Dziwię się, że Jarosław Gowin godzi się na rolę parawanu dla Antoniego Macierewicza - powiedział w czwartek wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak o kandydacie PiS na ministra obrony. Według Siemoniaka Gowin nie zna się na obronności i ministrem nie zostanie.
Był to komentarz ministra obrony do czwartkowego wystąpienia Beaty Szydło, kandydatki Prawa i Sprawiedliwości na szefa rządu. Przedstawiła ona Jarosława Gowina jako prawdopodobnego kandydata partii na przyszłego szefa MON.
"Dziwię się Gowinowi"
- Bardzo szanuję Jarosława Gowina, byliśmy kolegami w rządzie. To bardzo poważny polityk i dziwię się, że godzi się dzisiaj na taką rolę takiego parawanu dla Antoniego Macierewicza - powiedział Tomasz Siemoniak, wicepremier minister obrony narodowej.
- Jeszcze niedawno pani Beata Szydło mówiła, że do wyborów nie będzie przedstawiała żadnych personaliów, bo żadne decyzje nie zapadły. Teraz okazuje się, że jednak jakieś decyzje zapadły i biedny pan Jarosław Gowin jest prowadzony przed kamery jako kandydat na ministra obrony - podkreślił.
"Nie miał nawet czasu się przygotować"
Tomasz Siemoniak miał również zastrzeżenia odnośnie samej treści wystąpienia Jarosława Gowina.
- Nie miał nawet czasu się specjalnie przygotować jako przyszły minister obrony. Mówi na przykład, że Ministerstwo Obrony Narodowej przestanie być centrum zakupów zagranicznych. Zwrócę państwu uwagę, że 70 proc. (broni-red.) zakupujemy w polskim przemyśle. I chciałbym spytać pana Gowina w jaki sposób kupi system polskiej obrony przeciwlotniczej w polskim przemyśle - pytał retorycznie.
Macierewicz szefem służb specjalnych?
- To pośpieszna akcja, żeby odwrócić uwagę od tego, że cała Polska mówi, że Antoni Macierewicz wejdzie do rządu. Uważam, że to mało poważne - powiedział Tomasz Siemoniak.
- Coraz bliższy jestem temu, że może spełnić się moje czarne przypuszczenie z przedwczoraj, że Antoni Macierewicz będzie szefem służb specjalnych. To jeszcze gorszy pomysł, niż jakby został ministrem obrony. To tak, jakby główny podpalacz został szefem strażaków - ocenił szef MON.
- Zobaczymy, czy jutro nie będzie też ktoś szacowny jak Jarosław Gowin pokazany jako przyszły szef służb specjalnych, po to tylko, żeby zasłonić, że tak naprawdę Antoni Macierewicz jest kandydatem. On jest wiceprezesem PiS-u, nikt się nie odcina od jego absurdalnych wypowiedzi za granicą - podkreślił Siemoniak.
Szydło, ogłaszając kandydaturę Gowina, powiedziała, że chce raz na zawsze przeciąć pojawiające się spekulacje. - To nie media i nie PO będzie decydować o tym, kto będzie tworzył mój rząd - podkreśliła. Dotychczas pojawiały się w mediach spekulacje, że tekę ministra obrony może w rządzie PiS objąć Antoni Macierewicz. Szydło podkreśliła, że na decyzję PiS ws. obsady MON nie miała wpływu sprawa wypowiedzi Macierewicza podczas jego niedawnej wizyty w USA.
Kontrowersje po spotkaniu w Chicago
W ubiegłym tygodniu Macierewicz - były szef komisji weryfikacyjnej WSI i autor raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych - wyraził na spotkaniu z Polonią w Chicago nadzieję, że po wyborach parlamentarnych opublikowany zostanie aneks do raportu. Stwierdził, że obecnie do tego nie doszło, bo prezydent Andrzej Duda, w gestii którego leży decyzja ws. ewentualnego opublikowania aneksu, musiałby zwrócić się do premier Ewy Kopacz o kontrasygnatę. Macierewicz mówił też na spotkaniu m.in.: - Tu jest takie miłe pytanie, czy jest prawdą to, że Tusk był agentem Stasi. To ja państwu zostawię, żebyście państwo po czynach sami odpowiedzieli sobie na to pytanie.
Nawiązując z kolei do opisywanego przez media wypożyczenia przez b. prezydenta Bronisława Komorowskiego przedmiotów z prezydenckiej kancelarii na potrzeby swego biura, wiceprezes PiS, powiedział, że "z Pałacu Prezydenckiego, w ostatnich miesiącach, zginęło ponad sto zabytkowych przedmiotów". - To jest zejście na poziom Bieruta, to jest zejście na poziom Bermana, to jest zejście na poziom okupantów Polski - dodał. Politycy PO w ostatnich dniach określali te wypowiedzi jako kompromitację i zwracali się do Szydło z pytaniem - powołując się na publikacje medialne - czy Macierewicz będzie szefem MON w jej rządzie. Gowin mówił, że jeżeli Polacy obdarzą PiS zaufaniem, to rząd Beaty Szydło będzie opierał się w dziedzinie polityki obronnej na trzech fundamentalnych założeniach - realizacji strategii Newport Plus poszerzającej obecność wojsk NATO na terytorium państw Europy Środkowej, konsekwentnym wzmacnianiu polskiej armii i zwiększanie nakładów na obronność w zależności od sytuacji gospodarczej oraz oparciu rozwoju wojska na zasobach polskiego przemysłu i nauki. Gowin to były polityk PO, minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska. Opuścił Platformę we wrześniu 2013 r.
Autor: mm / Źródło: TVN24, PAP