Nieuznawana Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zawiesiła w środę warszawskiego sędziego Krzysztofa Chmielewskiego, obniżyła mu także wynagrodzenie o 25 procent. To już kolejna taka decyzja Izby Dyscyplinarnej w ostatnich tygodniach. "Jestem kolejnym sędzią, którego spotykają bezprawne represje" - skomentował zawieszenie sędzia Chmielewski.
"Postawa sędziego Chmielewskiego świadczy o lekceważeniu przez niego przepisów konstytucji, a także obowiązujących ustaw i wynikających z nich powinności sędziego, świadczy także o pogardliwym stosunku do innych sędziów, w tym sędziów - członków Krajowej Rady Sądownictwa, a także do Prezydenta RP" - mówił w uzasadnieniu decyzji o zawieszeniu sędzia Jarosław Duś z nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Jak dodał, "zachowanie sędziego Chmielewskiego wpływa negatywnie na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości". Zaznaczył, że postępowanie tego sędziego może stanowić przedmiot postępowania dyscyplinarnego.
Sędzia Chmielewski zawieszenie skomentował dla OKO.press: "Nie zaskoczyła mnie decyzja tzw. Izby Dyscyplinarnej. Jestem kolejnym sędzią, którego spotykają bezprawne represje za wydawanie orzeczeń respektujących Konstytucję RP. Mam nadzieję, że przyjdzie wkrótce czas, gdy działalność funkcjonariuszy tzw. Izby Dyscyplinarnej zostanie poddana rzetelnej i sprawiedliwej ocenie prawnej przez prokuraturę i sądy". Dodał też, że "nie złamie mnie to i nie przestraszy. Nie żałuję wydanego orzeczenia. Drugi raz zrobiłbym to samo. Dalej będę się angażował w obronę praworządności".
Postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego Chmielewskiego
Sędzia Chmielewski - jak informowały media - na wniosek strony procesu w połowie grudnia ubiegłego roku wyłączył z orzekania w jednej ze spraw inną sędzię, wskazując, że otrzymała ona nominację do Sądu Okręgowego w procedurze przed Krajową Radą Sądownictwa w obecnym składzie, a w związku z tym nadal pozostaje sędzią sądu rejonowego i nie ma uprawnień do orzekania w sądzie wyższego rzędu.
W związku z tym jeszcze w połowie grudnia ubiegłego roku sędzia Chmielewski został odsunięty od orzekania przez prezesa warszawskiego sądu okręgowego. Zawiadomiono także sąd dyscyplinarny, zaś już w początkach stycznia wszczęto wobec sędziego Chmielewskiemu postępowanie dyscyplinarne.
Uchwała nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej
Środowa uchwała Izby Dyscyplinarnej została podjęta w składzie trzyosobowym. Składowi przewodniczył sędzia Duś, a byli w nim także sędzia Piotr Niedzielak i ławnik Łukasz Kotynia. Posiedzenie w sprawie było niejawne, ale ogłoszenie decyzji i jej uzasadnienia odbyło się jawnie. Skład orzekający w sprawie uznał, że na przeszkodzie wydaniu środowej decyzji nie stało orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE z 15 lipca ub.r., w którym TSUE stwierdził, iż system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE.
"Dotąd, dopóki polska władza ustawodawcza, albo polski Trybunał Konstytucyjny, nie uchyli lub nie stwierdzi niezgodności z konstytucją, wskazanych w wyroku TSUE przepisów regulujących kształt Izby Dyscyplinarnej, do tego momentu - o ile taki moment w ogóle nastąpi - przepisy te mają moc obowiązującą i polscy sędziowie przepisom tym podlegają i są zobligowani do ich stosowania" - stwierdził w uzasadnieniu sędzia Duś. Jak podkreślił, "sędzia nie może odmówić zastosowania ustawy, jeśli nikt nie uchylił jej mocy obowiązującej". "Sędzia nie może również wybierać między ustawą i konstytucją, pomijać normy ustawowe i oceniać samodzielnie ich konstytucyjności - zwłaszcza że do roli tej powołany jest wyłącznie TK" - mówił w uzasadnieniu.
To już kolejna taka decyzja nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej SN w ostatnich tygodniach. W połowie listopada ubiegłego roku Izba zawiesiła sędziego krakowskiego sądu okręgowego Macieja Ferka, zdecydowała także o obniżeniu o połowę jego uposażenia. Tydzień później zawiesiła sędziego warszawskiego sądu okręgowego Piotra Gąciarka, zdecydowała także o obniżeniu o 40 proc. jego uposażenia. Z kolei w połowie grudnia ubiegłego roku Izba Dyscyplinarna zawiesiła elbląskiego sędziego Macieja Rutkiewicza, zdecydowała też o obniżeniu o 40 proc. jego uposażenia. "Sędzia w RP nie jest władny, aby na podstawie przeprowadzonej przez siebie oceny o zgodności ustawy z Konstytucją RP ustalać ważność aktów nominacyjnych innych sędziów powołanych przez Prezydenta RP" - wskazywała ID w pisemnym uzasadnieniu decyzji dotyczącej sędziego Gąciarka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Jolanta Wojcicka / Shutterstock