Minister aktywów państwowych i wicepremier Jacek Sasin stwierdził w piątek, że nie obawia się kontroli NIK dotyczącej wyborów prezydenckich. Dodał, że działania podejmowane przez rząd były zgodne z prawem.
Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych, na wspólnej konferencji w Warszawie z udziałem ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego został zapytany, czy się nie obawia kontroli Najwyższej Izby Kontroli w związku z organizacją wyborów prezydenckich.
- Nie obawiamy się kontroli NIK. Wszystkie działania, które były podejmowane przez rząd podczas organizacji wyborów, były zgodne z prawem, zgodne z konstytucją - powiedział Sasin. - W związku z tym nie mamy się czego obawiać - ocenił.
Wniosek o kontrolę NIK i odpowiedź Mariana Banasia
Poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek zawnioskował 8 maja do NIK o przeprowadzenie kontroli w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Ministerstwie Aktywów Państwowych w związku z wyborami prezydenckimi, które się nie odbyły. Parlamentarzysta zwrócił się o przeprowadzenie kontroli w zakresie "uzasadnienia poszczególnych wydatków KPRM i Ministerstwa w przedmiotowej sprawie oraz ich zasadności" i "uzasadnienia i legalności poleceń wydawanych przez kierownictwa KPRM i Ministerstwa".
W odpowiedzi datowanej na 15 czerwca prezes NIK Marian Banaś poinformował, że Izba "podejmie przygotowania do kontroli doraźnej specjalnej w następujących podmiotach: KPRM, MAP, Poczta Polska SA oraz Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych SA". Takie kontrole - jak napisał Banaś - mają się odbyć jeszcze w czerwcu.
Wybory, które się nie odbyły
Zarządzone na 10 maja wybory prezydenckie nie odbyły się. Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła w wydanej tego dnia uchwale, że "brak było możliwości głosowania na kandydatów" i dodała, że fakt ten jest równoważny w skutkach z przewidzianym w artykule 293 Kodeksu wyborczego brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów.
§ 1. Jeżeli w wyborach, o których mowa w art. 289 i art. 292, głosowanie miałoby być przeprowadzone tylko na jednego kandydata, Państwowa Komisja Wyborcza stwierdza ten fakt w drodze uchwały, którą przekazuje Marszałkowi Sejmu, podaje do publicznej wiadomości i ogłasza w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej. § 2. Marszałek Sejmu ponownie zarządza wybory nie później niż w 14 dniu od dnia ogłoszenia uchwały Państwowej Komisji Wyborczej w Dzienniku Ustaw. Przepisy art. 289 § 2 i art. 290 stosuje się odpowiednio. § 3. Przepis § 1 stosuje się odpowiednio w przypadku braku kandydatów.
Po opublikowaniu uchwały PKW, z czym rządzący zwlekali trzy tygodnie, marszałek Sejmu zarządziła nowe wybory na 28 czerwca.
Jak wynika z dokumentów, do których dotarł portal tvn24.pl, poniesione przez Pocztę Polską koszty wyborów, które się nie odbyły, wyniosły blisko 70 milionów złotych.
Źródło: PAP, TVN24