Klub Ruchu Palikota zdecydował w czwartek, że kandydatką na funkcję wicemarszałka Sejmu będzie posłanka Anna Grodzka. "Za" było 32 posłów klubu z 37 biorących udział w głosowaniu. - W momencie głosowania nad kandydaturą Anki, polski parlament stanie przed testem, który będzie komentował cały świat - mówił w Sejmie Janusz Palikot.
O tym, że klub podjął decyzję o wystawieniu kandydatury Anny Grodzkiej na funkcję wicemarszałka Sejmu, poinformował na popołudniowej konferencji prasowej Janusz Palikot.
- Anka to świetna kandydatura nie tylko ze względów realnej zmiany politycznej, pokazujące otwarte i tolerancyjne społeczeństwo, ale to również świetna kandydatura ze względów merytorycznych - skomentował decyzję klubu Janusz Palikot.
- Dała się poznać przez te półtora roku jako osoba bardzo pracowita, budująca ponad podziałami politycznymi porozumienia, chociażby zespół "Fair" łączący ludzi z SLD i PO. Dała się wtedy poznać jako osoba niezacietrzewiona, niezamknięta w jednym środowisku partyjnym - chwalił swoją posłankę przewodniczący RP.
- Polski parlament stanie w momencie głosowania nad kandydaturą Anki przed ważnym testem z demokracji, tolerancji i społeczeństwa obywatelskiego, testem, który będzie komentował cały świat. Mam nadzieję, że Sejm podejmie decyzję demokratyczną, która uszanuje trzeciej siły politycznej w kraju - powiedział szef Ruchu Palikota. Jak dodał, jest przekonany o tym, iż Grodzka jest pracowitą oraz merytoryczną, koncyliacyjną kandydatką.
Grodzka pozostanie sobą
Grodzka powiedziała, że jest dumna z tego, że klub zdecydował się rekomendować ją na stanowisko wicemarszałka.
- Mam nadzieję, że moja praca w Parlamencie będzie pracą za otwartością, porozumieniem, równością i wartościami za którymi stoi RP, które ja podzielam osobiście. Sądzę, że dam radę i na pewno pozostanę sobą - zapowiedziała Grodzka.
Wcześniej Grodzka podkreśliła, że do końca nie była pewna decyzji prezydium, "ale liczyła, że tak będzie". - Zdecydowałam się kandydować i kandyduję - powiedziała dziennikarzom w Sejmie. I zapewniła, że "wystarczy jej doświadczenia", by pełnić taką funkcję.
Rywalem Anny Grodzkiej w starciu o fotel wicemarszałka będzie Ludwik Dorn z Solidarnej Polski. CZYTAJ WIĘCEJ
Decyzja polityczna
Decyzja ta to pokłosie przyjęcia przez Nowicką nagrody za 2012 rok w wysokości 40 tys. zł; nagrody takie otrzymali wszyscy wicemarszałkowie. Ruch Palikota cofnął rekomendację Nowickiej.
Od ponad tygodnia w sejmowych kuluarach oraz w mediach mówiono, że najpoważniejszą kandydatką w miejsce Nowickiej jest Anna Grodzka.
Kara czyli nagroda
W tej kadencji Sejmu wicemarszałkiem RP była Wanda Nowicka. W ubiegłą środę partia wycofała jednak poparcie dla niej po tym, gdy wyszło na jaw, że prezydium Sejmu, w którego skład wchodziła, przyznało sobie nagrody za 2012 rok.
- To trudna decyzja, mamy bowiem jak najlepsze zadanie na temat Wandy Nowickiej - wyjaśniał wtedy Janusz Palikot.
Największą nagrodę otrzymała marszałek Ewa Kopacz (45 tys. zł). Pozostali wicemarszałkowie - Cezary Grabarczyk z PO, Marek Kuchciński z PiS, Eugeniusz Grzeszczak z PSL, Jerzy Wenderlich z SLD i wspomniana Wanda Nowicka - dostali po 40 tys. zł.
Pod wpływem fali krytyki wszyscy członkowie prezydium w końcu ogłosili, że przekażą pieniądze na cele charytatywne i społeczne.
Autor: adso,mn\mtom,gak,tka / Źródło: PAP, tvn24.pl