NATO musi zdecydowanie odpowiedzieć na upadek traktatu INF, ale nie w sposób symetryczny do działań Rosji - powiedział w sobotę minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz, odnosząc się do wstrzymania przez Kreml udziału w traktacie INF i rozmieszczaniu zakazanych pocisków.
W środę prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę o wstrzymaniu przez Rosję udziału w traktacie rozbrojeniowym INF. W piątek minął termin, jaki USA dały Rosji na powrócenie do jego przestrzegania. Sekretarz stanu USA Mike Pompeo potwierdził w piątek, że Stany Zjednoczone z dniem 2 sierpnia oficjalnie wycofują się z traktatu.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oświadczył w piątek, że Sojusz nie będzie powielać tego, co robi Rosja. - Nie chcemy nowego wyścigu zbrojeń, nie mamy zamiaru rozmieszczać nowych pocisków lądowych w Europie - powiedział na konferencji w Brukseli.
Czaputowicz: NATO musi zdecydowanie odpowiedzieć
W sobotę w Radiowej Jedynce sprawę układu INF i stanowiska NATO komentował minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
- Zgadzamy się z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, że musi być zdecydowana odpowiedź NATO, ale nie taka symetryczna, jak rozmieszczenie tego typu rakiet [co Rosja - przyp. red.] - powiedział. Dodał, że "to musi być przedmiotem analizy i jest przedmiotem analizy w ramach NATO".
Minister podkreślił też, że traktat INF "ma szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa Polski".
Upadek traktatu INF. NATO: Rosja ponosi odpowiedzialność
USA zarzucają Moskwie rozmieszczanie zakazanych przez INF pocisków 9M729 (oznaczone przez NATO jako SSC-8) i zażądały od niej zniszczenia lub zmodyfikowania tych pocisków. Rosja odpiera te zarzuty.
W opublikowanym w piątek komunikacie NATO oświadczyło, że Rosja ponosi odpowiedzialność za upadek traktatu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu INF. Rada Północnoatlantycka poinformowała, że odpowie na zagrożenia związane z rozmieszczaniem przez Rosję tej broni.
Układ INF o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu podpisali przywódcy USA i ówczesnego ZSRR, Ronald Reagan i Michaił Gorbaczow w 1987 roku w Waszyngtonie. Przewidywał on likwidację arsenałów tej broni, a także zabraniał jej produkowania, przechowywania i stosowania. Układem objęte były pociski o zasięgu od 500 do 5500 kilometrów. Do czerwca 1991 roku obie strony wywiązały się z postanowień umowy: ZSRR zniszczył 1846 pocisków, a USA - 846.
Autor: ads//now / Źródło: PAP, Polskie Radio