Viktor Orban to z jednej strony osoba autentycznie propolska, a z drugiej przywódca zorientowany na robienie interesów z największymi w Europie - mówił w "Horyzoncie" długoletni dyplomata na Węgrzech, profesor Bogdan Góralczyk. Jak dodał, Orbanowi "Grupa Wyszehradzka jest potrzebna tylko jako zręczne i pożyteczne lobby". Cały program "Horyzont" dostępny jest na TVN24 GO.
W programie "Horyzont" były zastępca ambasadora oraz długoletni dyplomata na Węgrzech prof. Bogdan Góralczyk oceniał ustalenia szczytu w Brukseli i aktualną sytuację w Unii Europejskiej. Zwracał uwagę, że "wciąż mamy pandemię, co utrudnia sytuację i jakąkolwiek ocenę". - Drugie, co się narzuca, to są ogromne pieniądze poza tym budżetem siedmioletnim, co może być istotne dla odbudowy wizerunku Unii jako samodzielnego gracza na scenie globalnej - mówił.
Prof. Góralczyk przyznał, że jeśli chodzi o "oceny tego, co się stało, są bardzo różne, bo nawet fachowcy i eksperci prawni mają kłopoty z interpretacją tego, co napisano". - (Premier - red.) Orban ogłasza tu na Węgrzech, że zwyciężył, a opozycja, która jakoś daje znać o sobie, przypomina, że Orban przed wyjazdem na ten szczyt zwołał specjalne posiedzenie parlamentu, wykorzystał konstytucyjną większość i uzyskał cztery punkty pełnomocnictwa - mówił Bogdan Góralczyk, który dodał, że te cztery punkty mówiły o braku powiązania budżetu z państwem prawa, braku mowy o procedurze z artykułu 7, braku bezpośredniego wsparcia dla organizacji pozarządowych oraz, że państwa biedniejsze "w sensie dochodu na jednego mieszkańca nie będą miały warunków gorszych od tych, którzy są najbogatsi".
- Orban takie poparcie otrzymał, a jednak opozycja twierdzi, że nic nie uzyskał - dodał.
"Viktor Orban stawia na państwa narodowe"
Prof. Bogdan Góralczyk zwrócił uwagę, że Viktor Orban rządzi samodzielnie przez dziesięć lat i już pokazał, jak te rządy wykorzystuje. - To, że strategię antyimigrancką prowadzi, jest wiadome od co najmniej 2015 roku, od wielkiej fali, która przeszła przez Dworzec Wschodni w Budapeszcie. Viktor Orban stawia na państwa narodowe, więc on wyobraża sobie ewentualnie jakąś konfederację w Unii Europejskiej, a nie rozwiązania ponadnarodowe - podkreślił w programie "Horyzont".
- Mówi wprost, że 30 lat temu myśmy pukali do drzwi Europy, a teraz to Europa powinna pukać do nas, bo my teraz jesteśmy przyszłością. Takie tezy nie są podzielane w Rumunii czy Słowacji, czy nawet w Czechach. Jak wiemy, Warszawa dosyć przychylnie się ustawia, przynajmniej oficjalnie, do tego, co Viktor Orban głosi - przyznał prof. Bogdan Góralczyk.
Prof. Góralczyk: Viktor Orban jest autentycznie propolski
Na pytanie, czy polskie władze nie zawiodą się, stawiając na sojusz z Orbanem, profesor podkreślił, że "mogą się zawieść, natomiast Viktor Orban jest autentycznie propolski". - Nawet tak zwaną małą dysertację doktorską pisał z ruchu Solidarność i jego inklinacje propolskie są autentyczne. Ma też swój w tym interes, dlatego że kiedy były kłopoty z rządami prawa i pojawiły się te kłopoty w Polsce, to oczywiście Polską się bardziej zainteresowano ze względu na jej potencjał. Czyli jak najbardziej Polska jest punktem odniesienia dla Viktora Orbana - dodał.
Były ambasador podkreślił, że na Węgrzech spędził całe lata jako polski dyplomata, głównie jako attaché prasowy. - Przekułem sobie znane powiedzenie: "Polak, Węgier, dwa bratanki", które jest równie popularne w Polsce, jak i na Węgrzech, na nieco inne: że Węgier chętnie za jednego Niemca pięciu Polaków by sprzedał i to też trzeba brać pod uwagę, kiedy myśli się o kalkulacjach Viktora Orbana i jego interesach - zwraca uwagę prof. Bogdan Góralczyk. - On jednak robi te interesy z największymi w Europie, a Grupa Wyszehradzka jest mu potrzebna tylko jako zręczne i pożyteczne lobby – dodał.
Zdaniem profesora, Grupa Wyszehradzka dla Orbana "to jest tylko dźwignia nacisku, ewentualnie wystąpienie czterech państw zamiast jednego to jest oczywiście ważne". - Ważne dla Viktora Orbana jest również, że nie tylko on jest sekowany i brany pod lupę ze względu na nieprzestrzeganie praworządności, ale chodzi tu również o Warszawę, a Warszawa jest większa - stwierdził Bogdan Góralczyk.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Kancelaria Premiera/Waldemar Kompała/Wikimedia CC By 1.0