Barbara Borowiecka, którą - gdy była dzieckiem - miał molestować prałat Henryk Jankowski, domaga się od gdańskiej kurii 500 tysięcy złotych zadośćuczynienia i przeprosin. W poniedziałek trafił do Sądu Okręgowego w Gdańsku pozew przeciwko kurii.
Pełnomocniczka Barbary Borowieckiej mecenas Katarzyna Warecka potwierdziła w poniedziałek, że w imieniu klientki złożyła w gdańskim sądzie okręgowym pozew przeciwko kurii. - Domagamy się przeprosin i 500 tysięcy złotych zadośćuczynienia – powiedziała mecenas Warecka.
Barbara Borowiecka była bohaterką reportażu Bożeny Aksamit "Sekret św. Brygidy" w "Dużym Formacie" z grudnia 2018 roku, w którym opisała, że była ofiarą pedofilskich skłonności ks. Henryka Jankowskiego. Już po publikacji materiału kobieta zgłaszała się do gdańskiej kurii, ale nie otrzymała żadnej odpowiedzi. W końcu zdecydowała się złożyć pozew przeciwko kurii.
Spór o pomnik Henryka Jankowskiego
W lutym 2019 roku, po oskarżeniach kapelana Solidarności o wykorzystywanie seksualne nieletnich, trzej mężczyźni przewrócili pomnik prałata Henryka Jankowskiego stojący niedaleko kościoła Świętej Brygidy w Gdańsku. Prokuratura złożyła w sądzie akt oskarżenia przeciwko nim. Mężczyzn oskarżono o znieważenie pomnika i uszkodzenie mienia, za co grozi do pięciu lat więzienia.
W marcu 2019 roku radni miasta Gdańska przegłosowali uchwały i na ich podstawie pomnik ks. Jankowskiego został usunięty ze skweru jego imienia.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24