Na tę chwilę przyjmujemy ponad wszelką wątpliwość, że Piotr Bartoszcze nie zginął w wyniku wypadku, ale że został zamordowany. W tej chwili podejmujemy wszelkie czynności, żeby ustalić sprawców tego zdarzenia - oświadczył w czwartek szef pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej Andrzej Pozorski.
W Centrum Edukacyjnym IPN "Przystanek Historia" odbyło się spotkanie z dziennikarzami, podczas którego przedstawione zostały nowe ustalenia związane z postępowaniem w sprawie okoliczności śmierci Piotra Bartoszcze, działacza opozycji w PRL.
"Wiele uchybień, poginęły z tej sprawy ślady"
- Czynności, które przeprowadziliśmy do tej pory nie dają żadnych podstaw do przyjęcia, że do zabójstwa Piotra Bartoszcze doszło na podłożu kryminalnym, a wręcz odwrotnie. Przesłanki, które do tej pory zebraliśmy wskazują, że ta śmierć miała związek z jego działalnością związkową - powiedział Pozorski.
Jak mówił, IPN odnosi się bardzo krytycznie do opinii w tej sprawie, która została wydana w 1984 roku. - Nastąpiło wiele uchybień, poginęły z tej sprawy ślady. Wiele okoliczności nie zostało wyjaśnionych. (...) Między 1990 a 1995 rokiem nie znaliśmy zasobów po byłej Służbie Bezpieczeństwa. Dzisiaj nasza wiedza i rozpoznanie archiwum jest zupełnie inne, w związku z czym nasze możliwości też są zupełnie inne - dodał.
- Na tę chwilę przyjmujemy ponad wszelką wątpliwość, że Piotr Bartoszcze nie zginął w wyniku wypadku - czy tego, że się udusił - natomiast, że został zamordowany. W tej chwili podejmujemy wszelkie czynności, żeby ustalić sprawców tego zdarzenia - poinformował szef pionu śledczego IPN.
Zaginął w tajemniczych okolicznościach
Piotr Bartoszcze był jednym z organizatorów struktur związkowych Solidarności Chłopskiej, uczestnikiem strajków rolniczych i sygnatariuszem porozumień bydgoskich w kwietniu 1981 roku, które poprzedzały rejestrację NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych. Zaginął w tajemniczych okolicznościach między 7 a 8 lutego 1984 roku podczas rozwożenia podziemnych wydawnictw.
Pierwsze śledztwo w tej sprawie umorzone zostało w maju 1984 roku, kolejne w 1995 roku. Na wniosek rodziny zostało podjęte po raz trzeci. Szef pionu śledczego IPN tłumaczył pod koniec marca, że przyczyna zgonu Piotra Bartoszcze (pośrednia i bezpośrednia) nie została do tej pory w sposób przekonujący ustalona.
Autor: js//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: IPN/TVN24