Lider PO Donald Tusk podczas spotkania z dziennikarką Anne Applebaum na festiwalu "Góry Literatury" powiedział, że wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Europie udało się znowu wmontować pierwiastek etyczny w podejmowanie decyzji i myślenie polityczne. - Pytanie, jak długo to etyczne napięcie przetrwa - dodał.
Tusk w czwartek wziął udział w festiwalu "Góry Literatury" na zamku Książ w Wałbrzychu, gdzie spotkał się z amerykańsko-polską dziennikarką i pisarką skupiającą się na kwestiach historii i polityki Europy Środkowej i Wschodniej, Anne Applebaum.
Rozmówcy zwrócili uwagę na kwestię postawy państw i społeczeństw Europy zachodniej wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę. - Niepokojący jest głos opinii publicznej w Europie zachodniej. Dzisiaj rządy i partie są bardziej antyrosyjskie i proukraińskie, a z opiniami publicznym różnie bywa - mówił Tusk.
Jak ocenił, wytrwałość w postawie antyrosyjskiej i wspierającej Ukrainę jest o wiele bardziej prawdopodobna w krajach regionu - Polsce, państwach bałtyckich czy Rumunii - niż w krajach zachodnich. - Tacy Hiszpanie, jeśli będą musieli przez rok płacić dużo wyższe ceny za energię, a alternatywą będzie jakiś pokój tam na wschodzie, to trudno mi sobie wyobrazić utrzymanie przez długi czas tych proukraińskich emocji na całym kontynencie - mówił były premier.
- Pomoc dla Ukrainy to nie jest tylko kwestia wytrwałości i konsekwencji, ale także jej intensywności dzisiaj. Dzisiaj jeszcze bohaterski opór Ukrainy powoduje, że nie sposób komuś tam na Zachodzie otwarcie powiedzieć: dobra, poddajcie się - mówił Tusk. Jego zdaniem, ani Ukrainy, ani zachodu w tym sensie nie stać na długotrwałą wojnę.
Relacja na żywo: 141. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę
Tusk: pytanie, jak długo to etyczne napięcie przetrwa
Podkreślił, że wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę Europie ponownie udało się "wmontować pierwiastek etyczny" w proces podejmowania decyzji i myślenia politycznego. - To jest wyjątkowy przełom, pytanie, jak długo to etyczne napięcie przetrwa - ocenił. Jak dodał, sytuacja obecnie "wygląda dużo lepiej, niż można się było spodziewać, patrząc na tych wszystkich aktorów kilka lat temu".
Applebaum natomiast podkreśliła, że na razie niezadowolenie społeczeństw nie ma wpływu na wsparcie dla Ukrainy, ale może to się zmienić w przyszłości. Jak oceniła, większy wpływ mogą w przyszłości uzyskać prorosyjskie partie w krajach Europy Zachodniej, zwłaszcza w sytuacji, gdy wojna na Ukrainie będzie trwać, a na Europę spadną trudności gospodarcze.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Festiwal "Góry Literatury"