Fotoreporterzy zatrzymani przez żołnierzy. "Zagonili nas pod płot, kazali trzymać ręce nad głowami"

Źródło:
TVN24
Maciej Moskwa o zatrzymaniu fotoreporterów przez "uzbrojone osoby w mundurach Wojska Polskiego"
Maciej Moskwa o zatrzymaniu fotoreporterów przez "uzbrojone osoby w mundurach Wojska Polskiego"TVN24
wideo 2/5
Maciej Moskwa o zatrzymaniu fotoreporterów przez "uzbrojone osoby w mundurach Wojska Polskiego"TVN24

Trzech fotoreporterów zostało zatrzymanych przez żołnierzy, kiedy chcieli zrobić zdjęcia "obozu wojskowego" w pobliżu granicy z Białorusią, ale nie w strefie stanu wyjątkowego. - Uzbrojeni mężczyźni zagonili nas pod płot, zdjęli z nas okrycia wierzchnie. Kazano nam trzymać ręce nad głowami. Skuto nas kajdankami - opowiadał Maciej Moskwa, jeden z zatrzymanych. Resort obrony przekonuje, że fotoreporterzy przed wykonaniem zdjęć nie przedstawili się i nie uprzedzili o tym wojskowych. Co innego wynika z relacji Macieja Moskwy i nagrania zarejestrowanego w czasie zatrzymania.

Press Club Polska poinformował w środę o "ataku na fotoreporterów", do którego doszło we wtorek po południu w miejscowości Wiejki, około ośmiu kilometrów od granicy z Białorusią. "Grupa osób w mundurach Wojska Polskiego zaatakowała trzech fotoreporterów podczas wykonywania przez nich obowiązków dziennikarskich" - czytamy. Trzej dziennikarze, o których mowa to Maciej Moskwa, Martin Divisek i Maciej Nabrdalik.

Ministerstwo Obrony Narodowej wydało oświadczenie w tej sprawie. Zapewniło w nim, że żołnierze "nie stosowali przemocy". "Z relacji żołnierzy wynika, że we wtorek po południu (...) zauważyli trzy zamaskowane osoby fotografujące obozowisko i żołnierzy" - czytamy.

MON twierdzi, że fotoreporterzy nie mieli żadnych oznaczeń "świadczących o tym, że są dziennikarzami". "Na wezwanie do zaprzestania fotografowania panowie udali się do pojazdu i próbowali odjechać. W międzyczasie zostały powiadomione odpowiednie służby, w tym policja. Żołnierze otrzymali polecenie zatrzymania tych osób do wyjaśnienia sprawy" - napisał resort.

Po zatrzymaniu - pisze MON - "osoby te okazały dokumenty potwierdzające tożsamość, jednak legitymacje prasowe okazały dopiero o pewnym czasie". "Wojskowi nie potwierdzają, że przed wykonaniem zdjęć dziennikarze się przedstawili i uprzedzili, że będą wykonywać fotografie" - czytamy w oświadczeniu.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Zatrzymany fotoreporter: przedstawiliśmy się, powiedzieliśmy, że jesteśmy z mediów, z prasy

Z Maciejem Moskwą, jednym z zatrzymanych fotoreporterów, rozmawiał w środę dziennikarz TVN24.

- Podeszliśmy z aparatami pod bramę obozu wojskowego, chcieliśmy udokumentować obecność wojska. Przedstawiliśmy się, powiedzieliśmy, że jesteśmy z mediów, z prasy. I po prostu wykonaliśmy zdjęcia. Byliśmy absolutnie poza strefą stanu wyjątkowego, w dużej odległości od jej granicy. Wróciliśmy do samochodu i chcieliśmy jechać dalej. Zostaliśmy zatrzymani. Uzbrojone osoby w mundurach Wojska Polskiego stanęły przed i za samochodem - relacjonował.

Wtedy do samochodu podszedł "bardzo agresywny funkcjonariusz" i posługując się "bardzo wulgarnym, prymitywnym językiem" kazał fotoreporterom wysiąść z auta. - Został wtedy poinformowany, że jesteśmy dziennikarzami - mówił Moskwa.

Taką wersję wydarzeń potwierdza nagranie wykonane przez jednego z fotoreporterów w czasie zatrzymania. - Wysiadasz, czy mam cię wysadzić? Wysiadać z samochodu, w tej chwili k***a. Już. Wysiadaj w tej chwil, masz minutę. K***a, wysiadaj z samochodu - mówi podniesionym głosem mężczyzna.

- Jestem dziennikarzem - mówi jeden z reporterów. - Wysiadaj k***a - słyszy w odpowiedzi. - Jestem dziennikarzem, wysiadam z samochodu - powtarza fotoreporter.

Zatrzymany fotoreporter: zagonili nas pod płot, kazali się rozebrać i trzymać ręce nad głowami

- Uzbrojeni mężczyźni zagonili nas pod płot, kazali się rozebrać, zdjęto z nas okrycia wierzchnie. Kazano nam trzymać ręce nad głowami. Po pewnym czasie zostaliśmy skuci plastikowymi kajdankami. W moim przypadku były one znacznie za mocno założone. Musiałem podnosić ręce do góry, żeby mogła mi spływać krew - opowiadał fotograf.

Kiedy mężczyźni stali pod płotem wojskowi "przeszukiwali zawartość aparatów". - Informowaliśmy, że nie mogą tego robić, że to przekroczenie uprawnień. Po pewnym czasie przyjechała policja, zostaliśmy rozkuci. Policjanci nie wylegitymowali tych osób w mundurach. Policjanci również przeszukali nasze materiały dziennikarskie, przekraczając swoje uprawnienia - mówił Moskwa w rozmowie z reporterem TVN24.

Nagranie z zatrzymania fotoreporterów
Nagranie z zatrzymania fotoreporterówTVN24

"Powiedziałem, że od kajdanek bolą mnie ręce. Usłyszałem, że to ma boleć"

Ocenił, że "to była sytuacja totalnego zastraszenia, terroru". - My mieliśmy prawo zrobić zdjęcia, dokumentować to - podkreślał.

Odnosząc się do komunikatu, w którym MON stwierdziło, że fotoreporterzy byli zamaskowani, powiedział: - Mieliśmy maseczki ze względu na obostrzenia covidowe. Podróżowaliśmy we trzech jednym samochodem. Mieliśmy normalne, białe maski. Ja nie byłem w żadnym kapturze. Przedstawiliśmy się wartownikom przy bramie.

Moskwa mówił, że "to nigdy nie powinno się wydarzyć". - Mam nadzieję, że odpowiednie służby i wojsko wyjaśnią, jak to jest możliwe, że obywatela i dziennikarza traktuje się jak jeńca. Stałem przez godzinę z rękami nad głową. Kazali mi się patrzeć pod nogi. Powiedziałem, że od zbyt ciasno założonych kajdanek bolą mnie ręce. Usłyszałem, że to ma boleć. Dla mnie to skandaliczna sytuacja - powiedział.

Moskwa: mam nadzieję, że odpowiednie służby wyjaśnią jak to jest możliwe, że obywatela traktuje się jak jeńca
Moskwa: mam nadzieję, że odpowiednie służby wyjaśnią jak to jest możliwe, że obywatela traktuje się jak jeńcaTVN24

Żaryn: mężczyźni zostali zwolnieni, gdy okazało się, że są dziennikarzami

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn mówił, że mężczyźni, którzy znaleźli się w pobliżu ośrodka wojskowego "zostali poproszeni o identyfikację i o to, by porozmawiać z wartownikiem".

- Nie poddali się temu wezwaniu, próbowali odjechać z miejsca, gdzie zostali zauważeni, zostali zatrzymani. Po tym jak okazało się, że jest mowa o dziennikarzach, którzy chcieli tam wykonywać swoje obowiązki, zostali zwolnieni - powiedział Żaryn.

Żaryn o zatrzymaniu fotoreporterów
Żaryn o zatrzymaniu fotoreporterówTVN24

Generał Piotrowski: nikt nikogo nie uderzył, nikt nikomu nie ubliżał, nikt nikogo nie szarpał

Dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych generał broni Tomasz Piotrowski, odnosząc się do tej sprawy powiedział w środę, że żołnierze zobaczyli "trzech mężczyzn, którzy się czają, są zamaskowani, w ciemnych kurtkach".

Mówił, że mężczyźni nie reagowali na wezwanie zatrzymania, nie mieli żadnych oznaczeń. - Nie chcą za bardzo rozmawiać, zasłaniają się ciężkimi do zrozumienia hasłami, bo są zamaskowani. Po rozmaskowaniu ich okazuje się, że dwóch z nich ma zarost, co można różnie odebrać w warunkach ograniczonej widoczności - dodał.

Na uwagę, że fotoreporterzy mówili żołnierzom, że są dziennikarzami, odparł: - Doskonale wiemy, że w warunkach takich jak tam - narastającego napięcia, tak jak tam w pasie przygranicznym, przy sytuacji wyjątkowej, każdy może powiedzieć, że jest dziennikarzem.

- W tej sytuacji trudnej, obciążającej, dochodzi na pewno do prawidłowego zatrzymania, bo to oceniła policja. A to, że ktoś w tej chwili mówi, że został poturbowany, że został pobity, absolutnie do niczego takiego nie doszło. Nikt nikogo nie uderzył, nikt nikomu nie ubliżał, nikt nikogo nie szarpał. Tak wyglądała sytuacja i jest to udowodnione i przez żołnierzy, których meldunki otrzymałem, i z notatki policyjnej - oświadczył.

Generał Piotrowski o zatrzymaniu fotoreporterów przez żołnierzy
Generał Piotrowski o zatrzymaniu fotoreporterów przez żołnierzyTVN24

Autorka/Autor:ads

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Marcin Romanowski nie trafi do aresztu. Były wiceminister sprawiedliwości usłyszał 11 zarzutów, w tym między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. W poniedziałek doszło do jego zatrzymania, we wtorek był wniosek o areszt. Tuż przed północą we wtorek jego pełnomocnik napisał na X: "Marcin Romanowski jest człowiekiem wolnym na mocy decyzji sądu". - Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o moje tymczasowe aresztowanie w związku z faktem, że jako członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przysługuje mi immunitet - komentował Romanowski po opuszczeniu gmachu sądu w nocy z wtorku na środę. Wśród ekspertów trwa spór, czy wspomniany immunitet faktycznie go chroni.

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Źródło:
TVN24

- Ja bym zakładał, że jeżeli ten duet (Donald Trump - J.D. Vance) wygra, to będą przez najbliższe miesiące po wyborach koncentrowali się na Stanach Zjednoczonych. Co dla nas nie jest dobrym znakiem - mówił w "Faktach po Faktach" Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Amerykanista i politolog profesor Bohdan Szklarski podkreślał, że Vance "jest nowicjuszem", ale to "dobry gracz, który widzi się w Białym Domu któregoś dnia".

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Źródło:
TVN24

- Na temat projektu dekryminalizacji aborcji ani na Radzie Ministrów, ani poza Radą Ministrów nie rozmawialiśmy z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytany, czy jego zdaniem zaufanie w koalicji wisi na włosku, odparł twierdząco.

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Źródło:
TVN24

W ekskluzywnym hotelu w Bangkoku znaleziono zwłoki sześciu osób - poinformował rząd Tajlandii. Służby nie wiedzą dokładnie, co się stało. Brak jest śladów walk, napadu czy strzelaniny. Jednocześnie policja podała, że osoby te nie targnęły się na swoje życie. Oświadczono też, że ciała należą do trzech kobiet i trzech mężczyzn, a każde z nich przybyło do hotelu w innym czasie.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Źródło:
Reuters

Podtopione ulice, woda wybijająca ze studzienek kanalizacyjnych, połamane gałęzie na poboczach i powalone drzewa oraz zalany dworzec główny w Gdyni - to skutki wtorkowych burz w Trójmieście. Do późnego popołudnia na Pomorzu odnotowano ponad tysiąc zgłoszeń, z czego najwięcej w Gdyni.

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Źródło:
PAP, TVN24

W jednym z domów dziecka z Lublinie wybuchł pożar. Jeszcze przed przyjazdem strażaków budynek samodzielnie opuściło 20 podopiecznych i sześcioro opiekunów. Przez około godzinę służby szukały jednego z podopiecznych. - 19-letni chłopak schował się w szafie. Został odnaleziony i zabrany do szpitala na obserwację - podał oficer dyżurny straży pożarnej.

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

Źródło:
Kontakt24

Rząd przyjął projekt ustawy, której celem jest podwyższenie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniach - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Laurent już chodzi, ale cały czas w pieluchach. Maluje obrazy z zapałem godnym co najmniej studenta naszej ASP. Jego dzieła są prezentowane na wystawach i kosztują od 7 tysięcy euro w górę. Sukcesami może pochwalić się też 10-letnia Sofia, która będzie mieć wystawę w podziemiach Luwru, czy 11-letni Kareem, którego rysunki robią furorę.

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Źródło:
Fakty TVN

Hiszpańskie służby potwierdziły, że zwłoki młodego mężczyzny odnalezione na Teneryfie to 19-letni Jay Slater. Poszukiwania Brytyjczyka trwały prawie miesiąc. Jego ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie.

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Źródło:
Reuters, "Guardian", tvn24.pl

Dwóch 54-latków, którym zarzucono uśmiercenie około 300 piskląt kormoranów i zniszczenie ponad 100 gniazd na Jeziorze Tonowskim (woj. kujawsko-pomorskie), zostało skazanych na rok bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Źródło:
tvn24.pl

Wtorek upływa pod znakiem burz. Zjawiskom towarzyszą obfite opady deszczu. Niebezpiecznie było w Małopolsce, gdzie pojawił się grad. W woj. świętokrzyskim drzewa spadały na drogi, na Pomorzu deszcz zalewał ulice, a na Lubelszczyźnie tysiące obiorców nie mają prądu.

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Nadchodzące dni przyniosą spokój w pogodzie - upał nieco zelżeje, a burz będzie niewiele. Uwaga: w środę zagrzmi w górach.

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

Źródło:
tnmeteo.pl

Ewa Kopacz została wybrana w pierwszej turze na jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Była polska premier pełniła już tę funkcję w poprzedniej kadencji.

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Źródło:
PAP

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Ri Il-kyu, doświadczony północnokoreański dyplomata i były ambasador na Kubie, w listopadzie ubiegłego roku wraz z rodziną uciekł do Korei Południowej. Doniesienia potwierdziła Narodowa Służba Wywiadowcza w Seulu.

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Źródło:
PAP

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Źródło:
tvn24.pl

Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w wielu placówkach brakuje krwi. Stali krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje, a nowych często nie przybywa. Medycy apelują do wszystkich, by zgłaszali się i oddawali krew. Zapewniają, że to wcale nie boli, a nasza krew może uratować niejedno ludzkie życie.

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Personel Wojska Polskiego liczy ponad 216 tysięcy żołnierzy, więcej w NATO mają tylko USA i Turcja - wynika z szacunkowych danych opublikowanych przez Sojusz. Porównano także wydatki na obronność. "Polska ma trzecią co do wielkości armię w NATO" - komentował w mediach społecznościowych szef BBN Jacek Siewiera.

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

- Ryszard Czarnecki zostanie wezwany przez prokuraturę i usłyszy zarzuty - poinformował prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Chodzi o sprawę rozliczania tak zwanych kilometrówek. Były eurodeputowany zapowiedział w rozmowie z korespondentem TVN24 w Brukseli, że nie będzie utrudniał postępowania. - Szanuję prawo, więc oczywiście skorzystam z zaproszenia pana prokuratora - zapewnił.

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Policja hrabstwa Orange na przedmieściach Los Angeles poinformowała o zatrzymaniu pary, która miała kraść biżuterię przytulając się do napotkanych osób. Władze apelują w mediach społecznościowych o ostrożność.

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Źródło:
tvn24.pl

Odpoczywający w Łebie plażowicze pomogli utworzyć "łańcuch życia" w reakcji na wiadomość, że w wodzie zaginęła 12-letnia dziewczynka. Do akcji zaangażowano też Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa oraz policję.

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Źródło:
TVN24

- W amerykańskiej polityce głośne wydarzenia polityczne interpretuje się w kategoriach zerojedynkowych, a to sprzyja rozpowszechnianiu teorii spiskowych - uważa prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. Według profesor, te zaś powstają zwykle na zamówienie polityczne. Nie inaczej jest po zamachu na Donalda Trumpa w Pensylwanii.

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

Źródło:
Konkret24

Tytuł tekstu jednego z serwisów posłużył politykom opozycji do rozpowszechniania tezy o "rządowym festiwalu podwyżek". Chodzi o większe opłaty za publiczne żłobki. Tylko że ich wysokości nie ustala rząd, a powodem podwyżki jest rozporządzenie premiera... Mateusza Morawieckiego.

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl