- Werdyktu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie pytań Sądu Najwyższego można spodziewać się w ciągu 1-2 miesięcy - uznał profesor Artur Nowak-Far w "Faktach po Faktach". - KRS i prezydent powinni wstrzymać się z wszelkimi decyzjami dotyczącymi obsadzania sędziów Sądu Najwyższego i innych sądów - powiedział profesor Krystian Markiewicz, prezes Iustitii.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) zdecydował w sprawie pierwszych pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego, że rozpozna je w trybie przyspieszonym. W pięciu pytaniach Sąd Najwyższy pytał o niezależność sądów, niezawisłość sędziów, a także o unijny zakaz dyskryminacji ze względu na wiek.
Szybki werdykt TSUE
Krystian Markiewicz stwierdził, że "jest usatysfakcjonowany każdą decyzją, która prowadzi do praworządności w Polsce". - Nie jestem zaskoczony tą decyzją - powiedział profesor Nowak-Far. Jego zdaniem, zabezpieczenie środków zapobiegawczych jest uzasadnione i będzie zatwierdzone bardzo szybko. - A potem sama sprawa też nie będzie długo czekała na rozstrzygnięcie. Wymiana dokumentów nie będzie tylko w formie pisemnej. Werdyktu można spodziewać się w ciągu jednego do dwóch miesięcy - powiedział Nowak-Far.
- KRS i prezydent powinni wstrzymać się z wszelkimi decyzjami dotyczącymi obsadzania sędziów Sądu Najwyższego i innych sądów - ocenił Markiewicz. - Do NSA, jak podają media, wpłynęły wnioski o zabezpieczenie w związku z konkursem na sędziów Sądu Najwyższego - stwierdził prezes Iustitii.
Profesor Nowak-Far stwierdził, że konkurs na sędziów Sądu Najwyższego powinien zostać wstrzymany, bo "jeżeli zostanie zastosowany środek zabezpieczający, to zostanie naruszony traktat, który zawiera zasadę lojalnej współpracy". - Jeżeli zostanie wydane to postanowienie, to jego nie można łamać - dodał.
Zastosowanie się do werdyktu
"Nieporozumieniem" nazwał profesor Nowak-Far słowa Mateusza Morawieckiego o tym, że jest wiele krajów w Unii Europejskiej, które nie wykonują wyroków TSUE. - Każde państwo albo nie może wykonać wyroku Trybunału Sprawiedliwości, bo wyrok trybunału mówi przykładowo, że w jakimś kraju muszą istnieć jakieś laboratoria. Tego się z dnia na dzień po prostu nie wybuduje - powiedział Nowak-Far. - W drugim przypadku państwo uważa, że mu się bardziej opłaca z jakichś powodów przez jakiś czas utrzymywać stan niezgodny z prawem unijnym - dodał.
- W tym przypadku nie ma przesłanek, fizycznej bariery, żeby osiągnąć stan zgodny z prawem Unii Europejskiej. Druga rzecz, że to się po prostu nie opłaca - stwierdził Nowak-Far.
Profesor Markiewicz "nie chciałby wyobrażać sobie sytuacji", że po wydanym werdykcie Polska nie zastosowałaby się do wyroku. - Mam nadzieję, że taka sytuacja nie będzie miała miejsca. My, sędziowie, uszanujemy każdą decyzję Trybunału Sprawiedliwości, bo na tym polega ta kwestia lojalności działania - stwierdził Markiewicz.
- Skutek reformy (sądownictwa) leży w kompetencjach unijnych - powiedział profesor Nowak-Far, sprzeciwiając się politykom Prawa i Sprawiedliwości, twierdzącym że reforma sprawiedliwości nie leży w kompetencjach unijnych. - Nie można zgodzić się z tą retoryką, która rozmija się z istotą sprawy, a skutek reformy jest taki, że powoduje naruszenie niezawisłości sędziowskiej - dodał.
Autor: asty/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24