Inicjatywa lidera LPR, która ma skłonić premiera do uwolnienia Janusza Kaczmarka, już jest legalna. Protestujący przyłączyli się do stojącego przed KPRM od 16 sierpnia namiotu byłego posła Zbigniewa Nowaka, który zgodę na manifestację posiadał.
Już legalne miasteczko
Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chciała sama zalegalizować miasteczka, ale lider LPR znalazł inne wyjście.
"Biało-czerwone" miasteczko po prostu podłączyło się do innej, zalegalizowanej już wcześniej demonstracji byłego posła Zbigniewa Nowaka. Nowak, znany tropiciel prawdziwych i domniemanych afer korupcyjnych, autor "Raportu Nowaka" uzyskał pozwolenie na na demonstrację przed kancelarią premiera od 17 sierpnia do 16 października.
Roman Giertych potwierdził w "Magazynie 24 Godziny" w TVN24, że podłączyli się. - Nowak dostał zgodę na kilkaset osób do kilka tysięcy spokojnie. Mamy więc zgodę, a że poprzez kruczek prawny, od tego jesteśmy adwokatami, żeby wykorzystywać sytuacje - stwierdził w TVN24.
Trzy namioty na krzyż
Na razie "miasteczko" nie robi wielkiego wrażenia - zwłaszcza w porównaniu z lasem pielęgniarskich namiotów w czerwcu. Przed kancelarią do wieczora stanęło zaledwie kilka namiotów. Początkowo wśród demonstrantów dominowali politycy (m.in. Andrzej Lepper, Roman Giertych, Andrzej Lepper, Wojciech Wierzejski i Mirosław Orzechowski) i... dziennikarze. Jednak liderzy LPR są optymistami. Zapowiadają, że noc przed kancelarią spędzi przynajmniej 100 osób.
Zgromadzeni przed kancelarią chcą zademonstrować swój protest przeciw, jak mówią, "bezprawnemu zatrzymaniu" Kaczmarka, Konrada Kornatowskiego i Jaromira Netzla. Trzymają transparenty, na których widnieją m.in. napisy: "PiS - podsłuch i szantaż" oraz "PiS - pomówienia i spiski".
- To przypomina mi czasy stalinowskie, gdy sąsiad na sąsiada coś złego powiedział i już go zabierano. Jak powiedział w telewizji premier Giertych: tak rodziły się totalitaryzmy. Trzeba zaprotestować i dlatego przyszłam - powiedziała reporterce TVN24 jedna z manifestujących.
- Biało-czerwone miasteczko będzie pod Kancelarią Premiera cały dzień, całą noc aż do skutku. Walczymy o wolną Polskę. Apeluję do mieszkańców Warszawy, by się do nas przyłączyli - wzywał wcześniej lider LPR.
.
Giertych: Kaczyński jak Łukaszenko i Lenin
Według szefa LPR, Janusz Kaczmarek jest niewinny. Został zatrzymany pod fikcyjnymi zarzutami i stał się kozłem ofiarnym, by udowodnić chore racje Jarosława Kaczyńskiego. - Dziś demokratyczne standardy zostały zamienione przez grupę bandytów, gangsterów politycznych w farsę. Zamarzyło im się to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, gdzie Łukaszenko wsadza do więzienia swoich przeciwników politycznych - skomentował zatrzymanie byłego szefa MSWiA Giertych.
Demokratyczne standardy zostały zamienione przez grupę bandytów, gangsterów politycznych w farsę. Zamarzyło im się to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, gdzie Łukaszenko wsadza do więzienia swoich przeciwników politycznych giert
kaw, mac
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn