Granica polsko-ukraińska, przejście graniczne w Krościenku. Kilkadziesiąt godzin w kolejce. Ludzie z okolicy przynoszą jedzenie

Źródło:
TVN24 Krakw
Sytuacja na przejściu granicznym w Krościenku
Sytuacja na przejściu granicznym w KrościenkuTVN24
wideo 2/4
kroościenko dla Anifrag

Część uchodźców z Ukrainy przekracza granicę w Krościenku (Podkarpacie). O historiach niektórych spośród nich opowiedzieli na antenie TVN24 ludzie pomagający uciekinierom z terenu objętego wojną. - Spotkaliśmy Marokańczyków z Charkowa, którzy w podróży byli od siedmiu dni. Ich mama leżała na kocach na ziemi. Ilekroć wstała, to z powrotem padała, była tak skrajnie wycieńczona - mówiła Agnieszka Skarbowska, dziennikarka i pilotka wycieczek.

Jak przyznaje Agnieszka Skarbowska, jej własna historia pomagania "jest dość skomplikowana". – Pojechaliśmy (do Ukrainy) po kobietę, która była po cesarskim cięciu, ale już w trasie okazało się, że nie dojedziemy – relacjonuje kobieta. Jej kolega Albert, kierowca, dodaje, że "zasięg auta na to nie pozwalał, gdyż nie ma gdzie dotankować benzyny". - Musieliśmy zrezygnować, bo inaczej sami stalibyśmy się problemem, który potrzebuje pomocy – tłumaczy.

ATAK ROSJI NA UKRAINĘ. CZYTAJ RELACJĘ W TVN24.PL >>>

Pomogli innym osobom

Nie zrezygnowali jednak z pomagania, obierając cel mniej odległy. W pobliżu granicy zabrali do samochodu kobietę, która postanowiła wrócić do Ukrainy, by pomóc wydobyć się stamtąd córce, jadącej z Kijowa, a czekającej na dworcu we Lwowie. W drodze powrotnej w aucie znajdowało się już sześć osób: kierowca i dziennikarka, a oprócz nich Ukrainka z odnalezioną córką i jej przyjaciółka z malutkim dzieckiem. Cała grupa ruszyła w kierunku granicy, wtedy jednak z powodu przeciążenia pojazd zaczął się psuć. Dwie osoby udało się umieścić w autobusie jadącym do Polski, pozostali ruszyli w kierunku granicy w Krościenku. Liczyli na to, że będzie tam mniejsza kolejka niż w Medyce.

- Jeszcze po drodze zabraliśmy jednego Marokańczyka – kończy relację Skarbowska.

Czytaj też: Pomoc dla obywateli Ukrainy. Na jakich warunkach można wjechać do Polski i gdzie można uzyskać pomoc?

Rozmowa z Agnieszką Skarbowską, która przekroczyła granicę w Krościenku
Rozmowa z Agnieszką Skarbowską, która przekroczyła granicę w Krościenku1.03 | - Spotkaliśmy Marokańczyków z Charkowa, którzy w podróży byli od siedmiu dni. Ich mama leżała na kocach na ziemi, ilekroć wstała to z powrotem padała, była tak skrajnie wycieńczona - mówiła na antenie TVN24 Agnieszka Skarbowska, dziennikarka i pilotka wycieczek. Rozmówczyni TVN24 przekroczyła polsko-ukraińską granicę w Krościenku. TVN24

"Paliwo się kończy, nikt nie grzeje, a temperatura jest bliska zeru"

Jak podkreśla pan Albert, przekroczenie granicy zajmuje bardzo wiele czasu. – Być może w jakichś obrazach telewizyjnych tego nie widać, bo widzimy po prostu sznur samochodów, ludzie są w autach. Wydaje się, że niekomfortowo, ale super. Ale proszę sobie wyobrazić: nam ruszenie się w tej kolejce o pięć kilometrów zajęło 40 godzin. Paliwo się kończy, więc nikt nie grzeje sobie w tym aucie, a temperatura jest bliska zeru – mówi. Jak dodaje, okoliczni mieszkańcy przychodzą z jedzeniem dla czekających w kolejce. – Ale to też są biedne wioski i biedni ludzie, zacznie im się to kończyć. A kolejka cały czas rośnie - wyjaśnia.

Pan Albert szacuje, że osoba, która teraz podjeżdża na koniec kolejki do przejścia granicznego, będzie musiała czekać 12 dni, zanim dotrze do Polski.

Zobacz również: W obliczu wojny. Informacje i porady dla uchodźców i osób, które chcą pomóc

- A mówimy o przejściu granicznym w Krościenku, które jest jednym z mniej uczęszczanych – podkreśla dziennikarka.

Jak pomóc w transporcie?

Maciej Wierzbicki, kierowca wolontariusz transportujący uchodźców z Ukrainy do Polski tłumaczy, jak wygląda wjazd do Ukrainy i co trzeba przygotować. Tych, którzy chcą w ten sposób pomóc ludziom w wyjeździe z Ukrainy, informuje, jak należy się do takiej wyprawy przygotować. Przede wszystkim trzeba mieć przy sobie paszport i dowód rejestracyjny pojazdu, warto też zabrać ze sobą zapasowy kanister paliwa.

Zobacz całą rozmowę z kierowcą:

Jak mogą pomóc polscy kierowcy?
Jak mogą pomóc polscy kierowcy?1.03 | Część uchodźców z Ukrainy przekracza granicę w Krościenku (Podkarpacie). O historiach niektórych spośród nich opowiedzieli na antenie TVN24 ludzie pomagający uciekinierom z terenu objętego wojną. - Spotkaliśmy Marokańczyków z Charkowa, którzy w podróży byli od siedmiu dni. Ich mama leżała na kocach na ziemi. Ilekroć wstała, to z powrotem padała, była tak skrajnie wycieńczona - mówiła Agnieszka Skarbowska, dziennikarka i pilotka wycieczek. TVN24

Dramat tych, którzy uciekają pieszo

Jeszcze bardziej dramatyczna jest sytuacja tych, którzy do granicy idą pieszo. Często nie mają ubrań i butów na zmianę, możliwości odpoczynku ani osłony przed deszczem i śniegiem, którą zapewnia samochód. – A za chwilę pojawią się ludzie z Kijowa i Charkowa, którzy będą w jeszcze gorszym stanie. Spotkaliśmy Marokańczyków z Charkowa, którzy w podróży byli od siedmiu dni. Ich mama leżała na kocach na ziemi, ilekroć wstała, to z powrotem padała, była tak skrajnie wycieńczona – mówi Skarbowska.

Jak dodaje, w tym przypadku wszystko skończyło się dobrze. Grupa o której mowa, przekroczyła już granicę i jest bezpieczna.

Ruch na granicy

Straż Graniczna podała, że we wtorek do godziny 7 przez granicę polsko-ukraińską przeszło 24 tys. osób uciekających przed wojną. Komendant główny SG zapewnia, że wszystkie przejścia graniczne są czynne i pracują normalnie.

Od początku wojny 139 tysięcy osób skorzystało z przejść granicznych na Podkarpaciu. Rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Piotr Zakielarz przekazał, że dotychczas najwięcej osób dotarło do Polski przez przejście w Medyce – 54,6 tys., w tym pociągami 20,5 tys. osób. W Korczowej granicę przekroczyło 39,5 tys. osób, w Budomierzu 26,3 tys., a przez Krościenko do Polski uciekło przed wojną 18,3 tys. Ukraińców.

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24

Autorka/Autor:wini

Źródło: TVN24 Krakw

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24