- W Polsce jest taka fatalna tradycja zdrady narodowej. (...) To jest jakby w genach niektórych ludzi, tego najgorszego sortu Polaków - mówił w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dziś we "Wstajesz i weekend" słowa te skomentował poseł Nowoczesnej Krzysztof Mieszkowski. - Pan Kaczyński nie dość tego, że już się odkrywał, to w tej chwili obnażył się w sposób jakiś absolutny - mówił poseł.
W piątek w rozmowie z Telewizją Republika prezes PiS był pytany m.in. o próbę przeprowadzenia na forum Parlamentu Europejskiego debaty o aktualnej sytuacji w Polsce.
- W Polsce jest taka fatalna tradycja zdrady narodowej. I to jest właśnie nawiązywanie do tego. To jest jakby w genach niektórych ludzi, tego najgorszego sortu Polaków - mówił Kaczyński.
- No i ten najgorszy sort właśnie w tej chwili jest niesłychanie aktywny, bo czuje się zagrożony. Proszę zwrócić uwagę, że wojna, potem komunizm, później transformacja tak, jak ją przeprowadzono, to właśnie ten typ ludzi promowała, dawała mu wielkie szanse - tłumaczył prezes PiS.
"Mój wuj walczył pod Monte Cassino"
Tę wypowiedź w sobotę rano we "Wstajesz i weekend" komentował Krzysztof Mieszkowski z Nowoczesnej.
- Myślę, że to jest naprawdę groźne - stwierdził poseł. - Pan Kaczyński nie dość tego, że już się odkrywał, to w tej chwili obnażył się w sposób jakiś absolutny - dodał i odniósł się do słów Kaczyńskiego, który mówił, że "tradycja zdrady narodowej" jest w genach "najgorszego sortu Polaków".
- Chciałbym powiedzieć, że moje DNA polega m.in. na tym, że mój wuj Jan Kołakowski walczył pod Monte Cassino. Nie wiem, czy to jest dobre, czy pan Jarosław akceptuje tego typu pochodzenie i przeszłość? - pytał poseł Nowoczesnej.
Mieszkowski tłumaczył też, politycy nie powinni dziś "zwielokrotniać dialogu nienawiści i nieakceptacji jednych przez drugich", bo - jak mówił - wkrótce jedynym miejscem do rozmowy pomiędzy Polakami będzie wyłącznie ulica.
- Jeśli ktoś dzisiaj wzywa do nienawiści, używa języka, który jest językiem nie dialogu, tylko konfliktu, to robi to Nowoczesna i Platforma Obywatelska - odpowiadał mu drugi z gości "Wstajesz i weekend", poseł PiS Andrzej Jaworski.
- Polacy dali Prawu i Sprawiedliwości legitymizację do zmian, które doprowadzą do tego, że zostaną wprowadzone nasze reformy (...) bez względu na to, co mówi w tej chwili opozycja - dodał polityk PiS.
"To jest przerażające"
W to, że Jarosław Kaczyński użył takich słów, nie mógł uwierzyć Jarosław Wałęsa, europoseł PO i szef jej Instytutu Obywatelskiego.
- To jest przerażające. Jak z takim człowiekiem w ogóle prowadzić dialog, rozmowę? - mówił we "Wstajesz i weekend" Wałęsa.
- Pytanie jest, czy pozostaje nam coś innego, jak nie wyjście na ulice i powiedzenie: chwileczkę, mamy prawo się różnić i nie można nas tak wyzywać, bezwzględnie i bezpodstawnie nazywać zdrajcami, nosicielami genu zdrady - dodał europoseł.
Autor: ts\mtom / Źródło: tvn24.pl, TV Republika