Okres Euro 212 okazał się być trudnym dla sztuki. Zamiast strefy kultury, większość wybrała strefę kibica. Muzea, galerie i teatry odwiedziło znacznie mniej osób.
To była muzealna porażka - mówią o Euro w słynnych na całą Europę polskich zamkach. Czy to w Malborku, czy na Wawelu, albo na Zamku Królewskim w Warszawie - w czerwcu spadki frekwencji i pustki nieznane w innych latach. - Szacujemy ok. 20-procentowy spadek gości w tym roku w porównaniu z ubiegłym - mówi Rafał Mańkus z Muzeum Zamkowego w Malborku. Do muzeum na parking Miało być zupełnie inaczej. Plan był taki, że w czasie Euro tłumy zagranicznych kibiców w przerwach między meczami poznają polską kulturę i historię. Choć we Wrocławiu z myślą o Grekach i Czechach przygotowano nawet specjalne audioprzewodniki, to zamiast oglądać Panoramę Racławicką kibice woleli wykorzystać ją w innym celu... - Parking przy Panoramie był pełen czeskich autobusów, czyli byli tuż. Mówili, że przyjadą kiedy indziej - opowiada Romuald Nowak z Panoramy Racławickiej we Wrocławiu. Kibice byli zajęci zwiedzaniem piwnych ogródków i okupowaniem restauracji. Nie pomogła dobra lokalizacja, ani specjalna oferta dla kibiców. Włosi w Poznaniu nie chcieli podziwiać włoskiego malarstwa, choć muzeum było w środku Strefy Kibica. Być może własnie dlatego. - Dostęp do muzeum był utrudniony, a momentami nawet zamknięty - zastanawia się Aleksandra Sobocińska z Muzeum Narodowego w Poznaniu. Zniechęceni Turyści niechętni do zwiedzania muzeów byli także z powodu tłumów w miastach, gdzie odbywały się mecze, a także z powodu podwyższonych cel w hotelach. Tak jak i krajowi turyści, którzy bez względu na pogodę teraz odrabiają muzealne euro-straty. Bo w czerwcu zawiedli też oni. Jednym z nielicznych wyjątków był Toruń, położony między Poznaniem i Gdańskiem. Niezłe połączenie, tańsze hotele, Kibice mieli czas nie tylko na rozgrywanie meczów z mieszkańcami, ale również na wizyty w tamtejszym planetarium. Z badań wynika, że aż 90 proc. kibiców zapowiedziało, że wróci za rok. Tyle, że taka deklaracja kosztuje mniej niż bilet do muzeum.
Autor: nsz/tr / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN