Nie oczekuję, aby prezes Gersdorf zgadzała się ze wszystkimi rozwiązaniami prawnymi przegłosowanymi przez Sejm i podpisanymi przez prezydenta - oświadczył minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, komentując w piątek list napisany przez Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego. Jak dodał, ma nadzieję, iż "będzie [ona] wykonywać swoje obowiązki" w sprawie zwołania pierwszego posiedzenia nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
W piątek Ziobro na konferencji prasowej odpowiedział Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego. Podkreślił, że zwołanie posiedzenia KRS jest "niezwykle istotne" dla polskiego prawa.
- Krajowa Rada Sądownictwa jest organem konstytucyjnym, niezwykle ważnym. Każdy z nas ma swoje prawa i obowiązki, ja swoje prawa i obowiązki realizuję i ufam, że pani Gersdorf też będzie je wykonywać - oświadczył Ziobro.
Zgodnie z ustawą o KRS "pierwsze posiedzenie Rady po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego zwołuje Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, który przewodniczy obradom do czasu wyboru nowego przewodniczącego".
"Każda struktura musi prawo respektować"
Minister przyznał, że można mieć różne "oceny i opinie" w państwie demokratycznym i nie oczekuje, aby prezes Gersdorf zgadzała się "ze wszystkimi rozwiązaniami prawnymi, które aktualna większość przeforsowała przez Sejm, a prezydent podpisał". Ale - jak zaznaczył - "dopóki przepisy są wiążącym prawem, to "każda struktura musi to prawo respektować, a jeśli ktoś [tego - przyp. red.] nie respektuje, to bierze za to odpowiedzialność".
W środę posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o KRS, który przewiduje, że pierwsze posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego Rady zwołuje prezes Trybunału Konstytucyjnego. To konsekwencja braku decyzji Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego o zwołaniu pierwszego posiedzenia Rady.
W czwartek sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera ocenił, że prawo zobowiązuje Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego do zwołania posiedzenia KRS, a niestosowanie się do tych przepisów przez Gersdorf to "obywatelskie nieposłuszeństwo".
"Gersdorf nie twierdziła, że nie zwoła posiedzenia KRS"
Do tej wypowiedzi odniósł się w piątek rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski, który podkreślił, że Gersdorf nigdy nie twierdziła, że nie wykona obowiązku dotyczącego zwołania posiedzenia KRS. Zaznaczył jednak, że w ustawie brakuje przepisu, który wskazywałby termin zwołania pierwszego posiedzenia.
- Pomocniczo tylko posiłkować się można artykułem 20 ustępem 2, który stanowi, że posiedzenia KRS powinny się odbywać co najmniej raz na dwa miesiące. Skoro ostatnie posiedzenie Rady odbyło się dnia 3 marca 2018 roku, to termin ten mija 3 maja 2018 roku - zwrócił uwagę Laskowski.
Jak dodał, Sejm dokonał wyboru sędziów, którzy zgodnie z ustawą mają być członkami KRS 6 marca, a obwieszczenie uchwały w tej sprawie ukazało się 12 marca, a więc przed czterema dniami.
"Nie można mówić o jakiejkolwiek zwłoce"
Rzecznik Sądu Najwyższego zwrócił ponadto uwagę, że Gersdorf w liście skierowanym do ministra sprawiedliwości zadeklarowała, że w sprawie zwołania pierwszego posiedzenia Rady postąpi zgodnie z przepisami i dotychczas nie można mówić o jakiejkolwiek zwłoce z jej strony.
- W tym stanie rzeczy używanie określenia "obywatelskie nieposłuszeństwo", i to przez urzędującego ministra, uznać należy za całkowicie nieuprawnione i godzące w autorytet konstytucyjnego organu, jakim jest Sąd Najwyższy i jego Pierwszy Prezes - podkreślił Laskowski.
- W żaden sposób nie można twierdzić, że Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego nie wykonuje swego obowiązku - dodał.
Jak zaznaczył, "wydaje się, że o ile zrozumiałe jest formułowanie różnych opinii przez dziennikarzy i komentatorów, to należałoby oczekiwać odpowiedzialności za słowo od urzędującego ministra Kancelarii Prezydenta".
Zdaniem Laskowskiego "rozważenia wymaga prawidłowość przeprowadzonej procedury wyłonienia sędziów - członków Rady przez Sejm i to, czy nie należałoby tej procedury powtórzyć, aby uniknąć w przyszłości ewentualnych zarzutów nieprawidłowego powołania".
- Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego rozważa w tym stanie rzeczy potrzebę zwrócenia się w tej sprawie do marszałka Sejmu - poinformował rzecznik.
"Niezwłoczne" zwołanie pierwszego posiedzenia KRS
We wtorek minister sprawiedliwości zwrócił się do Pierwszej Prezes SN o "niezwłoczne" zwołanie pierwszego posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa.
W poniedziałek na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka odbędzie się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa złożonego przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Zgodnie z projektem do czasu wyboru nowego przewodniczącego obradom Rady przewodniczyłaby osoba wskazana przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego spośród członków Rady wybranych przez Sejm wśród sędziów.
"Celem projektowanej regulacji jest wprowadzenie skutecznych instrumentów umożliwiających w takiej sytuacji szybkie zwołanie posiedzenia KRS i wybór przewodniczącego" - zaznaczono w uzasadnieniu projektu.
Jak dodano, "z uwagi na konieczność niezwłocznego uregulowania kwestii stanowiącej przedmiot projektu, proponuje się, aby ustawa wchodziła w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia".
Dotychczas członków wybierali sędziowie
Sejm wybrał w ubiegły wtorek 15 sędziów na członków KRS. Dziewięć kandydatur wskazał klub Prawa i Sprawiedliwości, sześć - klub Kukiz'15. Pozostałe kluby nie skorzystały z prawa wskazania kandydatur, ponieważ - jak argumentowały - procedura ta stoi w sprzeczności z konstytucją. Kluby PO, Nowoczesna i PSL-UED nie wzięły również udziału w głosowaniu.
Wybór nowych członków-sędziów Rady jest konsekwencją nowelizacji ustawy o KRS, która weszła w życie w połowie stycznia. Na mocy tej nowelizacji wprowadzony został wybór 15 członków KRS-sędziów na czteroletnią kadencję przez Sejm. Dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie.
Autor: kb//now / Źródło: PAP