Ruszył proces lustracyjny posła Mariana Filara. Parlamentarzysta Demokratycznego Koła Poselskiego miał zataić swą pracę w Wyższej Szkole Oficerskiej im. Dzierżyńskiego w Legionowie.
Sprawa budzi kontrowersje bo WSO, która kształciła w latach PRL kadry oficerskie dla SB i MO, nie została wymieniona z nazwy w żadnej z ustaw lustracyjnych. Jednak w opinii IPN należało ją zaliczyć do instytucji przewidzianych lustracją, gdyż została w latach 80. połączona z wymienioną w ustawie Akademią Spraw Wewnętrznych.
Zatrudniono mnie na pół etatu, na stanowisku docenta i do moich zadań należało wykładanie prawa karnego, zwłaszcza jego części ogólnej. Po roku zrezygnowałem z posady, gdyż powierzeni mojej opiece doktoranci nie rokowali szybkich postępów w pracy naukowej, a ich zwierzchnicy wręcz spodziewali się chyba, że sam będę dla nich pisał prace doktorskie. Marian Filar
Marian Filar w żadnym ze składanych dotychczas oświadczeń lustracyjnych nie przyznał się do jakiejkolwiek związków ze służbami specjalnymi PRL. Rocznej pracy w WSO - w latach 70. - nigdy nie ukrywał i także przed sądem szczegółowo opisał jej charakter.
Zrezygnował bo miał kiepskich studentów
- Zatrudniono mnie na pół etatu, na stanowisku docenta i do moich zadań należało wykładanie prawa karnego, zwłaszcza jego części ogólnej. Po roku zrezygnowałem z posady, gdyż powierzeni mojej opiece doktoranci nie rokowali szybkich postępów w pracy naukowej, a ich zwierzchnicy wręcz spodziewali się chyba, że sam będę dla nich pisał prace doktorskie - wspominał przed sądem Filar.
Parlamentarzysta zapewnił, że po odejściu z WSO nigdy więcej nie miał kontaktu z tą uczelnią, a także innymi szkołami podległymi MSW i w żadnej formie z nimi nie współpracował. Przekonywał, że zanalizowanych przez niego dokumentów i orzeczeń sądów wynika, iż nie można jego pracy w WSO traktować jako podlegającej ujawnieniu w oświadczeniu lustracyjnym.
W procesie nie powołano żadnych świadków i odbywa się on wyłącznie podstawie dokumentów zebranych przez prokuratora IPN. Decyzją sądu, analiza dowodów zostanie dokończona podczas kolejnej rozprawy wyznaczonej na czerwiec.
Źródło: PAP