To było niezaplanowane, było wynikiem pewnego nieporozumienia, plan był zupełnie inny - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Komentował w ten sposób wydarzenia z 7 lutego, kiedy politycy jego partii chcieli wprowadzić do Sejmu byłych posłów i doszło do starcia ze Strażą Marszałkowską.
7 lutego grupa posłów PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele chciała wprowadzić do budynku Sejmu byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Na ich drodze stanęła Straż Marszałkowska, a gdy politycy opozycji nie zastosowali się do poleceń, doszło do szarpaniny. Siedmioro posłów PiS zostało za to ukaranych.
Kaczyński: plan był zupełnie inny
O wydarzenia z 7 lutego reporterka TVN24 pytała w środę Kaczyńskiego. - Wydarzenie było niezaplanowane, było wynikiem pewnego nieporozumienia, plan był zupełnie inny - powiedział prezes PiS.
Dopytywany o nagrania z przepychanek, na których widać między innymi Antoniego Macierewicza, powiedział: - Nie widziałem niczego, załatwiałem sprawę z komendantem.
- Problem jest taki - jeżeli są posłowie, którzy mają wyroki Sądu Najwyższego, że decyzja w sprawie wygaszenia ich mandatów jest nieważna i bezprawna, to mają prawo wejść. Wykonywanie poleceń marszałka w tej sprawie jest aktem, który kiedyś mam nadzieję oceni sąd - dodał Kaczyński.
Hołownia: ujawnię nagrania
Marszałek Szymon Hołownia zapowiedział, że ujawni nagrania z szarpaniny posłów ze strażnikami marszałkowskimi. - Postaramy się jak najszybciej te materiały ujawnić. Mam nadzieję, że stanie się to w ciągu dni, bo chciałbym jednak zachować ten porządek, żeby najpierw dać tym posłom, którzy z pewnością złożą odwołania, możliwość zapoznania się z nimi, a później upublicznić. Na pewno nie będziemy niczego chować - zapewnił marszałek Hołownia.
- Nie ma żadnej wątpliwości, że to był haniebny atak na funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24