Schetyna po wizycie premiera w Brukseli: nie wystarczy czarować rzeczywistość

Grzegorz Schetyna komentuje spotkanie Morawieckiego z Junckerem
"Oczekujemy głębokiej analizy". Premier wręczył dokument dotyczący zmian w sądownictwie
Źródło: tvn24bis
- Nawet tysiące stron nie wystarczą, żeby to wytłumaczyć i przykryć brutalną rzeczywistość - powiedział w czwartek lider Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna. Skomentował w ten sposób przekazanie przez premiera Mateusza Morawieckiego szefowi Komisji Europejskiej Jean-Claude'owi Junckerowi dokumentu dotyczącego reform sądownictwa w Polsce.

Według informacji podanych przez kancelarię premiera, w przekazanym Junckerowi dokumencie rząd przekonuje między innymi, "dlaczego Polska wymaga reformy sądownictwa" oraz dlaczego "reformy są uzasadnione i proporcjonalne".

Autorzy dokumentu przekonują w nim, że reformy sądów "w pełni realizują europejskie standardy", a przepisy dotyczące sądownictwa "funkcjonują od dawna w krajach o stabilnych systemach demokratycznych i nigdy nie uznawano ich za zagrożenie dla praworządności". Nie ma powodów do obaw także w przypadku Polski - napisano w dokumencie.

Schetyna komentuje

Do spotkania Morawieckiego z Junckerem odniósł się na czwartkowej konferencji prasowej Grzegorz Schetyna, szef PO.

- Tutaj nie wystarczy czarować rzeczywistość, tutaj trzeba odpowiadać prostym przekazem: co się stało, dlaczego zniszczono niezależność Trybunału Konstytucyjnego, dlaczego zniszczono niezależność i wpływ sędziów na Krajową Radę Sądownictwa i co z tego wynika - komentował.

- To jest powszechna wiedza - w Polsce, w Europie i na świecie - że w Polsce niezawisłość sędziowska jest maltretowana, niszczona i dewastowana, i dlatego tak bardzo głośno o tym mówimy - uznał szef PO. - Możemy się tylko cieszyć, że mamy wsparcie Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego oraz wszystkich tych, którzy wiedzą, co oznacza demokracja, praworządność i wolności obywatelskie - dodał.

"Nawet tysiące stron nie wystarczą"

Lider PO na konferencji odniósł się też do przekazanego szefowi KE przez premiera Morawieckiego dokumentu.

- Mam nadzieję, że tego 100-stronicowego materiału nie przygotowała Polska Fundacja Narodowa w taki sposób, jak przygotowała przekaz, który widzieliśmy na billboardach w całym kraju - stwierdził Schetyna.

- Nawet tysiące stron nie wystarczą, żeby to wytłumaczyć i przykryć brutalną rzeczywistość, która jest znana w Europie, także Jean-Claude'owi Junckerowi - mówił dalej lider PO. Wszyscy o tym wiedzą - w Polsce niszczona jest niezawisłość sądów i doradzałbym premierowi Morawieckiemu, aby był przygotowany na to pytanie i na odpowiedź na to pytanie: dlaczego tak się dzieje i dlaczego przyzwala na to premier Rzeczpospolitej - stwierdził szef PO.

"Ewidentne złamanie artykułu konstytucji"

Sprawę skomentował też Jacek Protasiewicz poseł PSL-UED na konferencji w Sejmie.

O przekazanym dokumencie mówił, że jest "pełen nieprawdy" i nie zostanie uznany za poważną argumentację.

Według Protasiewicza PiS złamał co najmniej pięć artykułów konstytucji. Na sejmowej konferencji przytoczył art. 173, który mówi, że sądy i Trybunały są w Polsce władzą odrębną i niezależną od innych władz.

- Czystka (w sądach - red.) przeprowadzona przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro jest ewidentnym złamaniem tego artykułu - przekonywał poseł.

Protasiewicz wyliczał dalej. Odniósł się do art. 190, który mówi o tym, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.

- Jak dobrze pamiętamy od ponad dwóch lat nie zostały opublikowane orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego działającego jeszcze pod przewodnictwem profesora Andrzeja Rzeplińskiego - przypominał.

Poseł wspomniał też o artykule 183, który mówi, że pierwszy prezes Sądu Najwyższego powoływany jest na 6-letnią kadencję.

- Wiemy już, że w najbliższym czasie w kwietniu kadencja pani prof. Małgorzaty Gersdorf ma ulec skróceniu. To ewidentne złamanie artykułu konstytucji - zaznaczył Protasiewicz.

Kontrowersyjne reformy

KE prowadzi wobec Polski procedurę naruszenia praworządności od 2016 r. w związku z zastrzeżeniami wobec przeprowadzanej przez władze w Warszawie reformy wymiaru sprawiedliwości.W grudniu 2017 r. KE skierowała wniosek do Rady UE o rozpoczęcie procedury z art. 7.1 Traktatu o UE, gdyż - jej zdaniem - w ciągu ostatnich dwóch lat w Polsce przyjęto szereg ustaw, które poważnie zagrażają niezależności sądownictwa i trójpodziałowi władzy.

Autor: ads/adso / Źródło: PAP

Czytaj także: