W niedzielę rozpoczęła się astronomiczna zima, a w przydomowym ogródku leśniczki z Ełku zakwitły... truskawki. Kiedy spogląda za okno, nawet w deszczu, widzi połacie żółtego rzepaku. Taką na Mazurach mamy wiosnę tej zimy.
Właśnie rozpoczęła się astronomiczna zima. A na Mazurach kwitną truskawki i rzepak. W ogródku zawodowej leśniczki z Nadleśnictwa Ełk, która codziennie obserwuje przyrodę.
- Uwielbiam swój ogródek, jednak kompletnie nic w nim nie rośnie, bo mam tak nieprzyjazną ziemię na podwórku. W dużych donicach, które przez cały rok stoją w ogródku, rosną truskawki. Wychodzę z domu i widzę, że cała truskawka jest obsypana kwiatkami - mówi Ewa Pach w rozmowie z tvn24.pl.
Nie są tak okazałe, jak te wiosenne kwiatki, jednak zaskakują, bo zakwitły zimą. - Mamy 22 grudnia. To przez duże ocieplenie klimatu. Mamy teraz 22 grudnia, a ja śmieję się, że jeszcze kilka dni, a będę zrywała cudowne owoce sezonowe na wigilię - dodaje Ewa Pach.
Fenomen tej zimy
Leśniczka mieszka dwa kilometry od centrum Ełku, na małym osiedlu na obrzeżach miasta. Jej kwitnące truskawki to wisząca odmiana. Najczęściej rosną na balkonach. A to nie jedyne anomalia w przyrodzie, które zaobserwowała.
- Za płotem mam żółte pole z kwitnącym rzepakiem. Faktycznie, tego grudnia mamy bardzo ładne kwiaty - dodaje Ewa Pach.
Autor: nina/r / Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: Nadleśnictwo Ełk | Ewa Pach