Protestujący niepełnosprawni wrócą teraz do domów i "znowu nam znikną z oczu" - stwierdził w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak. - Jeżeli o nich nie mówimy, to tak samo ich odpychamy od siebie – dodał.
Protestujący niepełnosprawni i ich opiekunowie w niedzielę - po 40 dniach pobytu w Sejmie - zawiesili protest.
Rząd zrealizował jeden z dwóch zgłaszanych przez nich postulatów, czyli zrównał rentę socjalną z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy. Drugi z postulatów, czyli wprowadzenie dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie, nie został zrealizowany.
Owsiak: nie wywalczą 500 złotych
Szef WOŚP w "Faktach po Faktach" powiedział, że - jego zdaniem - protestujący nie wywalczą 500 złotych dodatku.
– Dzisiaj nie. Dzisiaj mówię realnie: nie wywalczą. Bo ktoś się ucieszył, że właśnie nam zeszli z oczu – powiedział Owsiak. – Nie wierzę, że to się stanie dzisiaj, jutro, pojutrze.
Owsiak powiedział, że chciałby, żeby Polacy byli gotowi na współpracę z niepełnosprawnymi i dali im to, "czego potrzebują najbardziej".
Owsiak: zaoferowałem pomoc Iwonie Hartwich
Owsiak ocenił, że po proteście w Sejmie niepełnosprawni "muszą się zorganizować".
Oświadczył, iż zaoferował jednej z protestujących matek Iwonie Hartwich, że przekaże honorarium ze swojej książki na organizację, którą Hartwich założy.
Jak tłumaczył, kobieta założyła w przeszłości organizację, ale - jak mu powiedziała - "to nie wyszło". Podkreślił jednak, że to nic nie znaczy i dodał, iż nie powinna odchodzić od tego pomysłu. Zapowiedział, że Fundacja WOŚP jej pomoże.
– My w każdej chwili możemy umówić się, że zrobimy najnormalniejsze w świecie szkolenie know-how – zaznaczył. Dodał, że WOŚP mogłaby wyjaśnić, jak stworzyć organizację pozarządową, napisać dobry statut czy rozmawiać.
"Nie zdaliśmy egzaminu"
Owsiak, komentując 40-dniowy protest niepełnosprawnych, ocenił, że "nie do końca my, Polacy, zdaliśmy egzamin". Stwierdził, że w ubiegłym roku przy okazji nowelizacji ustaw o sądownictwie Polacy wyszli na ulice i pokazali niezadowolenie. Z kolei protestujący niepełnosprawni "w pewnych momentach czuli się osamotnieni". – Dlaczego ich nie wsparliśmy naprawdę jednoznacznie? – pytał szef WOŚP.
Owsiak wyraził obawę, że protestujący niepełnosprawni wrócą teraz do domów i "znowu nam znikną z oczu". – Jeżeli o nich nie mówimy, to tak samo ich odpychamy od siebie – zaznaczył.
I dodał: – Ale zwycięstwem jest to, że może zaczęliśmy o tym mówić.
Autor: pk//kg/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24