"Handel zeznaniami, zatajanie dowodów". Gangster kontratakuje i oskarża śledczych ze sprawy Papały

Co zarzuca policjantom i prokuratorom Ryszard Bogucki?
Prokurator Jerzy Mierzewski (z lewej) popełnił przestępstwo oskarżając gangstera o współudział w zabójstwie gen. Marka Papały? Oceni to łódzka prokuratura
Źródło: tvn24
Ryszard Bogucki, uniewinniony niedawno w procesie o zabójstwo gen. Papały, twierdzi, że prokuratorzy i policjanci dopuścili się w tej sprawie szeregu przestępstw. W zawiadomieniu przeciwko nim pisze o handlu zeznaniami z przestępcami, manipulowaniu mediami, nielegalnych przeciekach i działaniu na szkodę interesu publicznego.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wpłynęło do Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi. Dotyczy prokuratora Jerzego Mierzewskiego i prokurator Elżbiety Grześkiewicz z warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej oraz młodszej inspektor Małgorzaty Wierchowicz, byłej szefowej grupy operacyjno-procesowej "Generał" z Komendy Głównej Policji. Padają też nazwiska innych funkcjonariuszy z tej grupy.

Adwokat oskarża

Zawiadomienie jest datowane na 23 października a przygotowała je mecenas Marta Smołka - obrończyni Ryszarda Boguckiego, który 31 lipca został uniewinniony przez warszawski sąd od zarzutu nakłaniania do zabójstwa byłego szefa polskiej policji.

Adwokat w zawiadomieniu twierdzi, że śledczy przekroczyli swojej uprawnienia i dopuścili się nieprawidłowości w trakcie śledztwa, które w 2009 roku zakończyło się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia przeciwko Boguckiemu, a także Andrzejowi Z. "Słowikowi".

"Handel i manipulacja"

Na czym mają polegać nieprawidłowości, których mieli dopuścić się prokuratorzy i policjanci? Prawnik wymienia m.in.:

  • – "Postawienie zarzutów Ryszardowi Boguckiemu, pomimo braku do tego faktycznych podstaw"
  • – "Handel zeznaniami z przestępcami, którzy w zamian za doraźne korzyści, nie tylko procesowe, ale również osobiste, godzili się swoimi zeznaniami uwiarygodnić nieprawdziwe tezy przyjęte przez organy ścigania"
  • – "Brak rzetelnej weryfikacji dowodów, w szczególności zeznań świadków koronnych"
  • – "Manipulację mediami za pomocą tzw. kontrolowanych przecieków ze śledztwa"
"Słowik" i Bogucki uniewinnieni

"Słowik" i Bogucki uniewinnieni

Rozmowa z "Fransua"

Jako przykład handlu zeznaniami w zawiadomieniu przytoczona jest jedna z notatek operacyjnych napisanych przez byłą szefową grupy "Generał" ze spotkania z odbywającym wyrok gangsterem o pseudonimie "Fransua"."Realnie przestał wierzyć, że zostanie mu zmniejszony wyrok (w czasie tego spotkania ani razu nie sugerował, że siedzi niewinnie, widać było, że zmienił swój stosunek do mnie i do swojej sprawy). Chciał porozmawiać z prokuratorem o tym, że zobowiąże się pomóc i uzgodnić z nim, czy jest to możliwe, ale nie zrobił tego, bo w pokoju byli cały czas obecni policjanci z CBŚ, a przy nich nie chciał rozmawiać, bo nie ma pełnego zaufania. Małymi kroczkami zaczął przygotowywać się do tego aby mi pomóc, ale to całkowicie uniemożliwiło mu podjęcie takich działań. Powiedziałam, że w zależności od tego co by powiedział, ale na protokół, można by mu udzielić pomocy. Jednakże jest to możliwe tylko w drodze oficjalnej, jedynie gdy będę miała kwit w ręku, bo tylko to może być skuteczną kartą przetargową (podkreślenie wg treści zawiadomienia - przyp.red.)".

Trwa analiza

Mecenas przytacza też zeznania Wierchowicz o naradach w nieistniejącej już Prokuraturze Krajowej (zastąpiła ją Prokuratura Generalna - przyp.red.), w trakcie których, prokuratorzy nadzorujący sprawę Papały nie zgadzali się na przedstawianie zarzutów Boguckiemu. Mimo to, nikt z przełożonych prokuratora Mierzewskiego nie zabronił mu w 2009 roku skierowania aktu oskarżenia.

- Mój klient powinien mieć status pokrzywdzonego w tym śledztwie. Należy wyjaśnić wszystkie nieprawidłowości do jakich doszło - mówi nam mecenas Marta Smołka.

Bogucki swoją walkę toczy zza krat, gdzie odsiaduje obecnie wyrok 25 lat więzienia za zabójstwo herszta gangu pruszkowskiego "Pershinga" (wyrok zapadł w 2007 r.).

Jak dowiedział się portal tvn24.pl, Prokuratura Apelacyjna w Łodzi nie zdecydowała się jeszcze co zrobić z zawiadomieniem. - Takie zawiadomienie do nas wpłynęło. Trwa analiza tego pisma. Jest ono bardzo obszerne i zawiera wiele załączników - mówi tvn24.pl prokurator Jarosław Szubert, rzecznik prasowy łódzkiej Prokuratury Apelacyjnej i jeden z prowadzących śledztwo w sprawie zabójstwa Papały.

Szykują zarzuty dla policjantki

Łódzcy prokuratorzy prowadzą już śledztwo w sprawie nieprawidłowości, jakie mieli popełnić policjanci i prokuratorzy, którzy wcześniej zajmowali się sprawą mordu na byłym szefie polskiej policji.W lipcu portal tvn24.pl ujawnił, że ta sprawa zakończy się zarzutami dla co najmniej jednej z osób z policji, która do 2010 roku w policji prowadziła sprawę Papały. Łódzcy prokuratorzy badają też odpowiedzialność prokuratora Mierzewskiego. Oskarżyciel nie chciał komentować sprawy zawiadomienie przeciwko niemu.

Obrońca o uniewinnieniu Boguckiego

Obrońca o uniewinnieniu Boguckiego

Jak doszło do oskarżenia Boguckiego?

Gen. Marek Papała został zastrzelony 25 czerwca 1998 r. w Warszawie w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. W toku śledztwa rozpatrywano kilkanaście wersji, przeprowadzono kilkaset przesłuchań świadków. Sprawę prowadził najpierw prokurator Mierzewski z Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. W 2009 r. prokurator oskarżył Boguckiego i Andrzeja Z. "Słowika" o współudział w zabójstwie Papały, po czym odebrano mu śledztwo w sprawie nieznanych zabójców i zleceniodawców mordu. Tę sprawę przekazano prokuraturze w Łodzi.

W trwającym od lutego 2010 r. procesie warszawska prokuratura oskarżyła Boguckiego o obserwowanie miejsca zabójstwa Papały i bezskuteczne nakłanianie w 1998 r. za 30 tys. dolarów gangstera Zbigniewa G. do zabicia b. szefa policji. "Słowika" oskarżono zaś o nakłanianie za 40 tys. dolarów płatnego zabójcy Artura Zirajewskiego ps. Iwan do zabójstwa Papały. Według aktu oskarżenia autorstwa Mierzewskiego sprawcy zabójstwa Papały kierowali się "motywem finansowym".

W 2012 r. łódzka prokuratura apelacyjna ujawniła zaś, że - według ustaleń opartych na zeznaniach świadka koronnego Roberta P. - do zabójstwa Papały doszło w wyniku napadu rabunkowego, a sprawcy zamierzali ukraść samochód Papały. Podczas napadu Igor M., ps. Patyk (wcześniej Igor Ł. - zmienił nazwisko) miał oddać śmiertelny strzał do b. szefa policji. Zarzuty zabójstwa usłyszeli "Patyk" i Mariusz M.

Druzgoczące uniewinnienie

31 lipca sąd uniewinnił Boguckiego i "Słowika"wyliczając błędy popełnione przez Mierzewskiego i Wierchowicz. - Dowody przedstawione przez prokuraturę nie wytrzymały próby weryfikacji na rozprawie - mówił sędzia Paweł Dobosz. - Wydanie uniewinniającego rozstrzygnięcia nie jest porażką sądu. To sprawiedliwość. To jedynie porażka oskarżyciela, który nie przekonał sądu do swoich racji - dodał sędzia. Dobosz w ustnym uzasadnieniu stwierdził także, że "wyrok skazujący byłby dzisiaj tylko fasadą sprawiedliwości. Sąd nie jest od wydawania wyroków skazujących, ale od przeprowadzenia postępowania karnego w zgodzie z przepisami".

W łódzkim śledztwie o zlecenie zabójstwa Papały nadal podejrzany jest polonijny biznesmen z USA Edward M. Jego ekstradycji do Polski odmówił sąd w Chicago, uznając obciążające go zeznania "Iwana" za niewiarygodne. Jak ujawnił portal tvn24.pl sprawa polonijnego biznesmena zostanie umorzona.

Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl), dziennikarz śledczy tvn24.pl/ ola / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: