Fotoreporterzy zatrzymani przez żołnierzy. "Zagonili nas pod płot, kazali trzymać ręce nad głowami"

Źródło:
TVN24
Maciej Moskwa o zatrzymaniu fotoreporterów przez "uzbrojone osoby w mundurach Wojska Polskiego"
Maciej Moskwa o zatrzymaniu fotoreporterów przez "uzbrojone osoby w mundurach Wojska Polskiego"TVN24
wideo 2/5
Maciej Moskwa o zatrzymaniu fotoreporterów przez "uzbrojone osoby w mundurach Wojska Polskiego"TVN24

Trzech fotoreporterów zostało zatrzymanych przez żołnierzy, kiedy chcieli zrobić zdjęcia "obozu wojskowego" w pobliżu granicy z Białorusią, ale nie w strefie stanu wyjątkowego. - Uzbrojeni mężczyźni zagonili nas pod płot, zdjęli z nas okrycia wierzchnie. Kazano nam trzymać ręce nad głowami. Skuto nas kajdankami - opowiadał Maciej Moskwa, jeden z zatrzymanych. Resort obrony przekonuje, że fotoreporterzy przed wykonaniem zdjęć nie przedstawili się i nie uprzedzili o tym wojskowych. Co innego wynika z relacji Macieja Moskwy i nagrania zarejestrowanego w czasie zatrzymania.

Press Club Polska poinformował w środę o "ataku na fotoreporterów", do którego doszło we wtorek po południu w miejscowości Wiejki, około ośmiu kilometrów od granicy z Białorusią. "Grupa osób w mundurach Wojska Polskiego zaatakowała trzech fotoreporterów podczas wykonywania przez nich obowiązków dziennikarskich" - czytamy. Trzej dziennikarze, o których mowa to Maciej Moskwa, Martin Divisek i Maciej Nabrdalik.

Ministerstwo Obrony Narodowej wydało oświadczenie w tej sprawie. Zapewniło w nim, że żołnierze "nie stosowali przemocy". "Z relacji żołnierzy wynika, że we wtorek po południu (...) zauważyli trzy zamaskowane osoby fotografujące obozowisko i żołnierzy" - czytamy.

MON twierdzi, że fotoreporterzy nie mieli żadnych oznaczeń "świadczących o tym, że są dziennikarzami". "Na wezwanie do zaprzestania fotografowania panowie udali się do pojazdu i próbowali odjechać. W międzyczasie zostały powiadomione odpowiednie służby, w tym policja. Żołnierze otrzymali polecenie zatrzymania tych osób do wyjaśnienia sprawy" - napisał resort.

Po zatrzymaniu - pisze MON - "osoby te okazały dokumenty potwierdzające tożsamość, jednak legitymacje prasowe okazały dopiero o pewnym czasie". "Wojskowi nie potwierdzają, że przed wykonaniem zdjęć dziennikarze się przedstawili i uprzedzili, że będą wykonywać fotografie" - czytamy w oświadczeniu.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Zatrzymany fotoreporter: przedstawiliśmy się, powiedzieliśmy, że jesteśmy z mediów, z prasy

Z Maciejem Moskwą, jednym z zatrzymanych fotoreporterów, rozmawiał w środę dziennikarz TVN24.

- Podeszliśmy z aparatami pod bramę obozu wojskowego, chcieliśmy udokumentować obecność wojska. Przedstawiliśmy się, powiedzieliśmy, że jesteśmy z mediów, z prasy. I po prostu wykonaliśmy zdjęcia. Byliśmy absolutnie poza strefą stanu wyjątkowego, w dużej odległości od jej granicy. Wróciliśmy do samochodu i chcieliśmy jechać dalej. Zostaliśmy zatrzymani. Uzbrojone osoby w mundurach Wojska Polskiego stanęły przed i za samochodem - relacjonował.

Wtedy do samochodu podszedł "bardzo agresywny funkcjonariusz" i posługując się "bardzo wulgarnym, prymitywnym językiem" kazał fotoreporterom wysiąść z auta. - Został wtedy poinformowany, że jesteśmy dziennikarzami - mówił Moskwa.

Taką wersję wydarzeń potwierdza nagranie wykonane przez jednego z fotoreporterów w czasie zatrzymania. - Wysiadasz, czy mam cię wysadzić? Wysiadać z samochodu, w tej chwili k***a. Już. Wysiadaj w tej chwil, masz minutę. K***a, wysiadaj z samochodu - mówi podniesionym głosem mężczyzna.

- Jestem dziennikarzem - mówi jeden z reporterów. - Wysiadaj k***a - słyszy w odpowiedzi. - Jestem dziennikarzem, wysiadam z samochodu - powtarza fotoreporter.

Zatrzymany fotoreporter: zagonili nas pod płot, kazali się rozebrać i trzymać ręce nad głowami

- Uzbrojeni mężczyźni zagonili nas pod płot, kazali się rozebrać, zdjęto z nas okrycia wierzchnie. Kazano nam trzymać ręce nad głowami. Po pewnym czasie zostaliśmy skuci plastikowymi kajdankami. W moim przypadku były one znacznie za mocno założone. Musiałem podnosić ręce do góry, żeby mogła mi spływać krew - opowiadał fotograf.

Kiedy mężczyźni stali pod płotem wojskowi "przeszukiwali zawartość aparatów". - Informowaliśmy, że nie mogą tego robić, że to przekroczenie uprawnień. Po pewnym czasie przyjechała policja, zostaliśmy rozkuci. Policjanci nie wylegitymowali tych osób w mundurach. Policjanci również przeszukali nasze materiały dziennikarskie, przekraczając swoje uprawnienia - mówił Moskwa w rozmowie z reporterem TVN24.

Nagranie z zatrzymania fotoreporterów
Nagranie z zatrzymania fotoreporterówTVN24

"Powiedziałem, że od kajdanek bolą mnie ręce. Usłyszałem, że to ma boleć"

Ocenił, że "to była sytuacja totalnego zastraszenia, terroru". - My mieliśmy prawo zrobić zdjęcia, dokumentować to - podkreślał.

Odnosząc się do komunikatu, w którym MON stwierdziło, że fotoreporterzy byli zamaskowani, powiedział: - Mieliśmy maseczki ze względu na obostrzenia covidowe. Podróżowaliśmy we trzech jednym samochodem. Mieliśmy normalne, białe maski. Ja nie byłem w żadnym kapturze. Przedstawiliśmy się wartownikom przy bramie.

Moskwa mówił, że "to nigdy nie powinno się wydarzyć". - Mam nadzieję, że odpowiednie służby i wojsko wyjaśnią, jak to jest możliwe, że obywatela i dziennikarza traktuje się jak jeńca. Stałem przez godzinę z rękami nad głową. Kazali mi się patrzeć pod nogi. Powiedziałem, że od zbyt ciasno założonych kajdanek bolą mnie ręce. Usłyszałem, że to ma boleć. Dla mnie to skandaliczna sytuacja - powiedział.

Moskwa: mam nadzieję, że odpowiednie służby wyjaśnią jak to jest możliwe, że obywatela traktuje się jak jeńca
Moskwa: mam nadzieję, że odpowiednie służby wyjaśnią jak to jest możliwe, że obywatela traktuje się jak jeńcaTVN24

Żaryn: mężczyźni zostali zwolnieni, gdy okazało się, że są dziennikarzami

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn mówił, że mężczyźni, którzy znaleźli się w pobliżu ośrodka wojskowego "zostali poproszeni o identyfikację i o to, by porozmawiać z wartownikiem".

- Nie poddali się temu wezwaniu, próbowali odjechać z miejsca, gdzie zostali zauważeni, zostali zatrzymani. Po tym jak okazało się, że jest mowa o dziennikarzach, którzy chcieli tam wykonywać swoje obowiązki, zostali zwolnieni - powiedział Żaryn.

Żaryn o zatrzymaniu fotoreporterów
Żaryn o zatrzymaniu fotoreporterówTVN24

Generał Piotrowski: nikt nikogo nie uderzył, nikt nikomu nie ubliżał, nikt nikogo nie szarpał

Dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych generał broni Tomasz Piotrowski, odnosząc się do tej sprawy powiedział w środę, że żołnierze zobaczyli "trzech mężczyzn, którzy się czają, są zamaskowani, w ciemnych kurtkach".

Mówił, że mężczyźni nie reagowali na wezwanie zatrzymania, nie mieli żadnych oznaczeń. - Nie chcą za bardzo rozmawiać, zasłaniają się ciężkimi do zrozumienia hasłami, bo są zamaskowani. Po rozmaskowaniu ich okazuje się, że dwóch z nich ma zarost, co można różnie odebrać w warunkach ograniczonej widoczności - dodał.

Na uwagę, że fotoreporterzy mówili żołnierzom, że są dziennikarzami, odparł: - Doskonale wiemy, że w warunkach takich jak tam - narastającego napięcia, tak jak tam w pasie przygranicznym, przy sytuacji wyjątkowej, każdy może powiedzieć, że jest dziennikarzem.

- W tej sytuacji trudnej, obciążającej, dochodzi na pewno do prawidłowego zatrzymania, bo to oceniła policja. A to, że ktoś w tej chwili mówi, że został poturbowany, że został pobity, absolutnie do niczego takiego nie doszło. Nikt nikogo nie uderzył, nikt nikomu nie ubliżał, nikt nikogo nie szarpał. Tak wyglądała sytuacja i jest to udowodnione i przez żołnierzy, których meldunki otrzymałem, i z notatki policyjnej - oświadczył.

Generał Piotrowski o zatrzymaniu fotoreporterów przez żołnierzy
Generał Piotrowski o zatrzymaniu fotoreporterów przez żołnierzyTVN24

Autorka/Autor:ads

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Podczas interwencji w miejscowości Zielona Chocina w województwie pomorskim jeden z policjantów oddał śmiertelny strzał do 37-latka. Wcześniej policjanci otrzymali zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który pobił swojego ojca i demoluje dom.

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Nie żyje 37-latek

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Nie żyje 37-latek

Źródło:
tvn24.pl

Chiny mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami międzykontynentalnymi - wynika z raportu Pentagonu opublikowanego w środę. Dokument zwraca też uwagę na korupcję w wojsku, rosnącą współpracę Chin z Rosją i możliwość inwazji na Tajwan.

"Mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami"

"Mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami"

Źródło:
PAP, Reuters

Fed zgodnie z oczekiwaniami obniżył stopy procentowe w USA o 25 punktów bazowych do przedziału 4,25-4,50 procent. W komunikacie wskazano jednak na obawy dotyczące inflacji i niepewność co do przyszłej polityki gospodarczej w USA, co może spowolnić tempo dalszych obniżek. Na reakcję dolara nie trzeba było długo czekać.

Decyzja za oceanem, kłopoty złotego

Decyzja za oceanem, kłopoty złotego

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Jestem przekonany, że gość, który się chroni przed polskim wymiarem sprawiedliwości w ten sposób, jak zostanie zatrzymany, zacznie sypać - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Ryszard Petru z klubu Polska 2050-Trzecia Droga, komentując zniknięcie Marcina Romanowskiego. Zdaniem Tomasza Treli z Nowej Lewicy "może być tak, że teraz ci w PiS-ie się zaczynają bać, kogo Romanowski pierwszego sypnie".

"On zostanie dorwany przez polskie służby. On zacznie sypać"

"On zostanie dorwany przez polskie służby. On zacznie sypać"

Źródło:
TVN24

Oszuści podszywają się pod PKO BP - ostrzega bank w komunikacie. W mailach o temacie "potwierdzenie operacji" znajduje się link do strony ze złośliwym oprogramowaniem.

Największy bank w Polsce ostrzega klientów

Największy bank w Polsce ostrzega klientów

Źródło:
tvn24.pl

Krzysztof Gawkowski, wicepremier, minister cyfryzacji z Lewicy, przyznał w środowym wydaniu "Faktów po Faktach", że w czwartek zostanie podjęta decyzja w sprawie przyszłości ministra nauki Dariusza Wieczorka w rządzie.

Co dalej z ministrem Wieczorkiem? "Jutro będziemy mieli rozstrzygnięcie"

Co dalej z ministrem Wieczorkiem? "Jutro będziemy mieli rozstrzygnięcie"

Źródło:
TVN24

Prezydent elekt Donald Trump stwierdził, że wcielenie Kanady do Stanów Zjednoczonych Ameryki to "świetny pomysł". "Wielu Kanadyjczyków chce, by Kanada stała się 51. stanem Ameryki" - ocenił. Przyszły prezydent USA miał zasugerować premierowi Justinowi Trudeau aneksję jego państwa podczas spotkania pod koniec listopada.

Trump wraca do tematu Kanady. "To nie ma sensu"

Trump wraca do tematu Kanady. "To nie ma sensu"

Źródło:
PAP

W Sądzie Okręgowym we Wrocławiu ruszył proces w sprawie zamordowania Mai H. we wrocławskim zakładzie karnym. Kobieta została uduszona przez jej partnera i jednocześnie ojca ich dwóch córek, które teraz, po 17 latach, pozwały Skarb Państwa. Kobiety domagają się 15 mln zł zadośćuczynienia.

Kobieta została zamordowana podczas odwiedzin w więzieniu. Jej córki pozywają państwo

Kobieta została zamordowana podczas odwiedzin w więzieniu. Jej córki pozywają państwo

Źródło:
tvn24.pl

Marszałek Sejmu podziękował we wpisie na portalu X za liczne i dobre konsultacje w sprawie "inicjatywy ratunkowej" wyborów prezydenckich. Szymon Hołownia podkreślił, że wybory rozstrzygnąć się muszą przy urnach.

"Wybory muszą rozstrzygnąć się przy urnach". Hołownia dziękuje za konsultacje w sprawie "inicjatywy ratunkowej"

"Wybory muszą rozstrzygnąć się przy urnach". Hołownia dziękuje za konsultacje w sprawie "inicjatywy ratunkowej"

Źródło:
PAP

W nadchodzących dniach pogoda w Polsce kształtowana będzie przez wiry niżowe - najpierw rządy sprawować będzie Anka, a później Caroline. Po ciepłych dniach, z temperaturą sięgającą nawet 15 stopni Celsjusza, nastąpi ochłodzenie. W weekend popada deszcz ze śniegiem i mokry śnieg.

Czeka nas drastyczne ochłodzenie. W prognozie widać też śnieg

Czeka nas drastyczne ochłodzenie. W prognozie widać też śnieg

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ponad 2,3 tysiąca aut marki KIA objętych jest akcją serwisową - przekazał producent poprzez stronę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W samochodach może dojść do awarii, która może spowodować zwarcie elektryczne, mogące z kolei skutkować pożarem w komorze silnika pojazdu.

Duży producent wzywa do warsztatów. Może dojść do awarii

Duży producent wzywa do warsztatów. Może dojść do awarii

Źródło:
PAP

Rodzice 3,5-letniej Helenki, która przebywa w ciężkim stanie w szpitalu w Zielonej Górze, usłyszeli prokuratorskie zarzuty spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu w postaci niewydolności wielonarządowej poprzez nieodpowiednie odżywianie. W ocenie śledczych działanie rodziców nosiło znamiona przestępstwa znęcania się nad dziewczynką. Według biegłego dziecko "było wyniszczone z niedożywienia". Prokuratura twierdzi jednak, że lodówka rodziny była pełna.

3,5-latka "wyniszczona z niedożywienia". Rodzice usłyszeli zarzuty

3,5-latka "wyniszczona z niedożywienia". Rodzice usłyszeli zarzuty

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

W Koszalinie we wtorek wykoleił się pociąg, nastawniczy niewłaściwie przestawił zwrotnicę. Okazało się, że miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut zagrożony karą do pięciu lat pozbawienia wolności i został objęty policyjnym dozorem.

Źle przestawił zwrotnicę, był pijany. Pociąg się wykoleił

Źle przestawił zwrotnicę, był pijany. Pociąg się wykoleił

Źródło:
tvn24.pl

W grudniu według rankingu CBOS największym zaufaniem społecznym cieszą się prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz wiceprzewodniczący PO, prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Największą nieufność budzi prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Komu najbardziej ufają Polacy, komu najmniej? Nowy ranking

Komu najbardziej ufają Polacy, komu najmniej? Nowy ranking

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej - przekazała w mediach społecznościowych Kancelaria Prezydenta.

Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej. Jest podpis prezydenta

Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej. Jest podpis prezydenta

Źródło:
PAP

To miała być zwykła transakcja sprzedaży papierosów elektronicznych. Gdy jednak umówił się z mężczyznami, ci siłą wciągnęli go do samochodu, wozili po mieście, bili i zmuszali do podawania kodów BLIK. Policjanci zatrzymali w tej sprawie dwóch obywateli Rosji w wieku 25 i 30 lat. Obaj usłyszeli już zarzuty i decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani.

Wciągnęli go do auta, wozili po mieście i bili. Musiał podawać kody do wypłacania pieniędzy

Wciągnęli go do auta, wozili po mieście i bili. Musiał podawać kody do wypłacania pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wczoraj wspólnie z Finlandią i Szwecją przechwyciliśmy rosyjskie samoloty wyposażone w pociski hipersoniczne nad Morzem Bałtyckim - poinformował w środę minister obrony Holandii Ruben Brekelmans.

Nad Bałtykiem "rosyjskie samoloty wyposażone w pociski hipersoniczne"

Nad Bałtykiem "rosyjskie samoloty wyposażone w pociski hipersoniczne"

Źródło:
PAP, Reuters

58-letni myśliwy zmarł po tym, jak z drzewa spadł na niego niedźwiedź. Zwierzę zostało zastrzelone przez innego mężczyznę. Departament Zasobów Dzikiej Przyrody Wirginii "nie wnosi obecnie żadnych oskarżeń w związku z tym incydentem".

Myśliwy nie żyje po tym, jak z drzewa spadł na niego niedźwiedź

Myśliwy nie żyje po tym, jak z drzewa spadł na niego niedźwiedź

Źródło:
CBS News

Stołeczni strażnicy miejscy zauważyli przy leśnej drodze w Wawrze kraciastą torbę. W pobliżu kręcił się też kierowca. Szybko okazało się, dlaczego tak bardzo się nią interesował.

Tajemnicza torba porzucona przy leśnej drodze

Tajemnicza torba porzucona przy leśnej drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Zabił na oświetlonym przejściu dwie seniorki, nie poszedł do więzienia

Zabił na oświetlonym przejściu dwie seniorki, nie poszedł do więzienia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem, który w porywach może osiągać prędkość 80 kilometrów na godzinę. Groźna aura spodziewana jest miejscami na północy i południu kraju. Sprawdź, gdzie należy zachować ostrożność.

Porywy do 80 km/h. Przybyło ostrzeżeń IMGW przed silnym wiatrem

Porywy do 80 km/h. Przybyło ostrzeżeń IMGW przed silnym wiatrem

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać rzekomo transport nowych samochodów osobowych z Polski, "prosto z salonu", na Ukrainę. Tylko że opis filmu jest fałszywy, bo transport tych aut jechał w stronę innej granicy.

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

Źródło:
Konkret24

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała przechwycone nagranie, które ma być dowodem, że wojska Korei Północnej walczące z armią ukraińską w obwodzie kurskim ponoszą ciężkie straty. Rozmówczyni - przedstawiona przez SBU jako pielęgniarka szpitala w obwodzie moskiewskim - ujawnia, ilu wojskowych armii Kim Dzong Una zostało rannych w ciągu kilku ostatnich dni. Rosjanka narzeka także, że kontakt z nimi jest bardzo trudny.

"120 rannych Koreańczyków w pociągu". Przechwycona rozmowa

"120 rannych Koreańczyków w pociągu". Przechwycona rozmowa

Źródło:
NV, Ukraińska Prawda, tvn24.pl

Od stycznia do listopada liczba zagranicznych turystów odwiedzających Japonię sięgnęła niemal 33,38 miliona - poinformowała w środę Narodowa Organizacja Turystyki (JNTO). To więcej niż w całym 2019 roku, czyli przed pandemią COVID-19, kiedy do tego kraju przyjechało 31,88 miliona osób. Boom turystyczny jest napędzany między innymi przez niski kurs jena.

Turystyczny boom. Padł rekord

Turystyczny boom. Padł rekord

Źródło:
PAP