Zastanawiam się: czy to ławka w PO jest za krótka, czy może my mamy tak dobrych polityków, że Platforma sięga akurat po nich? - mówiła we "Wstajesz i wiesz" rzeczniczka PiS Elżbieta Witek, po tym jak PO umieściła na swoich na listach wyborczych m.in. Ludwika Dorna. Posłanka dodała, że nie jest zaskoczona decyzją byłego wicepremiera w rządzie PiS.
Rzeczniczka PiS przyznała w czwartek w TVN24, że decyzja Dorna o dołączeniu do Platformy jej nie zaskakuje. Były wicepremier w rządzie PiS i marszałek Sejmu będzie kandydował z listy wyborczej w Radomiu.
- To jest człowiek niezwykle inteligentny, z bogatym dorobkiem politycznym, wobec tego należało się spodziewać, że będzie szukał miejsca na polskiej scenie politycznej i chyba je znalazł - mówiła Witek.
Dziwi - jak mówiła - jedynie to, że Platforma sięgnęła po człowieka, który był ważną postacią w rządzie PiS, a którym to PO dzisiaj "straszy swoich wyborców".
- Pytanie teraz: czy to ławka w PO jest za krótka, czy może my mamy tak dobrych polityków, że Platforma sięga akurat po nich? - zastanawiała się i dodała, że PiS nie boi się ostatnich transferów politycznych do PO. - My przekonujemy Polaków do naszego programu. Nie zajmujemy się sobą, tylko przygotowujemy się do rządzenia - mówiła Witek.
"Projekt jest gotowy"
Rzeczniczka PiS przyniosła też ze sobą do studia TVN24 - jak deklarowała - gotowy projekt ustawy "Rodzina 500+", mający gwarantować polskim rodzinom po 500 zł na każde dziecko miesięcznie.
- Bez względu na koszty, tam jest ponad 21 mld złotych, nie możemy sobie pozwolić, żeby ten projekt nie wszedł, dlatego że przed nami ogromny problem z demografią - tłumaczyła Witek, która podała też kilka szczegółów dotyczących samej ustawy.
Wyjaśniła, że pomoc od państwa w wysokości 500 złotych miesięcznie na każde dziecko miałaby otrzymywać każda rodzina, której dochód na jedno dziecko będzie mniejszy niż 800 złotych (lub mniejszy niż 1200 złotych, jeśli w rodzinie jest dziecko niepełnosprawne).
Pozostałe rodziny - zgodnie z założeniami projektu PiS - bez względu na dochód mają otrzymywać wspomnianą pomoc dopiero na drugie i każde kolejne dziecko.
Autor: ts/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24