Niczym profesor do swoich uczniów przemawiał Jacek Rostowski podczas sejmowego wystąpienia poprzedzającego głosowanie nad wotum nieufności wobec niego. - Kiedy było największe bezrobocie? Sprawdźmy. Który rząd najbardziej troszczył się o emerytury? Prześledźmy liczby - punktował minister, udowadniając posłom SLD, PJN oraz PiS, że ich argumenty to nic więcej jak tylko "strumień kłamstw i półprawd".
Dobry humor nie opuszczał ministra finansów w czasie całego pobytu na sejmowej mównicy. Rostowski zaczął od "słowa do wnioskodawców", czyli posłów SLD. - Po strumieniu kłamstw i półprawd, które wypowiedzieliście o naszym rządzie, ja teraz wam odpłacę prawdą o waszych rządach - zapowiedział. I zaczął porównywanie, w którym liczby wskazywać miały na skuteczność jego działań.
"Przykro mi, ale nie"
Jak przekonywał minister, wszystkie kluczowe wskaźniki gospodarcze i socjalne "pokazują, że mimo kryzysu za rządów PO-PSL nastąpiła największa poprawa życia Polaków".
- Jak myślicie? - zwrócił się do posłów opozycji - Za czyich rządów mieliśmy w Polsce najniższe bezrobocie? Za rządów PiS? Przykro mi, ale nie. Za rządów SLD? Tym bardziej nie - kręcił głową minister i wskazywał, że "jednocyfrowe bezrobocie" udało się osiągnąć tylko koalicji PO-PSL. - Średnia stopa bezrobocia w latach 2008-2010 wynosiła 8,3 proc. (...) W marcu 2011 było to 13,1 proc., ale to i tak nasz rząd najlepiej poradził sobie z problemem bezrobocia, pomimo kryzysu gospodarczego - zaznaczał.
Nowe miejsca pracy. Rządy PO-PSL - 730 tysięcy. - W tej kategorii byliśmy na pierwszym miejscu w rankingu europejskim. Drugie były Niemcy. Połowa wszystkich nowych miejsc prac stworzonych w całej Europie powstało tu, nad Wisłą - mówił minister.
Emerytury, płace minimalne...
Dalej Rostowski przeszedł do liczb dotyczących najniższych miesięcznych emerytur i płacy minimalnej.
- Sprawdźmy teraz, który rząd najbardziej troszczył się o najmniej zarabiających. Minimalne wynagrodzenie za pracę w ostatnim roku rządów PiS wyniosło 936 zł, w ostatnim roku SLD - 849 zł, a za PO-PSL w tym roku podnieśliśmy je do 1386 zł - powiedział minister.
Dodał przy tym, że w ubiegłym tygodniu rząd podjął decyzję o wzroście minimalnego wynagrodzenia w 2012 r. do 1500 zł. - Nie chcemy podwyższyć minimalnego wynagrodzenia do połowy średniej krajowej - zaznaczył minister.
... i koszty mieszkaniowe
Jego zdaniem wzrost płacy minimalnej nie doprowadził do wzrostu bezrobocia. Jak mówił, dane unijnego urzędu statystycznego Eurostat wskazują, że podczas rządów PO-PSL spadł odsetek osób zagrożonych ubóstwem i wykluczeniem społecznym.
W 2007 r. Eurostat szacował, że groziło ono 34,4 proc. Polaków, czyli co trzeciemu, na koniec rządów SLD groziło ono 45,5 proc. Polaków, a za rządów PO-PSL w 2009 r. 27 proc. Polaków zagrożonych było biedą. - Jest to i tak o wiele za wiele, ale o wiele mniej, niż za rządów naszych poprzedników - powiedział Rostowski. Zaznaczył, że spadek liczby zagrożonych ubóstwem związany jest ze spadkiem rozwarstwienia społecznego, które największe było za rządów SLD.
Rostowski powiedział, że odsetek populacji ponoszący "nadmierne koszty mieszkaniowe" (przekraczające 40 proc. dochodów) wynosi za rządów PO-PSL 8,2 proc., (PO) za rządów PiS wyniósł 10,5 proc., a za rządów SLD w 2005 r. - 16,5 proc.
Zdaniem ministra finansów, poprawa wskaźników społecznych spowodowała znaczną poprawę poczucia bezpieczeństwa Polaków. Minister powiedział, że obecnie mamy rekordowo niski udział ludności, która zgłasza problemy związane z przemocą, przestępczością i wandalizmem w swoim miejscu zamieszkania; w UE jesteśmy pod tym względem na drugim miejscu i wśród sześciu krajów w Europie, w których ten wskaźnik spadł podczas kryzysu.
Minister pyta SLD o koalicję z PiS
Rostowski swoje przemówienie zakończył pytaniem do SLD.
– Jak to możliwe, że za rządów formacji o poglądach rzekomo silnie socjalnych, to właśnie wskaźniki socjalne kształtowały się tak katastrofalnie? Czy nie umieliście osiągnąć waszych celów? Czy tak naprawdę nie chcieliście? Bo może tak naprawdę zależało wam bardziej na władzy, niż na poprawie warunków socjalnych. A jeśli tak jest, i dla was władza jest najważniejsza, to jaką gwarancję mają wasi wyborcy, że po następnych wyborach, aby powrócić do władzy nie zawrzecie koalicji z Jarosławem Kaczyńskim?
Źródło: tvn24.pl