- Facet po prostu politycznie zgłupiał - to kolejne słowa krytyki, tym razem Eugeniusza Kłopotka z PSL, pod adresem Adama Hofmana w związku z jego wypowiedzią o "zbaraniałych chłopach". Rzecznika PiS broni jego partyjny kolega Janusz Wojcieciecjowski, który w "Faktach po Faktach" przekonywał, że PSL nie jest partią działającą na rzecz chłopów. - Eugeniusz, potrząśnij swoimi kolegami - mówił
Słowa te oburzyły ludowców. Ich szef, Waldemar Pawlak, Hofmana nazwał "tchórzem". W obronie polityka stanął prezes PiS Jarosław Kaczyński, który stwierdził, że Hofman nie mówił o rolnikach i chłopach, a jedynie o politykach PSL.
"PSL nie jest partią chłopską"
Wojciechowski w "Faktach po Faktach" w TVN24 powtórzył, że słowa rzecznika PiS nie były skierowane do kogokolwiek z polskiej wsi, ale do "posłów PSL w konkretnej sytuacji"
- Poseł Hofman zrobił jeden błąd - nazwał chłopami posłów PSL. W rzeczywistości większość chłopami nie jest, a PSL nie jest partią chłopską - dodał.
Polityk podkreślił, że wyrównanie dopłat jest sprawą fundamentalną.
"Facet politycznie zgłupiał"
Kłopotek na temat Hofmana ma podobne zdanie jak jego partyjni koledzy. - Facet po prostu politycznie zgłupiał. (...) Nie tylko obraża posłów PSL, ale również wszystkich, którzy na posłów PSL głosowali, głosują i głosować będą - stwierdził.
Poseł ludowców przyznał, że do tej pory był orędownikiem utrzymywania choć cienkiej linii porozumienia z PiS. - Ale po tym wiście Hofmana ręce mi opadły i nie ma zmiłuj się - powiedział. I dodał: - Nie ma co głosować na PiS, bo głosowanie na PiS jest głosem straconym.
Poseł PSL w programie opowiadał także, że w niedzielę był na dożynkach, na których rolnicy nie ukrywali swojego oburzenia wypowiedzią rzecznika PiS. - Nie wiem czy bym go obronił, chociaż kawał chłopa jestem. To polską wieś maksymalnie wkurzyło - mówił. - Ja powiem krótko - to pokazuje pogardę dla polskiej wsi - podkreślił.
Jak przekazał Kłoptek, PSL nie zamierza jednak pozywać Hofmana. - Po co do sądu? On sam sobie świadectwo wystawił - stwierdził.
"Eugeniusz, potrząśnij swoimi kolegami"
Wojciechowski bronił swojego partyjnego kolegi i przekonywał, że PiS "ma wielki szacunek dla polskiej wsi i stara się rozwiązywać jej problemy".
Wyznał też, że konferencja prasowa, w której poinformowano o wysłaniu listu do szefa KE (ws. wyrównania dopłat do rolników - CZYTAJ WIĘCEJ) była zaplanowana wcześniej, a "PiS nie mizdrzy się do wsi". - To nie jest mizdrzenie się. Powinniście za to podziękować - dodał.
- Eugeniusz, potrząśnij swoimi kolegami, bo to co robią ws. dopłat, GMO, to woła o pomstę do nieba. Zrób to - apelował do Kłopotka.
- Uderzeniem pięścią w stół nie załatwisz od razu równych dopłat - kontratakował ludowiec.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24