Dwugodzinny strajk ostrzegawczy przeprowadziło w czwartek rano 16 kopalni i 5 zakładów koncernu Kompania Węglowa SA. Strajk jest sprzeciwem wobec braku porozumień płacowych w toczących się negocjacjach.
Strajk ostrzegawczy rozpoczął się w czwartek o godz. 6 i trwał do godz. 8 - w tym czasie górnicy nie pracowali.
Prowadzona będzie natomiast - jak powiedział Tadeusz Minicki z Komisji Zakładowej Związku Zawodowego Górników w Polsce kopalni "Pokój" - akcja informacyjna wśród załogi.
Górnicy protestują, gdyż ostatnie rozmowy, do których doszło we wtorek nie przyniosły rozstrzygnięcia. Wszystkie związki zawodowe działające w kopalniach należących do Kompanii Węglowej określiły kpiną i mataczeniem przedstawiane podczas negocjacji wyniki finansowe spółki. Następne rozmowy z udziałem mediatora zaplanowano na 19 marca.
Związkowcy mówią "nie" propozycji zarządu
Kompania Węglowa SA to największa firma górnicza w Europie. Zatrudnia ponad sześćdziesiąt tysięcy osób. Koncern jest skłonny zgodzić się na 4-procentową podwyżkę płac górników.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że związkowcy nie zaakceptują propozycji niższej niż siedem procent. To tyle, o ile wzrosły w tym roku pensje członków zarządów spółek węglowych.
Zarząd Kompanii wprowadził w firmie na ten rok podwyżki w wysokości 1,14 procent, a więc jeszcze mniej niż 1,2 procent, które do niedawna oficjalnie proponował.
Źródło: TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24