"Mnie już brakowało twarzy, żeby wytrzymać wstyd, jaki przynosili moi przełożeni za granicą"

[object Object]
31 stycznia 2017 roku prezydent odwołał generała Gocuła, który odszedł na emeryturętvn24
wideo 2/9

System bezpieczeństwa państwa jest w rozsypce - ocenił w wywiadzie dla "Polityki" były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Mieczysław Gocuł. Jego zdaniem "zmiana ministra obrony to za mało, aby naprawić wszystko to, co uległo erozji i dewastacji w systemie bezpieczeństwa narodowego przez ostatnie lata".

Generał Gocuł pełnił funkcję szefa Sztabu Generalnego w latach 2013-2017. W styczniu zeszłego roku przeszedł w stan spoczynku. W listopadzie - już jako emerytowany wojskowy - napisał list do prezydenta Andrzeja Dudy. Wskazał w nim między innymi na brak strategicznych dokumentów, niedotrzymywanie zobowiązań w NATO i marnotrawstwo pieniędzy.

Sześć tygodni po wysłaniu listu ówczesny szef MON Antoni Macierewicz został odwołany ze stanowiska.

- Zamysł był taki, żeby wysłać list, bo może ktoś się otrząśnie - wyjaśnił w rozmowie z Markiem Świerczyńskim dla tygodnika "Polityka" generał Gocuł. - Jak ich wzruszę - myślałem sobie - może coś gdzieś pęknie - dodał.

Odnosząc się do relacji prezydenta i Antoniego Macierewicza, powiedział: - Nigdy wcześniej nie widziałem tak zwaśnionych osób odpowiadających bezpośrednio za bezpieczeństwo państwa.

Jednak - jak dodał - "zmiana ministra obrony to za mało, aby naprawić wszystko to, co uległo erozji i dewastacji w systemie bezpieczeństwa narodowego przez ostatnie lata".

"Nie ma systemu bezpieczeństwa"

Zdaniem generała Gocuła "system bezpieczeństwa państwa jest w rozsypce". - Nie ma systemu bezpieczeństwa, gdyż nie ma systemu kierowania bezpieczeństwem narodowym - stwierdził. - W 2015 roku wydano uchwałę RM o zniesieniu centrum kierowania obroną państwa. Dziś jedynym łącznikiem między urzędami prezydenta i premiera pozostał szef Sztabu Generalnego, mający swoje miejsce w konstytucji. Tyle, że szef Sztabu nie ma narzędzi i kompetencji, by zajmować się policją, strażą i innymi instytucjami niemilitarnymi. W związku z tym nie ma żadnego centrum koordynacyjnego. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa też nim nie jest, jest co najwyżej krajowym systemem ratowniczo-gaśniczym (...) Nie ma centrum kierowania obroną państwa, nie odbywają się ćwiczenia obronne, a mam podejrzenie, że ministrowie nie znają swoich zadań w tym obszarze - tłumaczył generał.

Jak dodał, domniema, że nie ma również "zatwierdzonych planów obronnych, bo nie ma postanowienia prezydenta w tej kwestii". - Nie ma systemu dowodzenia, bo w ustawie jest napisane, że prezydent - na wniosek ministra - określa zasady wojennego systemu dowodzenia. A tego postanowienia brak - zauważył.

Podkreślił, że "zgodnie z ustawą MON powinno przyjąć strategię rozwoju systemu bezpieczeństwa narodowego na kolejne 10 lat". - Gdzie ona jest? Nie ma jej. Jeżeli nie ma strategii, to w oparciu o co toczy się cały proces planowania, programowania rozwoju sił zbrojnych, szukania celów, szkolenia?- zastanawiał się.

- Więc jeśli dzisiaj mówi ktoś, że zwiększamy nakłady na obronność do 2,5 procent PKB i zwiększamy liczbę żołnierzy, to ja mówię: nie, stop, zatrzymajmy się. To zabrzmi źle, ale nie mamy prawa wydawać tych pieniędzy - dodał generał Gocuł.

"Nie mam przekonania, że te sprawy traktowane są poważnie"

Odniósł się również do braku ćwiczeń obronnych Kraj, które miały odbyć się w 2015 roku.

- Ostatnie ćwiczenia zdawkowe były w 2003 roku, choć powinny się odbywać co pięć lat. Miała być gra obronna, pakiet dokumentów został przekazany prezydentowi Dudzie. Obawiam się, że polityczno-strategiczna dyrektywa obronna, za którą idzie większość pieniędzy z 2 procent PKB, jest przyjmowana bardziej na zasadzie nosa niż świadomości. Bo jej wydanie powinno być poprzedzone strategiczną grą obronną, po której prezydent zatwierdza dyrektywę lub ją weryfikuje - mówił. - Nie mam przekonania, że te sprawy traktowane są poważnie - dodał.

"Poziom zainteresowania wciąż jest znikomy"

Na pytanie, czy prezydent Andrzej Duda za późno zainteresował się sprawami wojska, odpowiedział: - Zważywszy na obecny stan systemu obronnego państwa obawiam się, że poziom zainteresowania wciąż jest znikomy.

- Mnie chodzi o to, że my wydajemy pieniądze, szkolimy wojsko, a tak naprawdę nie wiemy po co, bo nie ma planów użycia, programu i planów rozwoju sił zbrojnych. 
Dzisiaj ktoś może przyjść i powiedzieć, że tworzy jeszcze jedną brygadę, czy dywizję. Pytanie: po co? Jeśli nie ma planu, to nie ma zaplanowanych środków finansowych, a więc być ich nie powinno. A mimo to robi się różne rzeczy i środki są wydawane - tłumaczył.

Wskazał, że "40 mld zł rocznie wydajemy w warunkach nie do końca demokratycznego państwa prawa". - Politycy myślą, że cywilna kontrola nad armią oznacza cywilny garnitur ministra. Cywilna kontrola to nie tylko cywilny minister, to też parlament, który sprawuje nadzór nad władzą wykonawczą. Jeżeli nie ma planów, nie ma programu, to jak komisja obrony narodowej może rekomendować przyjęcie budżetu na dany rok, czy przyjąć informację o wykonaniu budżetu MON z roku poprzedniego? - pytał.

"Cała ta narracja jest jedną wielką mistyfikacją"

Były szef Sztabu Generalnego odniósł się do szczytu NATO w Warszawie w 2016 roku, który jest przedstawiany jako wielki sukces. Na szczycie postanowiono m.in. o wzmocnieniu wschodniej flanki Sojuszu przez rozmieszczenie czterech batalionów w Polsce i krajach bałtyckich.

W ocenie generała Gocuła, "cała narracja dotycząca szczytu jest jedną wielką mistyfikacją". - Trzeba mieć świadomość, że to szczyt NATO w Newport rozpoczął transformację i adaptację Sojuszu. To, co się stało w Warszawie jest dopełnieniem elementów, na które w Newport nie było pomysłów i czasu - zaznaczył.

- Szczegóły rozmieszczenia amerykańskiej brygady w Polsce były mi znane już w maju 2015 roku, a tajemnicą poliszynela jest, że o wojskowej rekomendacji wysuniętej obecności NATO w Polsce przesądził gen. Joe Dunford. To on powiedział na Komitecie Wojskowym NATO: skończmy tę dyskusję, musi być też w Polsce - bo przecież do maja 2016 r. mówiło się wyłącznie o wielonarodowych grupach w krajach bałtyckich - i to przełamało opór niektórych sojuszników - wyjaśnił.

Jak mówił, "przy stole obrad szefów obrony wyjaśniłem, że izolacja Polski - która była powszechnie odczuwalna w tamtym czasie wśród naszych sojuszników - byłaby poważnym błędem w systemie bezpieczeństwa w skali regionalnej i globalnej".

"Nie widziałem już możliwości dotrzymywania słów przysięgi"

Na stwierdzenie, że odszedł mimo tego sukcesu, odpowiedział: - Wypowiedzenie złożyłem 4 lipca 2016 roku, symbolicznie w Dniu Niepodległości Stanów Zjednoczonych. Szczyt NATO w Warszawie był 8-9 lipca. Nie widziałem już jednak możliwości dotrzymywania słów złożonej przysięgi wojskowej.

- Mnie już brakowało twarzy, żeby wytrzymać wstyd, jaki przynosili moi przełożeni za granicą, niwecząc wysiłek długich lat - przyznał.

Największych z tych wstydów - jak wskazał - było "wyrzucenie nas z przedszczytowego spotkania z amerykańskim sekretarzem obrony w Brukseli". - Po uścisku dłoni na korytarzu, na tle flag polskiej i amerykańskiej (...), sekretarz obrony Ashton Carter wszedł do pomieszczenia amerykańskiego, za nim szedł minister i ja - i nam nie pozwolono wejść. Na korytarzu jakiś asystent ministra powiedział: nie ma spotkania, proszę wyjść. Ludzi tam było dość dużo, może setka, cały korytarz. Poczułem się jak zbity pies - relacjonował.

Drugim przypadkiem - spotkanie z minister obrony Niemiec Ursulą von der Leyen. Jak mówił generał Gocuł, "minister postawił warunek dalszej współpracy obronnej z Niemcami - rozstrzygnięcie kwestii mniejszości polskiej w Niemczech, która według jego słów nie została załatwiona od drugiej wojny światowej". - Wspominał o Goebbelsie i 1945 roku. Zażenowanie pani minister i jej delegacji było nie do opisania. Po tym spotkaniu podszedłem do pani minister, próbowałem łagodzić i zapewniłem, że moim zdaniem to nie jest powszechne odczucie społeczne w Polsce - dodał.

- Kiedy rozmawiałem z prezydentem Dudą przed odejściem, zapytał mnie, jak oceniam nasze stosunki międzynarodowe. Odparłem, że nie jestem w stanie powtórzyć mu pewnych rzeczy, bo nie przystoi ich cytowanie przy prezydencie. Spytał, czy chodzi o Goebbelsa i panią von der Leyen. Czyli to doszło do prezydenta innymi kanałami - powiedział.

"Nadal trwa czystka"

Ocenił także działania nowego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. - Myślę, że wszyscy z ekipy rządzącej zrozumieli, że nie można opowiadać rzeczy niestworzonych, więc nic się nie opowiada. Natomiast wedle mojej wiedzy nadal trwa czystka i wymiana pokoleń. Mam ogromny szacunek do Sztabu Generalnego WP, spędziłem tam 11 lat, ale obawiam się, że dzisiaj ta instytucja nie posiada zaplecza intelektualnego, by stanowić wsparcie dla ministra, premiera i prezydenta. Tam z całą pewnością są wspaniali żołnierze, ale często zbyt wcześnie na tak eksponowanych stanowiskach. I to nie z ich winy tam się znaleźli - powiedział.

Autor: js///kg / Źródło: Polityka

Pozostałe wiadomości

W czołowym zderzeniu samochodów na obwodnicy Kłodzka zginęły dwie osoby. Droga w czwartkowy wieczór była całkowicie zablokowana.

Kłodzko. Tragiczny wypadek na obwodnicy, nie żyją dwie osoby

Kłodzko. Tragiczny wypadek na obwodnicy, nie żyją dwie osoby

Źródło:
Telewizja Kłodzka, TVN24

Zdzisław Krasnodębski, od 10 lat europoseł PiS, tym razem nie znalazł się na listach kandydatów tej partii w wyborach do Parlamentu Europejskiego. "Obecnie rozwiązujemy kontrakt" - napisał. Dodał, że w takiej sytuacji będzie mógł "swobodnie formułować swoje opinie o grze zespołu", w którym znajdował się przez dekadę i "o dobrych i złych decyzjach".

"Rozwiązujemy kontrakt". Zdzisław Krasnodębski nie wystartuje z list PiS-u w eurowyborach

"Rozwiązujemy kontrakt". Zdzisław Krasnodębski nie wystartuje z list PiS-u w eurowyborach

Źródło:
tvn24.pl, "Gazeta Wyborcza"

Rosja prowadzi działania hybrydowe. Ostatnio dotknęły one Polski, Niemiec, Litwy, Łotwy, Estonii, Czech i Wielkiej Brytanii - czytamy w oświadczeniu wydanym przez NATO w czwartek po południu. Pakt Północnoatlantycki podkreśla w nim, że sojusznicy "wspierają i wykazują solidarność" z krajami, które doświadczają działań Moskwy.

Rosja prowadzi "szkodliwe działania na terytorium Sojuszu". Oświadczenie NATO

Rosja prowadzi "szkodliwe działania na terytorium Sojuszu". Oświadczenie NATO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Viktor Orban jest koniem trojańskim Władimira Putina w Unii Europejskiej. A Mateusz Morawiecki - przepraszam, że to mówię - ale zachowuje się jak "pożyteczny idiota" - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy i europoseł. Odniósł się ten sposób do relacji byłego polskiego premiera i szefa węgierskiego rządu. Polityk mówił też, że Andrzej Duda nie wybierze polskiego komisarza w Unii Europejskiej po wyborach 9 czerwca, bo te kompetencje ma rząd.

Biedroń: Ileż można sprzyjać Putinowi w tej retoryce?

Biedroń: Ileż można sprzyjać Putinowi w tej retoryce?

Źródło:
TVN24

Pogoda w kolejnych dniach długiego majowego weekendu może zrobić się niebezpieczna. W wielu regionach Polski należy spodziewać się burz. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przedstawił prognozę zagrożeń.

Będzie słychać grzmoty. Mieszkańcy tych miejsc powinni zachować szczególną ostrożność

Będzie słychać grzmoty. Mieszkańcy tych miejsc powinni zachować szczególną ostrożność

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Niczego nie wykluczam, bo mamy do czynienia z kimś, kto niczego nie wyklucza - powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron pytany przez "The Economist" o to, czy nadal nie wyklucza wysłania wojsk na Ukrainę. Jak dodał, "Francja jest krajem, który przeprowadzał interwencje militarne, także w ostatnim czasie". - Gdyby Rosjanie przedarli się przez linię frontu, gdyby pojawiła się prośba ze strony Ukrainy, zasadne byłoby zadanie sobie tego pytania - stwierdził.

Macron o wysłaniu wojsk na Ukrainę, "gdyby Rosjanie się przedarli"

Macron o wysłaniu wojsk na Ukrainę, "gdyby Rosjanie się przedarli"

Źródło:
"The Economist", tvn24.pl

Turcja zatrzymała w czwartek wymianę handlową z Izraelem - przekazała agencja Bloomberg, powołując się na informacje z kręgów rządowych w Turcji. Podano, że zawieszony został cały eksport i import. Israel Katz, szef izraelskiej dyplomacji, odnosząc się do Recepa Tayyipa Erdogana, stwierdził, że "tak zachowuje się dyktator, lekceważący interesy narodu tureckiego".

Turcja wstrzymała wymianę handlową z Izraelem

Turcja wstrzymała wymianę handlową z Izraelem

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk skrytykował Mateusza Morawieckiego, który w prorosyjskim węgierskim tygodniku "Mandiner" miał stwierdzić, że "Bruksela stanowi zagrożenie dla demokracji europejskiej". Wcześniej Morawiecki powiedział o Viktorze Orbanie, że jest jego "przyjacielem". Były premier na wpis obecnego szefa rządu zareagował w czwartek wieczorem.

Morawiecki na okładce węgierskiego tygodnika. Wpis Tuska i odpowiedź byłego premiera

Morawiecki na okładce węgierskiego tygodnika. Wpis Tuska i odpowiedź byłego premiera

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na wojny domowe czas był wtedy, gdy wokół był pokój. Dziś, gdy za naszymi granicami jest wojna, przestrzeni na wzajemne wyniszczanie się wewnątrz już nie ma. Za długo próbowano dzielić Polskę na dwa obozy - powiedział w orędziu z okazji Dnia Flagi RP marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dodał, że "bezpieczną, mądrą i stabilną będzie tylko jedna Polska bardzo różnych Polek i Polaków".

"Jedna Polska bardzo różnych Polek i Polaków". Orędzie Szymona Hołowni

"Jedna Polska bardzo różnych Polek i Polaków". Orędzie Szymona Hołowni

Źródło:
TVN24

Listy Prawa i Sprawiedliwości do europarlamentu to nic innego, jak tylko tratwa ratunkowa, a może nawet arka Noego dla złodziei, dla przestępców - mówiła w "Faktach po Faktach" Katarzyna Kotula (Lewica). Nieobecność Daniela Obajtka na czwartkowej konwencji PiS nie jest związana z tym, że 2 maja to dzień Polaków za granicą - stwierdziła Aleksandra Leo (Polska 2050-Trzecia Droga). Karol Karski (PiS) wyjaśnił z kolei, czemu na konwencji zabrakło Jacka Kurskiego.

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

Źródło:
TVN24

Było po godzinie drugiej w nocy, gdy pijany 28-latek wjechał fiatem punto w jeden z budynków w Nakle nad Notecią (woj. kujawsko-pomorskie), uszkadzając przy tym przyłącze gazowe. W związku z rozszczelnieniem instalacji, konieczna była ewakuacja mieszkańców.  

Kierowca w nocy wjechał w budynek, uszkodził przyłącze gazowe. Ewakuowano 37 osób

Kierowca w nocy wjechał w budynek, uszkodził przyłącze gazowe. Ewakuowano 37 osób

Źródło:
tvn24.pl

W Bieszczadach, między szczytami Obnoga a Krzemień, w czwartek wybuchł pożar. Z ogniem walczyło prawie 100 osób, zarówno z ziemi, jak i z powietrza. W akcji brał udział śmigłowiec Straży Granicznej.

W Bieszczadach płonęły połoniny. Śmigłowiec i prawie 100 osób w akcji

W Bieszczadach płonęły połoniny. Śmigłowiec i prawie 100 osób w akcji

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl, PAP

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Sześć firm chce się podjąć przebudowy i zazielenienia 2,5 hektara ulic i placów w rejonie Złotej i Zgody. Miasto analizuje oferty, które wpłynęły. - Najkorzystniejszą złożyła firma Skanska - podał ratusz.

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

13 okręgów wyborczych i wiele znanych twarzy wśród kandydatów, a także sporo kontrowersji. Tak przedstawiają się listy wyborcze do Parlamentu Europejskiego. W czwartek minął termin zgłaszania list kandydatów. Prezentujemy najciekawsze polityczne rywalizacje w każdym z okręgów.

Najciekawsze wyborcze starcia. O mandaty europosłów walczą "znane, sprawdzone nazwiska"

Najciekawsze wyborcze starcia. O mandaty europosłów walczą "znane, sprawdzone nazwiska"

Źródło:
TVN24, PAP

Chcemy rozpocząć dyskusję na temat przyszłej konstytucji dla Europy - powiedział w czwartek kandydat Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego Robert Biedroń. Jak dodał, "nie może być tak, że Polki mają mniej praw niż Francuzki, Belgijki czy Holenderki". Szefowa sztabu, ministra ds. równości Katarzyna Kotula, poinformowała, że Lewica zebrała pod swoimi listami 350 tysięcy podpisów.

"Polki mają mniej praw niż Francuzki, Belgijki czy Holenderki". Lewica proponuje "konstytucję dla Europy"

"Polki mają mniej praw niż Francuzki, Belgijki czy Holenderki". Lewica proponuje "konstytucję dla Europy"

Źródło:
PAP

Nie powiedział ani słowa, nie chciał zdradzić motywów działania, był kompletnie zaskoczony naszym widokiem - mówi o zatrzymaniu 16-latka w związku z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Prokuratura złożyła wniosek, by nastolatek odpowiadał jak dorosły. Może mu grozić nawet 10 lat więzienia.

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało na konwencji w Kielcach swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego. W wydarzeniu nie wzięli udziału były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były prezes TVP Jacek Kurski.

PiS zaprezentowało "lokomotywy" do Parlamentu Europejskiego. W Kielcach zabrakło Obajtka i Kurskiego

PiS zaprezentowało "lokomotywy" do Parlamentu Europejskiego. W Kielcach zabrakło Obajtka i Kurskiego

Źródło:
TVN24, PAP
W ostatniej chwili zabrali ją z drogi do domu pomocy społecznej

W ostatniej chwili zabrali ją z drogi do domu pomocy społecznej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Stacja TVN24 była w kwietniu najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 6,05 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. Konkurencję pozostawiły w tyle także "Fakty" TVN.

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24