Pierwszy poseł USA w Polsce. "Kochał Polskę na długo zanim uzyskała niepodległość"

[object Object]
Hugh Gibson. Pierwszy poseł USA w Polscetvn24
wideo 2/20

Hugh Gibson był pierwszym posłem USA w Polsce. Pojawił się w 1919 roku i przez kilka lat był przedstawicielem Stanów Zjednoczonych w Warszawie. Z okazji stulecia odzyskania przez nasz kraj niepodległości ukazała się książka z jego wspomnieniami. Program z cyklu "Stulecie Niepodległości".

"Rozbawiłoby Cię, gdybyś zobaczyła, jakie stanowisko mi zaproponowano" - napisał z Francji Hugh Gibson do swojej matki. Gibson uczestniczył 19 kwietnia 1919 roku w podpisywaniu porozumień paryskich kończących I wojnę światową.

"Prezydent postanowił mianować mnie ministrem pełnomocnym w Warszawie" - napisał. Tydzień później Gibson był już w stolicy odrodzonej Polski.

- Myślę, że dlatego był tak szczęśliwy, że został wyznaczony na misję do Polski, bo ten kraj dopiero się rodził, a Gibson chciał wspierać tę tworzącą się na jego oczach demokrację - powiedziała Vivian Hux Reed, autorka książki "Amerykanin w Warszawie".

Gibson poznaje Polskę

Pojawienie się posła amerykańskiego pod koniec kwietnia 1919 roku wywołało w Polsce poruszenie. Gibson sam był zaskoczony tym, co zobaczył po przybyciu. "Warszawa wcale nie wygląda tak, jak się spodziewałem. Zobaczyliśmy szerokie, czyste ulice, duże, porządnie zbudowane domy i ogólną atmosferę trwałości" - napisał 29 kwietnia 1919 roku.

- Znalazł się we właściwym miejscu. Był bardzo szczęśliwy, że mógł tu być, uczyć się o sytuacji w Polsce i ludziach, którzy nią rządzili. Patrzył na to, jak Polacy żyli i jak radzą sobie w nowej rzeczywistości, żyjąc już w jednym kraju, a nie jak do tej pory na terenie trzech mocarstw - stwierdziła Vivian Hux Reed.

Gibson pierwszą okazję do obserwacji miał już na początku maja 1919 roku. W rocznicę konstytucji 3 maja po raz pierwszy od ponad stu lat odbyły się oficjalne uroczystości.

"W pobliżu Cytadeli na polu zgromadził się tłum. Całe wzgórze na odległym krańcu było czarne, jeżeli się pominie liczne polskie flagi i sztandary w uderzających biało-czerwonych barwach. Były wojsko, najrozmaitsze rodzaje maszerujących organizacji i głośno grające orkiestry i tysiące zwyczajnych obywateli" - napisał do matki 8 maja.

Rozpoczęcie pracy dyplomatycznej w Warszawie

Od tego też dnia zaczęła się prawdziwa praca dyplomatyczna Hugh Gibsona. W Polsce nie był osamotniony - miał wielu przyjaciół, arystokratów i dyplomatów. Wśród nich był też Ignacy Paderewski.

- Byli bardzo bliskimi przyjaciółmi. Kiedy Paderewski miał trudności w swoim rządzie, Gibson bardzo go wspierał, ale zawsze w rozmowie dawał swojemu przyjacielowi jasną opinię na każdy temat. Mimo gorących dyskusji ich relacja nie została nadwątlona - powiedziała Reed.

"Dziś są urodziny Paderewskiego i wszyscy sprawiają wrażenie uczestników spisku, żeby je przekształcić w święto narodowe (…) obok pani Paderewskiej po prawej stronie siedział Naczelnik Państwa, a po lewej nuncjusz. Ja zasiadłem po prawej stronie Paderewskiego” - napisał 31 lipca.

Znajomość z Józefem Piłsudskim

W ciągu 5 lat swojej służby dyplomatycznej Gibsonowi udało się też nawiązać bliższe relacje z Józefem Piłsudskim. Wielokrotnie obaj spotykali się i odbywali długie rozmowy w cztery oczy.

- Z czasem ich początkowo oficjalne rozmowy zmieniły się w płomienne dyskusje tego, jak działało państwo Piłsudskiego. Poczucie humoru Gibsona przejawiało się nie tylko w prywatnych kontaktach, ale i w dyplomacji - relacjonowała autorka książki "Amerykanin w Warszawie".

Jednak nie tylko poczuciem humoru Gibson zaskarbił sobie przychylność Polaków. - Zanim objął placówkę dyplomatyczną w Warszawie, pracował z Herbertem Hooverem w organizacji humanitarnej, pomagającej Amerykanom. Później działali oni na terenie zniszczonej wojną Europy. Pomoc ta trafiała również do Polski. Kiedy przyjechał tu, na placówkę dyplomatyczną, nadzorował rozdysponowaniem pomocy w całym kraju - powiedziała Reed.

- Wszystkie dokumenty w tej sprawie przechodziły przez jego biurko - dodała.

Wsparcie dla Polaków

Gibson pilnował interesów Ameryki, ale przy okazji opiekował się też Polakami.

"Dostałem dziś rano wiadomość od HCH Hoovera, w której prosi mnie, żebym przekazał agencji Associated Press oświadczenie o konieczności pomocy dla uchodźców napływających do Polski, którzy potrzebują wsparcia w ucieczce przed armiami sowieckimi. Wysłałem je przed lunchem i mam nadzieję, że coś to da. Moi tamtejsi biedni przyjaciele mają ogromne trudności, ale robią co mogą" - napisał do Waszyngtonu 13 lipca 1920 roku.

- Jest coś, co powiedział w trakcie II wojny światowej. Powiedział, że kochał Polskę na długo zanim uzyskała niepodległość i nigdy nie przestawał działać na jej rzecz - powiedziała Reed.

Gibson bronił też Polski na arenie międzynarodowej przed tezami, że państwo to jest agresywne. Nie zdołał jednak przekonać do tego swoich rodaków. - Taka była ocena władz w Waszyngtonie, ale on uparcie ich przekonywał w swoich listach, że Polska nie jest wrogo nastawiona, tylko próbuje się bronić - stwierdziła autorka książki.

Kiedy w 1924 roku skończyła się jego misja w Polsce i został oddelegowany do Belgii, wiedział że Polska stoi na rozdrożu. - Początkowa euforia związana z odzyskaniem przez kraj niepodległości, powoli ustępowała miejsca innej ocenie sytuacji - wyjaśniła Reed.

- Po wojnie polsko-bolszewickiej, po kryzysie finansowym w 1924 roku i przez ciągle trwający kryzys humanitarny, polityczny wzrost Polskie nie mógł być już tak szybki, jak życzyłby sobie tego Gibson - skomentowała Reed.

Powrót do Polski

W 1946 roku powrócił do Warszawy. Miasto, które znał sprzed lat, już nie istniało. - Te kilka stron, które wtedy zapisał w swoim pamiętniku są wstrząsające. Chodził po ulicach, wdrapywał się na porozrzucane cegły i był poruszony do łez - zrelacjonowała Reed. - Te emocje były tak silne, bo był tak bardzo przywiązany do Polski - dodała.

"Ta wizyta była dla mnie druzgocącym doświadczeniem. Kiedy doszedłem do pokoju hotelowego, padłem na łóżko i zasnąłem, jakbym się wcześniej upił. Rzadko widziałem coś bardziej tragicznego. Całe to piękno zniszczone głównie przez czyste bydlęctwo" - napisał Gibson 29 marca 1946 roku w pamiętniku Misji Żywnościowej.

Jan Roman Potocki: Gibson interesował się losem ludzi

- Gibson interesował się losem ludzi, których widział i miał sentyment do Polaków - powiedział Jan Roman Potocki, jeden z inicjatorów wydania wspomnień pierwszego ambasadora Stanów Zjednoczonych.

Gibson poznaje Polskę na przełomie kwietnia i maja 1919 roku i zdaniem Potockiego "dopiero później rzeczy zaczęły być trudne, bo Polacy jednak walczyli o granice". - Gibson doceniał sytuację polską, bo był na miejscu - powiedział.

- Z czasem depesze Gibsona do Waszyngtonu zaczęły nabierać propolskiego charakteru. Starał się przekonać Amerykanów, żeby zrozumieli słuszność polityki Piłsudskiego i apelował do interwencji po klęsce ofensywy na Kijów - dodał Jan Roman Potocki.

Autor: //now

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) ogłosił we wtorek, że wstrzymuje uczestnictwo Rumunii w programie ruchu bezwizowego Visa Waiver Program (VWP). Rumunia została przyłączona do programu w ostatnich dniach rządów administracji Joe Bidena. Decyzja miała wejść w życie 31 marca.

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Źródło:
PAP

- Sposób, w jaki Rosja zachowa się w nadchodzących dniach, ujawni wiele, jeśli nie wszystko - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się we wtorek do porozumień w sprawie Morza Czarnego i infrastruktury energetycznej, których treść tego dnia opublikował Biały Dom. Komunikat w sprawie wydał również Kreml, w którym zawarł kilka warunków, między innymi zniesienia ograniczeń sankcyjnych. - Przyglądamy się im wszystkim - zapewnił prezydent USA Donald Trump.

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

We wtorek Kreml opublikował listę ukraińskich i rosyjskich obiektów, podzielonych na pięć kategorii i objętych moratorium na ataki. Według Rosji, lista została uzgodniona przez strony rosyjską i amerykańską w trakcie rozmów w Rijadzie.

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Źródło:
PAP

- Ocena działalności wiceministra Andrzeja Szejny należy do pana ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, a na końcu do premiera Donalda Tuska - mówiła w "Faktach po Faktach" posłanka PSL-Trzeciej Drogi Magdalena Sroka. Posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic komentowała, że "nie ma zarzutów" wobec Szejny jako wiceszefa MSZ. - Jedyne wątpliwości, które są, to kwestie związane z jego zdrowiem - dodała.  

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Źródło:
TVN24

- Kiedy mówimy o najważniejszych misjach, to mamy prawo oczekiwać, że rządzący komunikują się w sposób adekwatny do sytuacji - powiedział w "Kropce nad i" wiceminister obrony Cezary Tomczyk, odnosząc się do wycieku konwersacji członków administracji Donalda Trumpa. Według niego, biorąc pod uwagę, że "ta administracja ciągle się jeszcze kształtuje", należy się spodziewać, że "tego typu historie będą się od czasu do czasu zdarzały".

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

Źródło:
TVN24

Prokurator Ewa Wrzosek poinformowała we wtorek, że złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez europosła Prawa i Sprawiedliwości Jacka Ozdobę. Sprawa dotyczy słów Ozdoby pod adresem Wrzosek w czasie ubiegłotygodniowej demonstracji PiS przed prokuraturą.

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Źródło:
PAP

- Tempo wzrostu funduszu płac w ochronie zdrowia jest większe niż dopływ składki. Jest coraz mniej pieniędzy na świadczenie usług - leki, operacje, sprzęt - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski, odnosząc się do zapowiadanych zmian w składce zdrowotnej. Ocenił, iż "dobrze, że się mleko rozlało i że trzeba będzie posprzątać, wprowadzając nowy system".

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

Źródło:
TVN24

Scenariusz jest zawsze ten sam. Spotkanie jest publiczne, a wystąpienie 20-minutowe. Żadnych pytań, żadnych tłumaczeń i żadnych konfrontacji z suwerenem. Jeśli trzeba, Sławomir Mentzen szybko opuszcza spotkanie na hulajnodze lub biegiem. To działa, bo druga tura jest coraz bliżej.

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Źródło:
Fakty TVN

Tajemniczy przedmiot przypominający blachę, znalazł właściciel pola w podpoznańskich Gołuskach. Jak przyznał, zauważył go już dwa tygodnie temu, ale początkowo nie kojarzył tego z ewentualnymi kawałkami rakiety Falcon 9. Według wstępnych ustaleń służb, może to być jej fragment.

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

To już cztery lata, odkąd Andrzej Poczobut - dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi - został aresztowany przez białoruskie KGB. Andrzej Poczobut wciąż trzymany jest w łagrze jako jeden z najważniejszych zakładników reżimu. - Łukaszenka zdaje sobie sprawę z tego, że to jest jeden z najważniejszych więźniów, jakich posiada. Perspektyw na zwolnienie go z więzienia, na wynegocjowanie jego wolności, jak na razie nie widać - przyznaje dziennikarz Bartosz Wieliński.

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Brytyjski król Karol III i królowa Kamila przełożyli planowaną na 8 kwietnia wizytę w Watykanie w związku z rekonwalescencją papieża Franciszka - poinformowano we wtorek w oficjalnym komunikacie. Zaznaczono w nim, że decyzja ta jest wynikiem dwustronnego porozumienia.

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Źródło:
Reuters

Nad południową Europą w kolejnych dniach spodziewane są intensywne opady. Jak wynika z najnowszych wyliczeń modeli, w wielu krajach deszcz utrzyma się do końca marca, a ulewom mogą towarzyszyć inne groźne zjawiska. Lokalne agencje meteorologiczne przygotowują się na podtopienia.

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Korei Południowej trwa walka z gigantycznymi pożarami, jakie wybuchły w zeszłym tygodniu. We wtorek ogień zniszczył budynki kompleksu świątynnego Gounsa, którego historia sięga VII wieku naszej ery. Płomienie niebezpiecznie zbliżają się także do innych historycznych zabudowań.

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Źródło:
PAP, Reuters, The Korea Herald

Po ponad miesiącu od wykopania pierwszych butelek z białym fosforem na budowie stadionu w Iłowie (woj. lubuskie), zostały one wywiezione. W sumie znaleziono ich 28.

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Źródło:
tvn24.pl

Koalicja Obywatelska z poparciem 34,8 procent wygrałaby wybory parlamentarne, gdyby odbyły się one teraz - wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24. Na drugim miejscu byłoby Prawo i Sprawiedliwość z 27 procentami poparcia, a na trzecim znalazłaby się Konfederacja z 18,5 procent.

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

Źródło:
tvn24.pl

Przypominamy pięć osób ze świata przestępczego, których nazwiska, a przede wszystkim pseudonimy, pojawiały się w publikacjach dotyczących kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Źródło:
tvn24.pl