Jechał autostradą pod prąd, był pijany. Spowodował wypadek

Jechał autostradą pod prąd, był pijany. Spowodował wypadek
Jechał autostradą pod prąd, był pijany. Spowodował wypadek
Źródło: KPP Przeworsk

32-letni kierowca miał w organizmie dwa promile alkoholu. Na autostradę A4 wjechał pod prąd i - na wysokości miejscowości Gorliczyna (Podkarpacie) - zderzył się z prawidłowo jadącym innym kierowcą. Okazało się, że 32-latek nie tylko był pijany, ale nie miał też uprawnień do kierowania pojazdami. W wypadku poszkodowana została jedna osoba. Sprawę bada policja.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Do zdarzenia doszło na podkarpackim odcinku autostrady A4 - na wysokości miejscowości Gorliczyna - w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 32-letni obywatel Ukrainy kierujący fordem jechał pod prąd autostradą A4 i zderzył się z prawidłowo jadącym w kierunku Jarosławia, osobowym renault.

DLACZEGO TO NA POLSKICH DROGACH CODZIENNIE GINIE 7 OSÓB? OGLĄDAJ W TVN24 GO >>> 

W wypadku ranna została jedna osoba
W wypadku ranna została jedna osoba
Źródło: KPP Przeworsk

Był pijany, nie miał prawa jazdy

- Podczas sprawdzania stanu trzeźwości okazało się, że kierowca forda ma w organizmie dwa promile alkoholu i nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Jego pasażer również był nietrzeźwy, alkomat wskazał ponad 1,5 promila w jego organizmie - informuje biuro prasowe podkarpackiej policji. W wypadku ranny został kierowca osobowego renault, 23-letni obywatel Ukrainy. Policjanci wyjaśniać będą dokładne okoliczności zdarzenia.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Jechał autostradą pod prąd, był pijany. Spowodował wypadek
Jechał autostradą pod prąd, był pijany. Spowodował wypadek
Źródło: KPP Przeworsk
Czytaj także: