- Nigdy nie uciekałam od debaty - zapewniła we wtorek premier Ewa Kopacz. - Prezes Kaczyński chowa się za plecami Beaty Szydło. Będę debatować z Beatą Szydło, skoro nie chce debatować ze mną prezes - dodała.
Premier Ewa Kopacz we wtorek przewodniczyła wyjazdowemu posiedzeniu rządu w Bydgoszczy .
- Właśnie zakończyliśmy kolejne wyjazdowe posiedzenie rządu. Dzisiaj miastem, które nas gościło była Bydgoszcz. Zajmowaliśmy się bardzo ważnymi sprawami dotyczącymi zarówno regionu, jak i kraju - mówiła Kopacz. Wskazała warty 670 mln złotych Narodowy Program Czytelnictwa. Zaznaczyła, że rząd przeznaczy na tę inicjatywę 450 mln złotych, reszta zostanie pokryta przez samorządy.
"Szydło systematycznie robi sobie wycieczki w stosunku do mojej osoby"
Dziennikarze zapytali Ewę Kopacz o poniedziałkowe słowa kandydatki PiS na premiera. Beata Szydło aż ośmiokrotnie podczas konferencji prasowej mówiła o "histerycznych" zachowaniach i poczynaniach Kopacz.
- Pani Beata Szydło zamiast przedstawiać swój program, bardzo systematycznie robi sobie wycieczki w stosunku do mojej osoby. Ja uznaję inną zasadę. Cieszę się, że kobiety są w polityce, ale też cieszę się, że te kobiety, które są w polityce, przedstawiają realny program rządzenia - przyznała.
- Jednego jestem pewna. Wtedy, kiedy będę rządzić przez kolejne cztery lata, nikt mną z tylnego siedzenia sterować nie będzie. A poza tym skład mojego rządu będzie zależał od większości parlamentarnej, a nie od humorów prezesa - zaznaczyła Kopacz.
Szefowa rządu podkreśliła, że jest gotowa do debaty z kandydatką PiS na premiera. - Nigdy nie uciekałam od debaty. W starym zwyczaju było tak, że szefowie partii politycznych – tej opozycyjnej i rządzącej - spotykali się podczas debaty, przedstawiając swoje bardzo realne programy. Jeśli rzeczywiście prezes Kaczyński dzisiaj nie chce (debatować -red.), chowa się za plecami Beaty Szydło, to już kilka razy powtórzyłam: będę debatować z Beatą Szydło, skoro nie chce debatować ze mną prezes - powiedziała Kopacz.
Kopacz chce debaty
W poniedziałek Kopacz mówiła, że oczekuje debaty przedwyborczej z Jarosławem Kaczyńskim jako prezesem Prawa i Sprawiedliwości. - To nie Beata Szydło, tylko Jarosław Kaczyński jest szefem PiS - zaznaczyła. Szydło pytana o tę kwestię oceniła, że "rozhisteryzowana Ewa Kopacz nie zajmuje się niczym innym, tylko ciągle opowieściami o debacie".
- Dość tej histerii. Dzisiaj w Polsce jest do zrealizowania bardzo dużo poważnych spraw. Obywatele czekają na to, żeby ktoś wreszcie zaczął rządzić tym państwem. Obywatele czekają na to, żeby zacząć zajmować się ważnymi dla nich sprawami, a nie histerycznymi rozważaniami obecnej premier rządu, która wprowadza wszędzie nic innego, tylko chaos - mówiła Szydło.
Autor: kło//rzw / Źródło: TVN24, PAP