To nie jest normalne państwo. To jest państwo chore, które trzeba leczyć - tak Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy, skomentował ujawnione maile, z których wynika, że szef KPRM Michał Dworczyk miał spotykać się z prezes Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską i omawiać toczące się przed TK sprawy. - Potrzeba Trybunału Stanu dla tych, którzy łamią prawo, którzy na wyroki reagują telefonem - mówił Gawkowski.
Z ujawnionej korespondencji wynika, że szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk miał konsultować z prezes Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską działania TK. Dworczyk miał napisać do premiera: "Odwiedziłem dziś (wkrótce po Twojej rozmowie) p. Julię P. Omówiłem z panią prezes trzy tematy", czyli trzy różne sprawy rozpatrywane w TK.
Gawkowski: To nie jest państwo normalne. To jest państwo chore, które trzeba leczyć
Kolejną odsłonę afery mailowej komentował w środę w "Rozmowie Piaseckiego" Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy.
- Wczoraj wspólnie z Tomaszem Trelą (posłem Lewicy - red.) zadeklarowaliśmy, że potrzeba Trybunału Stanu dla tych, którzy łamią prawo, którzy na wyroki reagują telefonem. Pani sędzia Przyłębska na telefon układa wyroki. Tak to w Polsce wygląda - stwierdził.
Dopytywany, czy jest w 100 procentach pewny, że tak się dzieje, odparł: - Myśli pan, że "Julia P." to było o kimś innym?
- Ten mail stawia dobrą kropkę. Julia P., Jarosław K., Mateusz M. i tak dalej. Oni wszyscy będą kiedyś odpowiadali, bo bardzo wiele kwestii wskazuje, że zorganizowali zorganizowaną grupę przestępczą, która w wielu elementach spójnie działa, żeby państwo nie funkcjonowało według standardów konstytucyjnych - ocenił Gawkowski.
- Jeżeli minister jedzie do pani prezes i ustala, kto będzie prowadził jakąś sprawę, kiedy będą wyroki, kiedy się coś odroczy… To nie jest państwo normalne. To jest państwo chore, które trzeba leczyć. A lekiem jest też wsadzanie i odpowiedzialność - dodał gość TVN24.
Gawkowski: bez Lewicy nie da się stworzyć przyszłego rządu
Krzysztof Gawkowski powiedział też, że "bez Lewicy nie da się stworzyć przyszłego rządu, nie da się wygrać wyborów". - Lewica będzie jednym z głównych partnerów do tego, by PiS zamienić na lepszą, dobrą zmianę, która chociażby wypędzi z Polski inflację - stwierdził.
- Powinniśmy szukać porozumienia co do przyszłego rządu, ale obsadzanie kogoś w butach premiera, jak nie wiemy, jak ostatecznie będzie wyglądała sytuacja, jest błędem - ocenił.
Gość TVN24 mówił, że "Lewica i inne partie opozycyjne po wrześniu, po wakacjach, powinny pokazać plan, jaki będzie miała opozycja na rządzenie po 2023 roku". - Ustawy o walce z inflacją, wspólne inicjatywy. Jeżeli ktoś posłucha Lewicy, będziemy mieli plan rządzenia, a nie tylko zarys rządzenia - dodał.
Podkreślił, że "odsunięcie PiS-u od władzy jest najważniejsze". - Są sprawy szybkie do załatwienia - inflacja, drożyzna, problem z mieszkaniami, problem z prawami człowieka, to wszystko trzeba rozwiązać, naprawić relacje z Unią Europejską. O czym mamy teraz rozmawiać? O tym, kto będzie premierem? Czy nim będzie Trzaskowski, czy Tusk, czy Czarzasty, czy Hołownia to i tak lepiej niż Morawiecki, który jest małym, ale bardzo sprytnym kłamcą - mówił Gawkowski.
Źródło: TVN24