Prezes PiS, rozpoczynając rozmowę z reporterem TVN24, założył płaszcz. Ten nie ułożył się jednak dobrze na jego plecach. Wtedy z pomocą ruszyli stojący za nim politycy i w czasie, gdy Kaczyński mówił, poprawiali mu kilkakrotnie wywinięty kołnierz i klapy.
W środę reporter TVN24 Radomir Wit skierował do prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego pytania, kiedy ten szedł sejmowym korytarzem. Pytał między innymi, "skąd nagle po tylu latach zainteresowanie obroną niezależności Trybunału Konstytucyjnego?".
Kaczyński zaczął odpowiadać na pytanie, jednocześnie zakładając płaszcz. Jego klapy i kołnierz jednak nie ułożyły się na plecach szefa największej opozycyjnej partii. Stojący obok politycy PiS zaczęli poprawiać ubranie na Kaczyńskim.
Gdy prezes PiS kontynuował wypowiedź, klapy płaszcza nadal były w nieładzie. Na nagraniu słychać, jak ktoś mówi "Robert", a chwilę później stojący w pobliżu poseł PiS Robert Telus ponownie poprawia ubranie na Kaczyńskim.
Kaczyński w wypowiedzi, podczas której posłowie poprawiali mu kołnierz i klapy, przekonywał, że "Trybunał był niezależny". - A w tej chwili się próbuje uczynić z niego instytucję całkowicie zależną od obecnej władzy. A wszystkie twierdzenia, że był przedtem zależny to jest po prostu część propagandy, która wprowadziła w Polsce zupełnie już chorobliwą, taką nadającą się do zbadania przez odpowiednich specjalistów iluzję, że w Polsce (....) jest dyktatura - dodał.
Prezes PiS został zapytany o to, czy uważa, że spotykanie się prezes Trybunału Konstytucyjnego z liderem partii rządzącej i utrzymywanie relacji towarzyskich to jest normalna rzecz.
- A niby dlaczego ma być nienormalna? Czy to jest jakiś zakaz towarzyskich relacji między ludźmi? - odpowiedział reporterowi prezes PiS, który w 2019 roku przyznał, że odwiedza prezes TK Julię Przyłębską.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24