Myślę, że najważniejsze po takich sytuacjach jest to, żeby budować Wspólnotę Europejską - komentował Bartosz Arłukowicz (PO). Odpowiadał mu Michał Wójcik z PiS, przekonując, że w Polsce nie dochodzi do zamachów dzięki zmianie władzy w ostatnich wyborach parlamentarnych. Z kolei prezydencki minister Andrzej Dera przypomniał, że rząd PO-PSL zgodził się przyjąć uchodźców do Polski. Tak politycy komentowali w "Kawie na ławę" zamach terrorystyczny, do jakiego doszło w Londynie.
- Na szczęście Polska nie ma na razie tego problemu i to jest chyba jednak powód do tego, żeby mówić, że rząd Prawa i Sprawiedliwości i Kukiz’15 w swoich dążeniach do nieprzyjmowania imigrantów mają rację - stwierdził Marek Jakubiak z Kukiz’15. Dopytany, czy łączy terroryzm z napływem uchodźców, odparł: - Jak najbardziej.
W podobnym tonie wypowiadał się Michał Wójcik z PiS.
- Gdyby nie Prawo i Sprawiedliwość, gdyby nie Jarosław Kaczyński, gdyby nie ta droga, którą przyjęliśmy, gdyby nie zmiana władzy, to dzisiaj być może mielibyśmy takie same obrazki w Polsce. Daj Boże, żeby przez lata ta wizja, którą tworzył Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, żeby ona w Polsce funkcjonowała - stwierdził Wójcik.
"Trzeba wzmocnić działanie służb"
Z kolei Bartosz Arłukowicz (PO) apelował o zacieśnienie współpracy międzynarodowej.
- Myślę, że najważniejsze po takich sytuacjach jest to, żeby budować Wspólnotę Europejską, żebyśmy współpracowali jako rządy, żeby służby specjalne ze sobą współpracowały, żeby ta obrona Europy przed tym, co się dzisiaj dzieje, była wspólna - ocenił poseł Platformy Obywatelskiej.
- Trzeba wzmocnić działanie służb, bo to są bandyci, to nie jest tak, że to jest powszechne, że tysiące czy miliony ludzi w Europie to są terroryści. To są pojedyncze przypadki i trzeba te przypadki bardzo skutecznie namierzać i te przypadki skutecznie zwalczać - komentował Adam Szłapka z Nowoczesnej.
"Siłą przyciągnąć, potem utworzyć obozy"
Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta zwrócił się do Arłukowicza:
- Państwo mówicie jedną rzecz: że my mamy sprowadzić na siłę do Polski imigrantów, bo takie jest podobno zobowiązanie, które podjął rząd Platformy, uchodźców, którzy do Polski nie chcą przyjechać, bo gdyby chcieli, to w Polsce są przyjmowani uchodźcy i z tym nie ma problemu. Wy mówicie o zupełnie czymś innym: żeby z tej puli, która jest w tej chwili na Zachodzie, siłą przyciągnąć, potem utworzyć obozy - mówił prezydencki minister.
- To jest nieprawda. Nikt nie chce na siłę ściągać żadnych imigrantów. Opowiadacie bzdury - zaprotestował Bartosz Arłukowicz.
"Wasz katolicyzm, wasze morale i wasza hipokryzja"
- Była wynegocjowana liczba uchodźców przez rząd Ewy Kopacz, ze specjalnym sprawdzeniem przez służby specjalne - kontynuował poseł PO i były minister zdrowia w rządzie PO-PSL. - Wasz katolicyzm, wasze morale i wasza hipokryzja, którą się kierujecie - z jednej strony rozmodlone towarzystwo, a z drugiej strony zakaz wstępu dla matki, która ucieka z dzieckiem - tak chcecie pojmować Wspólnotę Europejską? - pytał Arłukowicz, zwracając się do polityków z obozu rządzącego.
Z kolei Krzysztof Hetman (PSL) pytany, w jaki sposób na zagrożenie terroryzmu powinni reagować politycy, odpowiedział: - Rozwiązać problem Bliskiego Wschodu, a przede wszystkim wojnę w Syrii. Bo to jest źródło całego problemu.
"Państwo jednak nie zadziałało tak, jak trzeba"
Politycy w programie "Kawa na ławę" komentowali również sytuację wokół ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.
- Ja przypomnę wszystkim państwu, że prokurator Pasionek znalazł się na miejscu katastrofy smoleńskiej jako prokurator trzy dni po tragedii smoleńskiej. I wtedy nie przeszkadzało mu to, co się tam działo, nie sprawdzał sekcji zwłok, nie sprawdzał, kto w jakiej trumnie jest - tylko dzisiaj, po siedmiu latach, w miarę potrzeb politycznych - podkreślił Arłukowicz.
- To jest szokujące, czego dowiadujemy się w ostatnich dniach, tygodniach - zaznaczył Wójcik. Polityk PiS odniósł się do wcześniejszych wypowiedzi posłów PO i Nowoczesnej sprzeciwiających się ekshumacjom ciał ofiar katastrofy. - I dzisiaj wiemy, że przy wszystkich ekshumacjach, które były przeprowadzone, osiem ciał zostało zamienionych, w dziewięciu trumnach są szczątki różnych osób - mówił Wójcik.
- W tamtym okresie czasu państwo jednak nie zadziałało tak, jak trzeba - stwierdził Jakubiak.
- To jest informacja, myślę, że bardzo bolesna dla wszystkich rodzin. Faktycznie, widać wyraźnie, że doszło do błędów. Nie sądzę, że błędów intencjonalnych - podkreślił z kolei Szłapka.
"W tamtym czasie polegaliśmy na Rosjanach"
Dera natomiast krytykował zachowanie i wypowiedzi Ewy Kopacz sprzed siedmiu lat, która wówczas - tuż po katastrofie - udała się do Rosji.
Pani minister (zdrowia, w rządzie Donalda Tuska, Ewa Kopacz - przyp. red.) była tam nie dlatego, że chciała pomagać. Była przedstawicielem państwa polskiego, której obowiązkiem było dopilnowanie wszystkiego, co z tą sprawą jest związane - zaznaczał Dera.
- Mnie wydaje się osobiście, że każdy, kto pojechał do Moskwy z przedstawicieli, czy to prokuratury, czy polskiego rządu, nie miał złej woli - odpowiadał Hetman. - Myślę, że nie miał złej woli ani pan prokurator Pasionek, ani pani Ewa Kopacz. Wszyscy byli w szoku i w traumie. W tamtym czasie polegaliśmy na Rosjanach. I to był błąd - dodał Hetman.
Autor: azb//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24