Jacek Sasin, członek Komitetu Politycznego PiS i były wicepremier, zapowiedział, że na jesiennym kongresie PiS zapadną zmiany w statucie partii, tak aby stworzyć nową strukturę zarządzania z udziałem między innymi młodych polityków. Decyzję, kto wejdzie w skład nowych władz partii, podejmie niedługo po kongresie Rada Polityczna PiS.
Wirtualna Polska podała, że "zespół złożony z kilku polityków PiS w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej pracuje nad nowym statutem partii". "Wieloletni działacze - jak wiceprezesi partii - mogą trafić do nowego gremium roboczo nazywanego 'radą naczelną'. W zarządzie mają pojawić się politycy młodszego pokolenia" - podała WP.
Jacek Sasin (PiS), pytany o zmiany w statucie, wyjaśnił, że "to efekt dyskusji toczonej w PiS w ostatnich tygodniach na temat tego, jak zdynamizować zarządzanie partią i odnowić kształt kierownictwa". Zauważył, że "w Prawie i Sprawiedliwości jest w tej chwili dużo nowych twarzy, młodych polityków, którzy są bardzo aktywni i występują na forum publicznym".
Sasin tłumaczył, że zmiany w statucie mają na celu włączenie w skład kierownictwa PiS młodych polityków. Stąd, jak wyjaśnił, "statut partii musi być zmieniony, żeby stworzyć nową strukturę zarządzania z udziałem nowych osób". Były wicepremier przekazał, że decyzje o zmianie statutu zapadną na kongresie PiS, który odbędzie się jesienią. - Właśnie takie nowe struktury zostaną wówczas zaproponowane - powiedział.
Sasin: zmiany są potrzebne po to, żeby można było skuteczniej działać
Sasin poinformował ponadto, że decyzję o tym, kto wejdzie w skład nowych władz partii, podejmie po kongresie Rada Polityczna PiS jako organ do tego uprawniony. Dopytywany, kiedy Rada Polityczna zbierze się w tej sprawie, odparł, że będzie to bardzo szybko po zmianie statutu na kongresie. Bo, jak wyjaśnił, "kongres ma stworzyć pewne ramy organizacyjne, zmienić kształt kierownictwa partii tak, aby można było dużo skuteczniej działać".
Sasin został też zapytany, czy to do tych zmian w zarządzie odnosiła się wiceprezes partii Beata Szydło, pisząc na platformie X: "Jeśli tak bardzo nie chcecie mnie w kierownictwie PiS, to powiedzcie to publicznie, a nie biegajcie anonimowo szeptać dziennikarzom". - Jeśli chodzi o tę sprawę, to tutaj przesądza wczorajsze oświadczenie rzecznika PiS Rafała Bochenka, który w imieniu kierownictwa partii stanowczo zaprzeczył, żeby planowane były zmiany akurat w tym zakresie, czyli stanowiska wiceprezesa partii w przypadku Beaty Szydło i Antoniego Macierewicza - odpowiedział polityk.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek napisał w poniedziałek na X, że w imieniu kierownictwa PiS pragnie zwrócić uwagę, "że nikt nigdy nie stawiał sprawy usunięcia z funkcji wiceprezesów partii Beaty Szydło i Antoniego Macierewicza". Zapewnił, że medialne doniesienia w tej sprawie są fałszywe.
Sasin pytany, z czyjej inicjatywy zostały zaproponowane zmiany, odpowiedział, że jest to inicjatywa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, przedyskutowana przez kierownictwo partii, przede wszystkim w prezydium komitetu politycznego.
Zmiany, jak tłumaczył, mają na celu zdynamizowanie zarządzania partią. Według niego narzuca je "obecna sytuacja w Polsce, między innymi niezwykle agresywne działanie" konkurentów politycznych PiS. - One wymagają bardzo sprawnego kierownictwa i zarządzania partią i te zmiany strukturalne będą w tym kierunku zmierzać - zapowiedział były wicepremier.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Nowak/PAP