Gardias: jestem w SdPl, ale strajk nie jest polityczny

- Osobiście jej nie znam, ale wiedziałem, że jest w SdPl - przyznaje w "Dzienniku" szef partii Marek Borowski, tłumacząc że Gardias nie jest aktywna działaczką a "tylko członkiem" SdPL. - Trzeba się pogodzić, że ludzie mają swoje poglądy polityczne - dodaje. I Gardias i Borowski zgodnie zaprzeczają wszelkim zarzutom premiera o "polityczny charakter" strajku. -Zawsze było tak, że jak były strajki, przychodzili różni posłowie opozycji. I będą przychodzić, to nie ulega wątpliwości - tłumaczy szefowa związku. Twierdzi nawet, że dla władzy "to bardzo wygodne mówienie", bo zamiast skupiać się na problemie, może "szukać haków” na członków zarządu związku. - Gdybyśmy były tak bardzo polityczne, to ja dzisiaj sprawy załatwiałabym w Sejmie, bo byłabym po prostu posłem - dodaje szefowa OZZPiP. Partyjna legitymacja Gardias nie ma nic do rzeczy - zarzeka się Borowski: - Komitet ma swoją strukturę, tam nic nie da się narzucić. Choć szef SdPl nie kryje, że strajk popiera, to jego zdaniem z polityka nie ma on nic wspólnego. - Strajk polityczny jest wtedy, gdy ktoś chce ustąpienia rządu czy odwołania ministra - twierdzi. Gardias wczoraj w Polskim Radiu ujawniła, że jest członkiem SdPl.

Tymczasem wiceprzewodnicząca związku Longina Kaczmarska, wprawdzie dziś jest bezpartyjna, ale w przeszłości była aktywną działaczką SLD. W Zarządzie Krajowym Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych jest też sześć działaczek, które w ostatnich latach startowały w wyborach parlamentarnych i samorządowych z list opozycyjnych dziś ugrupowań obecnie w opozycji. W wyborach do Sejmu w 2001 r. na listach PSL znalazły się Dorota Szuflik, Alicja Hryniewiecka, Maria Olszak-Winiarska i Halina Peplińska. Cztery lata później o poselski mandat z list Partii Demokratycznej ubiegała się Krystyna Ciemniak. W wyborach samorządowych w 2006 r. lubuski komitet Lewicy i Demokratów wystawił Alinę Łaskawą.

as

Źródło: PAP, rai.tv, arch.poznan.pl