym rządzie współpracować". Jej zdaniem, "walkę o wpływy wygrał Zbigniew Ziobro". - Wejście Jarosława Kaczyńskiego do rządu oznacza jedno: że mina wczorajsza zadowolona Zbigniewa Ziobry nie jest bez powodu. Wie, że to osłabia Mateusza Morawieckiego. Zresztą fakt, że Mateusz Morawiecki w ogóle dzisiaj na ten temat nie chciał się wypowiadać, też świadczy o tym, że on też zdaje sobie sprawę, że Ziobro postawił na swoim - oceniła Lubnauer.
Dodała, że bardzo wielu członków PiS zachęcało Kaczyńskiego do wejścia do rządu, bo - w jej ocenie - im też nie odpowiada Mateusz Morawiecki jako przyszły lider obozu Zjednoczonej Prawicy i chcą, żeby prezes PiS się przekonał, na ile premier w ogóle daje sobie radę.
CZYTAJ TAKŻE: Kryzys w obozie rządzącym. Kto z kim gra i o co? >>>
Lubnauer: co Polacy mają z tej telenoweli?
Posłanka stwierdziła, że "jest jeden problem podstawowy". - Co my, jako Polacy, mamy z tej telenoweli? - pytała.
Zauważyła, że w czwartek zanotowano najwyższy dobowy bilans zakażeń koronawirusem od początku pandemii, a kolejne szkoły przechodzą na edukację zdalną. - Rząd zamiast tego zajmuje się telenowelą brazylijską, jaką jest rekonstrukcja rządu - stwierdziła.
Schreiber przekonywał, iż "nie ma w tym nic zaskakującego, że trwają jakieś rozmowy polityczne". Zapewnił, że to nie przeszkadza w normalnej pracy rządu, między innymi, że premier spotkał się w czwartek z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
- Niezależnie od rozmów, które trwają, rząd wykonuje swoją normalną, codzienną pracę - oświadczył.
Autorka/Autor: js//rzw
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24