Przed wystąpieniem Jarosława Kaczyńskiego w Sochaczewie uczestnicy spotkania przećwiczyli okrzyki na cześć prezesa PiS. Szymon Hołownia, lider Polski 2050, komentując w "Faktach po Faktach" w TVN24 tę sytuację, powiedział, że "to już nawet nie jest teatr, to jest cyrk i to strasznie smutny cyrk". - Przecież to jest PRL, ci ludzie żyją w PRL-u mentalnie, oni z tego imaginarium czerpią pełnymi garściami - dodał.
Przed wystąpieniem Jarosława Kaczyńskiego w Sochaczewie uczestnicy spotkania przećwiczyli okrzyki na cześć prezesa PiS. - Jak wejdzie, to wszyscy razem wołamy: Jarosław! Jarosław! Jarosław! - poinstruował ze sceny Sylwester Kaczmarek, przewodniczący Rady Miasta Sochaczew. - Musimy naprawdę zrobić tutaj czad, żeby nas prezes zapamiętał - zachęcał zgromadzonych.
Hołownia: to jest cyrk i to strasznie smutny cyrk
Sytuację komentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 Szymon Hołownia, lider Polski 2050.
- To, co zobaczyliśmy, to już nawet nie jest teatr, to jest cyrk i to strasznie smutny cyrk, kiedy trzeba ludzi przekonywać, żeby przywożonego w lektyce wodza okrzykiwali i potem wódz odpowie serdecznym "dziękuję" i obieca hale, w następnym miejscu obieca dostęp do morza i smażalnie, w innym miejscu obieca metro, w innym - kosmodrom, a ludzie będą skandować tak, jak powie im działacz partyjny - powiedział.
- Przecież to jest PRL, ci ludzie żyją w PRL-u mentalnie, oni z tego imaginarium czerpią pełnymi garściami. To, co widzieli na wiecach Gierka, Jaruzelskiego, Messnera, odtwarzają jeden do jednego 50 lat później - dodał Hołownia.
- To jest przerażające, że można uciekać się do takich psychomanipulacyjnych praktyk, to nas do niczego nie prowadzi - mówił gość TVN24.
Hołownia o sytuacji w Pacanowie: całej Polski z pracy nie zwolnią, nawet gdyby się bardzo starali
Szymon Hołownia odniósł się także do sprawy naczelniczki poczty w Pacanowie. 3 czerwca wdała się ona w sprzeczkę z ministrem do spraw samorządu Michałem Cieślakiem, a on złożyła na nią skargę. Poczta Polska przekazała w komunikacie, że nie znalazła podstaw do ukarania kobiety. Prezes PiS Jarosław Kaczyński wyraził oczekiwanie, że Cieślak poda się do dymisji. Późnym wieczorem w środę Michał Cieślak poinformował, że rezygnuje z funkcji ministra w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
- To jest nieprawdopodobne. Pacanów to jest piękne miasteczko, polskim dzieciom przez pokolenia kojarzyło się z Koziołkiem Matołkiem, teraz będzie nam się kojarzyło wszystkim z ministrem Cieślakiem, który postanowił udać się do Pacanowa, żeby pokazać splendor władzy. Trzeba powiedzieć zupełnie wprost - im po prostu odbiło, im poszło na głowę od stanowisk. Pycha zawsze kroczy przed upadkiem, całej Polski z pracy nie zwolnią, nawet gdyby się bardzo starali - powiedział.
W ocenie Hołowni sytuacja z naczelniczką poczty pokazuje, że "to pokazuje, jak głęboko zdemoralizowana jest ta władza".
Hołownia: podwyżki stop procentowych nie gaszą w żaden sposób inflacji
Lider Polski 2050 odniósł się też do rosnącej inflacji i do podwyższania stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Stwierdził, że "podwyżki stop procentowych nie gaszą w żaden sposób inflacji".
- Oni zamiast ściągnąć 200 miliardów nadpłynności i pieniądza, który jest dzisiaj na rynku, zarzynają kredytobiorców, którzy mieli odwagę pomarzyć o własnym domu i mieszkaniu, na które nie było ich stać, bo nie odziedziczyli majątku - dodał.
Zdaniem lidera Polski 2050 "trzeba wywrzeć taką skuteczną presję na NBP, żeby zaczął emitować obligacje, które będą miały kupon w wysokości inflacji, (...) żeby banki zaczęły podnosić depozyty, bo przestaną być konkurencyjne i żeby pieniądz realnie z rynku odpłynął". Jak dodał, "to jest pierwsza rzecz, którą trzeba zrobić w wymiarze systemowym".
- Natomiast jeśli chodzi o system ratowania ludzi, to te wakacje kredytowe, które oni uchwalili, to jest zdecydowanie za mało - podkreślił Hołownia. Jego zdaniem "powinno być w ogóle dobrą normą w umowach kredytowych, że możesz mieć wakacje kredytowe z tego czy innego powodu przez dziesięć procent czasu kredytowania".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański