10 spraw spadło z wokandy, bo nie będą ich rozstrzygać sędziowie, którzy otrzymali wczoraj zawiadomienie o tym, że przeszli w stan spoczynku - poinformowała w piątek Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Chodzi o siedmiu sędziów SN, którzy w czwartek odebrali listy od prezydenta Andrzeja Dudy z decyzją w sprawie ich dalszego orzekania.
Do Sądu Najwyższego w środę wpłynęły pisma prezydenta Andrzeja Dudy skierowane do siedmiu sędziów i zawiadamiające ich o przejściu w stan spoczynku z dniem 12 września. Chodzi o siedmiu sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia i wobec których prezydent nie wydał zgody na dalsze ich orzekanie.
Sędziowie ci, mimo iż nie zgadzają się z decyzją prezydenta, oświadczyli, że z uwagi na dobro stron procesowych odstępują od orzekania.
Gersdorf: opóźnienie może być większe
- [10 spraw - przyp. red.] spadło z wokandy, bo nie będą rozstrzygać spraw sędziowie, którzy otrzymali wczoraj zawiadomienie o tym, że przeszli w stan spoczynku od prezydenta - oświadczyła w piątek Małgorzata Gersdorf. - 10 jest spraw prawdopodobnie, tych spraw, które były na przedsądy przygotowane dla tych sędziów - dodała. Sprawy te miały być przydzielone do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.
Pierwsza Prezes przypomniała informację podawaną w czwartek, o tym, że odroczonych będzie musiało zostać łącznie 99 spraw, które przydzielone zostały wcześniej sędziom, co do których prezydent wydał decyzję przenoszącą ich w stan spoczynku.
Zaznaczyła również, że opóźnienie wynikające z tych odroczeń może być większe niż dwa miesiące, czyli standardowe wyprzedzenie, z jakim sprawy w Sądzie Najwyższym są wyznaczane do rozpoznania.
- Może być i dłużej, to zależy od tego, ilu sędziów w ogóle jest i jak dużym obciążeniem można ich obłożyć - argumentowała Gersdorf. - Te przedsądy są jednak wnikliwie rozpatrywane i wymagają czasu - podkreśliła. Przedsądy, jak wyjaśniła, to ocenianie wniosków o kasację wyroków pod kątem spełniania formalnych kryteriów, aby przekazać je do rozpatrzenia przez Sąd Najwyższy.
Jak poinformowano w czwartek, siedmioro sędziów, do których w środę nadeszły do SN listy od prezydenta, chce czekać na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Na początku sierpnia Sąd Najwyższy wystosował pięć pytań prejudycjalnych do TSUE w Luksemburgu i zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o Sądzie Najwyższym określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku.
"Nie jestem objęta tymi ustawami"
Małgorzata Gersdorf powtórzyła, że nie zgadza się z opinią prezydenta Andrzeja Dudy, którego zdaniem - na mocy nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym - również ona sama jest przeniesiona w stan spoczynku.
- W moim przekonaniu ja w ogóle nie jestem objęta tymi ustawami, ponieważ konstytucja jest najważniejszym aktem prawnym w państwie - zaznaczyła. - Ponieważ mam kadencję sześcioletnią i ona jeszcze się nie zakończyła, wobec tego żadne przepisy ustawowe nie mogą tego zmienić. I pan prezydent też nie [może zmienić - przyp. red.], musiałby zmienić konstytucję - argumentowała.
Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego nie wykluczyła, że w tej sytuacji wyjedzie w najbliższym czasie na 2-3 dni urlopu. - Zobaczymy, co będzie się działo - dodała.
Autor: mm//now / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24