- Proces wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej powinien służyć także głębokiej debacie o reformie w Unii Europejskiej - mówiła premier Beata Szydło na konferencji po spotkaniu premierów krajów Grupy Wyszehradzkiej.
W środę premier Theresa May ma wysłać oficjalny list informujący o zamiarze opuszczenia UE przez Wielką Brytanię. Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zapowiedział już, że przygotuje projekt wytycznych dla 27 krajów w ciągu 48 godzin od otrzymania pisma z Downing Street. Zwołał też na 29 kwietnia szczyt 27 państw UE, by przyjąć wytyczne do negocjacji z Wielką Brytanią w sprawie Brexitu.
- W nadchodzących negocjacjach (w sprawie Brexitu) rząd polski będzie dążył do ustalenia uporządkowanego sposobu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej oraz zabezpieczenia w tym procesie interesów Polski i innych krajów członkowskich - powiedziała Beata Szydło na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu premierów państw Grupy Wyszehradzkiej.
- Zależy nam na dobrych relacjach z Wielką Brytanią, dla Polski to jest ważny partner, chcemy żeby był również ważnym partnerem dla Unii, po opuszczeniu naszego grona - powiedziała szefowa rządu.
Premier: potrzebna głęboka debata dotyczącej reformy Unii Europejskiej
- Proces wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej powinien służyć także głębokiej debacie o reformie w Unii Europejskiej - zaznaczyła.
Szefowa rządu dodała, że debata ta rozpoczęła się niedawno w Rzymie poprzez podpisanie Deklaracji Rzymskiej. Podkreśliła też, że dla przygotowania Deklaracji Rzymskiej "niezwykle ważne i istotne znaczenie" miała przyjęta wcześniej w Warszawie deklaracja Grupy Wyszehradzkiej. - Z satysfakcją mogę podkreślić, że wiele zapisów, które zaproponowaliśmy zostało uwzględnione w Deklaracji Rzymskiej - powiedziała Szydło.
Jak relacjonowała premier, oprócz kwestii Brexitu, tematem rozmów premierów krajów Grupy Wyszehradzkiej była między innymi przyszłość Europy, migracja oraz bieżąca agenda europejska.
Premier poinformowała, że ważnym tematem wtorkowego spotkania przywódców V4 były sprawy migracji. - Istotne jest, aby kompleksowa polityka migracyjna, w tym także rozwiązania dotyczące wspólnego europejskiego systemu azylowego odzwierciedlała rzeczywisty kompromis między państwami członkowskimi, z uwzględnieniem szczególnie wrażliwych dla nich obszarów - podkreśliła Szydło.
Jak dodała, dla Polski takim obszarem jest proponowany automatyzm działań w szczególności w kwestii dotyczącej mechanizmu alokacji, na który - podkreśliła polska premier - nasz kraj nie może się zgodzić.
Premier Słowacji: modelem funkcjonowania UE musi być konsensus
- W imieniu rządu Republiki Słowackiej chcę powtórzyć to stanowisko, o którym już mówiłem, że w tych negocjacjach, które się rozpoczną za kilka dni, Wielka Brytania nie może być w lepszej pozycji, nie będąc członkiem UE, niż kiedy była państwem członkowskim - mówił premier Słowacji Robert Fico. - Jeżeli pozwolimy na to, że Wielka Brytania będzie miała lepsze stanowisko na niekorzyść pozostałych 27 państw, to będzie to życiowy błąd w funkcjonowaniu UE, bo to może być bardzo zły przykład dla innych krajów, w których mogą się pojawiać być może słabsze jeszcze, ale coraz silniejsze z miesiącami ruchy przeciwko wspólnej Europie - dodał. Fico podkreślił, że podczas warszawskiego rozmawiano również na temat taktyki rozmów z Wielka Brytanią. Zaznaczył, że dla Słowacji istotna jest kwestia realizacji przez Wielką Brytanię ram finansowych wobec UE, które kończą się w roku 2020. - Jest jednak bardzo ważne, żeby - pomimo, że mamy wspólne interesy jeśli chodzi o kwestie finansowe(...) - Unia Europejska w 27 działała wspólnie, dlatego że tylko poprzez takie postępowanie zagwarantujemy, że to będzie zrównoważone, wyważone i korzystne dla obu stron - dodał. Fico ocenił również, że znaczna część wspólnej deklaracji przyjętej przez państwa Grupy Wyszehradzkiej została zawarta w Deklaracji Rzymskiej. - Wszyscy bardzo uważnie czytamy jedno zdanie Deklaracji Rzymskiej, że 27 chce działać wspólnie i jednolicie, ale nie może to zabronić innym krajom, żeby działały szybciej, w innym tempie i z inną intensywnością - mówił. Premier Słowacji zaznaczył, że "model tzw. wzmocnionej współpracy" zawarty w traktatach europejskich może być podstawą funkcjonowania UE. - Modelem funkcjonowania Unii Europejskiej musi być konsensus 27 państw UE i tylko w specyficznych, wyjątkowych kwestiach możemy dopuścić jako subsydiarny mechanizm wzmocnionej współpracy - dodał. Fico podkreślił, że decyzja dotycząca obowiązkowych kwot uchodźców spowodowała "powstanie wielkiego rowu" między niektórymi państwami. - Chcielibyśmy, żeby decyzje na podobne wrażliwe tematy zapadały przy pomocy konsensusu - stwierdził. Słowacki premier poinformował, że prezydencja maltańska pracuje nad modelem efektywnej solidarności, który - według Fico - mówi o tym, że każdy kraj musi uczestniczyć w decydowaniu o tym, w jaki sposób działać w ramach kryzysu migracyjnego i każdy kraj musi mieć suwerenne prawo do decyzji, jakich środków do tego użyje. - My jako kraje państw Grupy Wyszehradzkiej będziemy działać wspólnie w ramach polityki migracyjnej i czujemy, że nasze stanowisko stało się inspiracją dla innych krajów - dodał premier Słowacji
Sobotka: V4 musi działać wspólnie
Premier Czech Bohuslav Sobotka zaznaczył, że pod koniec kwietnia ma odbyć się nadzwyczajny szczyt 27 państw UE, na którym przyjęte mają zostać wytyczne do negocjacji z Wielką Brytanią w sprawie Brexitu. - Na tym kwietniowym spotkaniu Rady Europejskiej powinniśmy wszyscy wspólnie, jednomyślnie uchwalić mandat dla naszych negocjatorów, który w imieniu UE będą dyskutowali z Wielką Brytanią - podkreślił premier Czech. - Uważam za bardzo istotne, aby Grupa Wyszehradzka pracowała wspólnie, żebyśmy byli w stanie mieć jak największy wpływ na ten mandat negocjatorski, żebyśmy mieli udział w jego przygotowaniu, żeby to zadanie, które Unia da negocjatorom, odzwierciedlało interesy nasze państwowe - zaznaczył Sobotka. Jak dodał, dla Czech ważna jest kwestia praw obywateli czeskich, którzy pracują i płacą podatki w Wielkiej Brytanii. Inną ważną kwestią, mówił, jest utrzymanie dostępu do rynku brytyjskiego dla czeskich przedsiębiorców, tak by Brexit nie miał negatywnego wpływu na czeski eksport do Zjednoczonego Królestwa. - Grupa Wyszehradzka będzie aktywnie występować, jeśli chodzi o silny i jasny mandat Rady Europejskiej do negocjacji - dodał. Premier Czech zaznaczył, że Grupa Wyszehradzka potwierdziła też wspólne stanowisko ws. obowiązkowych kwot relokacji uchodźców. - Potwierdziliśmy, że nie zgadzamy się na obowiązkową relokację. Jesteśmy też przeciwko łączeniu debaty o migracji z funduszami europejskimi - podkreślił Sobotka. Dodał, że fundusze unijne nie mogą być środkiem nacisku na kraje, by zmieniały poglądy na politykę imigracyjną UE. Wyraził satysfakcję, że w tych dwóch sprawach Grupa Wyszehradzka będzie w dalszym ciągu występowała "wspólnie i solidarnie".
Orban o przepisach w sprawie prawnej ochrony granicy: służą bezpieczeństwu obywateli UE
Na Węgrzech weszła we wtorek w życie krytykowana przez ONZ i organizacje obrony praw człowieka ustawa, zgodnie z którą osoby ubiegające się o azyl będą musiały w razie stanu kryzysowego czekać na rozpatrzenie wniosku w strefach tranzytowych na granicy. "Na Węgrzech dzisiaj wchodzą w życie nowe regulacje, one przede wszystkim służą zapewnieniu bezpieczeństwa obywatelom Unii i nie tylko. Bronimy Węgry, bronimy też te kraje, które są za nami, możemy powiedzieć, że teraz Austriacy i Niemcy mogą spać spokojnie" - powiedział Orban we wtorek na wspólnej konferencji prasowej z premierami państw Grupy Wyszehradzkiej. Jak dodał, nowe regulacje, służą "bezpieczeństwu Europy". Premier Węgier podkreślił, że nowe przepisy uniemożliwiają "nielegalne wchodzenie do Europy". Ocenił też, że niektórzy w Unii starają się oskarżać Węgry o brak solidarności. - Węgry wydały bardzo duże kwoty na ochronę granic - podkreślił. - Za bezpieczeństwo austriackich i niemieckich obywateli płacą podatnicy węgierscy - dodał Orban. Zgodnie z nowymi przepisami podczas obowiązywania stanu kryzysowego spowodowanego napływem migrantów wnioski o azyl będzie można składać co do zasady tylko osobiście, w strefie tranzytowej na granicy, i tam też wnioskodawcy będą musieli przebywać do czasu zapadnięcia prawomocnej decyzji w ich sprawie. W tym czasie strefę tranzytową będzie im wolno opuścić tylko wyjeżdżając z Węgier - w przypadku obecnie istniejących dwóch stref tranzytowych: do Serbii. Dotyczy to także pozostających bez opieki młodych ludzi w wieku 14-18 lat. Małe dzieci przybywające bez osoby towarzyszącej nadal będą miały zapewnione miejsce w instytucjach opieki dziecka. Poszerzono też możliwość wprowadzania stanu kryzysowego z powodu migracji. Będzie go można ogłosić np. wtedy, gdy na węgierskim odcinku granicy strefy Schengen powstanie w związku z migracją sytuacja bezpośrednio zagrażająca jej ochronie. Ponadto cudzoziemcy przebywający nielegalnie na Węgrzech będą mogli być zatrzymywani nie tylko w pasie 8 km od granicy - jak obecnie - ale na całym terytorium kraju. W takim przypadku będą doprowadzani na granicę.
Kongres Innowatorów i podpisanie deklaracji
Brexit i sprawy UE to nie jedyny temat warszawskiego spotkania V4. Premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej wzięli też udział w Kongresie Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej "Central Eastern Europe Innovators Summit", którego głównym organizatorem jest Polski Fundusz Rozwoju. Na Kongres zaproszono między innymi przedstawicieli innowacyjnych firm z krajów Grupy Wyszehradzkiej, start-upów i organizacji pozarządowych.
Szefowie rządów wzięli udział w części Kongresu poświęconej polityce regionalnej V4.
Premier podkreśliła podczas konferencji prasowej poprzedzającej udział premierów w kongresie, że Polska chce, aby innowacje były znakiem rozpoznawczym i marką Grupy Wyszehradzkiej. - To jest dobry znak dla naszego regionu, regionu młodego, dynamicznego, rozwijającego się - oceniła.
Po niej nastąpiło podpisanie "Deklaracji Warszawskiej o Innowacyjności" przez premierów krajów Grupy Wyszehradzkiej. Jak czytamy w Deklaracji Warszawskiej, sygnatariusze tego dokumentu, czyli premierzy krajów Grupy Wyszehradzkiej, zobowiązują się między innymi do zacieśniania współpracy dotyczącej badań, technologii, innowacji i transformacji cyfrowej krajów regionu, w szczególności poprzez wykorzystywanie funduszy unijnych. W dokumencie położono też nacisk na współpracę, której celem jest osiągnięcie przez region V4 przewagi konkurencyjnej w przygotowaniach do uruchamiania usług mobilnych nowej generacji (5G). Podkreślono wagę startupów. Mają one otrzymać pomoc, w tym między innymi wsparcie kapitałowe, by mogły przekształcać się w konkurencyjne firmy. Zobowiązano się też "do podejmowania wspólnych wysiłków w celu promocji innowacyjnych startupów z krajów Grupy Wyszehradzkiej na arenie międzynarodowej". Sygnatariusze Deklaracji dostrzegają konieczność wspierania na poziomie regionalnymi i ogólnokrajowym programów, których celem jest rozwój umiejętności cyfrowych obywateli, niezależnie od poziomu wykształcenia.
Polska prezydencja V4
Grupa Wyszehradzka jest nieformalną, regionalną formą współpracy czterech państw Europy Środkowej: Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Za datę jej powstania przyjmuje się 15 lutego 1991 r. Prezydencja w Grupie pełniona jest na zasadzie rotacji i trwa rok. Od 1 lipca 2016 r. do 30 czerwca 2017 r. prezydencję w Grupie sprawuje Polska. Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki (International Visegrad Fund – IVF) powstał na mocy podpisanego w 2000 r. przez premierów rządów państw V4 Statutu i jest jedyną zinstytucjonalizowaną formą współpracy wyszehradzkiej. Nadzór nad działaniami IVF należy do kompetencji państw członkowskich, które pełnią roczną rotacyjną prezydencję, niezależnie od przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej. Od 1 stycznia do 31 grudnia 2017 r. prezydencję w IVF sprawuje Słowacja. Fundusz prowadzi programy grantowe, programy stypendialne. W 2017 r. fundusz dysponuje 8 mln euro na dofinansowanie projektów.
Autor: bpm, tmw//plw.tka / Źródło: PAP