Prawnicy Sejmu: Polsce należą się reparacje. Waszczykowski: potrzebne dalsze analizy

[object Object]
Polska poniosła największe straty w Europie z powodu agresji i okupacji Niemiec - stwierdza ekspertyza BAStvn24
wideo 2/24

Biuro Analiz Sejmowych twierdzi, że Polska ma podstawy, aby żądać reparacji od Niemiec za II wojnę światową. Z oświadczeń kierownictwa MSZ wynika, że rząd nie ma wspólnego stanowiska w tej kwestii. Na razie więc opinia BAS nie przełoży się na konkretne działania polskich władz, choć nie jest to wykluczone w przyszłości.

Biuro Analiz Sejmowych sporządziło ekspertyzę na zlecenie posła klubu Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusza Mularczyka. Czterdziestostronicowa opinia prawna na początku wylicza w skrócie tezy, które są rozwijane w kolejnych częściach opracowania.

Tezy Biura Analiz Sejmowych (skrót)
Tezy Biura Analiz Sejmowych (skrót)Tezy Biura Analiz Sejmowych (skrót) | tvn24.pl

Polsce "przysługują roszczenia odszkodowawcze"

"Zasadne jest twierdzenie, że Rzeczypospolitej Polskiej przysługują wobec Republiki Federalnej Niemiec roszczenia odszkodowawcze, a twierdzenie, że roszczenia te wygasły lub uległy przedawnieniu jest nieuzasadnione" - konstatuje autor ekspertyzy dr hab. Robert Jastrzębski, ekspert ds. legislacji w Biurze Analiz Sejmowych.

Zasadność tego twierdzenia autor ekspertyzy wywodzi z faktu, że Polska poniosła w drugiej wojnie światowej największe straty w ludziach i majątku narodowym w stosunku do liczby ludności, w porównaniu ze wszystkimi pozostałymi krajami europejskimi. Sześć milionów polskich obywateli poniosło śmierć, a ponad 10 mln (dokładnie 10 084 585) przeżyło, ale zostało poszkodowanych z powodu działań wojennych oraz zbrodni i terroru popełnionych w czasie okupacji. Straty materialne, jakie poniosła Polska, BAS oszacowało na 48,8 mld dolarów, według siły nabywczej dolara z 1939 roku.

Ekspertyza Biura Analiz Sejmowych w sprawie reparacji wojennych od Niemiec
Ekspertyza Biura Analiz Sejmowych w sprawie reparacji wojennych od Niemiectvn24

Świadczenia Niemiec na rzecz Polaków, wypłacane za pośrednictwem Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie wyniosły niecałe 732 mln zł, co po podzieleniu przez liczbę uprawnionych do świadczeń wynosi 690 zł na osobę (Fundacja na swoich stronach internetowych podaje, że do 2006 roku wypłaciła również 3,5 mld zł byłym polskim robotnikom przymusowym i niewolniczym w III Rzeszy. Ale tej kwoty ekspertyza BAS nie uwzględnia).

"Mimo poniesienia w trakcie wojny największych obok ZSRR strat i zniszczeń, Polska i polscy obywatele otrzymali świadczenia pieniężne od Niemiec nie tylko niewspółmierne do poniesionych szkód, ale zdecydowanie niższe niż odszkodowania wypłacone przez RFN innym państwom i ich obywatelom" - czytamy w analizie dra hab. Roberta Jastrzębskiego.

Innym Niemcy płaciły

Ekspert Sejmu zauważa w swojej opinii prawnej, że niezależnie od ustaleń konferencji poczdamskiej, Niemiecka Republika Federalna zwierała z innymi państwami odrębne umowy dotyczące odszkodowań wojennych (np. konwencja bońska z 1952 r., umowy dwustronne), na mocy których symboliczne odszkodowania wojenne dostały nawet kraje neutralne w czasie II wojny światowej (Szwecja, Szwajcaria).

W tym kontekście ekspertyza BAS polemizuje, choć nie wprost i nie bezpośrednio, ze stanowiskiem Niemiec, wyrażanym w ostatnich tygodniach przez służby prasowe rządu RFN i w opinii prawnej Bundestagu. W tej ostatniej napisano, że w 1990 roku, akceptując postanowienia Traktatu 2+4 regulującego zjednoczenie Niemiec Polska milcząco zrezygnowała z reparacji.

Opinia prawna Jastrzębskiego głosi zaś, że "w podpisanym 12 września 1990 r. Traktacie o ostatecznej regulacji w odniesieniu do Niemiec, zwanym traktatem 2+4, w ogóle nie zajmowano się sprawami reparacji wojennych, ale tylko generalnie zamknięciem problemu drugiej wojny światowej. Ponadto Polska nie była stroną tego traktatu".

"Niemcy w pewnym zakresie nie traktowały traktatu 2+4 jako zamknięcia spraw odszkodowań w związku z drugą wojną światową. Po podpisaniu bowiem traktatu 2+4 w 1990 r. już w 1995 r. RFN zawarła umowę ze Stanami Zjednoczonymi, na podstawie której rząd niemiecki przekazał kwotę 3 mld marek niemieckich na rzecz ofiar prześladowań nazistowskich" - czytamy na kolejnych stronach dokumentu.

Alicja Rucińska o pierwszych reakcjach Berlina na ekspertyzę w sprawie reparacji
Alicja Rucińska o pierwszych reakcjach Berlina na ekspertyzę w sprawie reparacjitvn24

Podważenie zrzeczenia

Ekspertyza BAS podważa również koronny argument osób i instytucji głoszących, że Polska zrzekła się reparacji od Niemiec w 1953 roku.

Po pierwsze dlatego, że oświadczenie o zrzeczeniu się złożył rząd, a zgodnie z Konstytucją PRL powinna to uczynić Rada Państwa (kolegialny organ wykonujący funkcję głowy państwa, zastąpiony w 1989 roku urzędem prezydenta).

Po drugie zostało to uczynione pod naciskiem Związku Sowieckiego, a więc w warunkach przymusu, a nie wolnej woli.

Po trzecie zaś oświadczenie rządu PRL dotyczyło tylko NRD (komunistycznego państwa wydzielonego z sowieckiej powojennej strefy okupacyjnej), a nie całych Niemiec. Wprawdzie w oświadczeniu rządu PRL skierowanym do NRD (z zachodnimi Niemcami Polska nie utrzymywała wtedy stosunków dyplomatycznych) użyto słowa "Niemcy", ale autor analizy dowodzi, że Prezydium Rady Ministrów zaprotokołowało, że chodzi o NRD.

Zdaniem autora ekspertyzy BAS sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że choć Polska zgodnie z postanowieniami poczdamskimi miała otrzymać reparacje od Niemiec z puli ZSRS i za pośrednictwem tego komunistycznego mocarstwa, to Sowieci zaspokajali swoje roszczenia reparacyjne, wywożąc poniemiecki majątek z dawnych niemieckich ziem, które znalazły się w granicach Polski. ZSRS zmuszał zaś Polskę do dostarczania za bezcen milionów ton polskiego węgla, warunkując tym przekazanie Polsce reparacji od Niemiec.

"Wszystkie te wątpliwości (...) stanowiły podstawę do wysuwania wniosków o nieważności zrzeczenia się przez PRL reparacji wojennych w oświadczeniu z dnia 23 sierpnia 1953 r." - czytamy w opinii prawnej BAS.

Sprawa reparacji powracała po 1953 roku

Autor analizy dowodzi, że to w związku z tymi wątpliwościami Sejm RP w 2004 roku "zobowiązał rząd Rzeczypospolitej Polskiej do podjęcia stosownych działań, w celu wyegzekwowania od rządu RFN należnych Polsce reparacji wojennych ".

W treści uchwały Sejmu z 2004 r., na którą powołuje się BAS nie ma jednak stwierdzenia podważającego zrzeczenie się przez Polskę reparacji. Mowa jest o tym, że "Polska nie otrzymała dotychczas stosownej kompensaty finansowej i reparacji wojennych". Uchwała została podjęta w związku z ówczesnymi roszczenia obywateli niemieckich o odszkodowania za mienie pozostawione na polskich ziemiach odzyskanych. Wtedy Sejm przyjął ją bez głosu sprzeciwu (za głosowały m.in. kluby SLD, PO, PiS, PSL). Zobowiązywała ona rząd "do podjęcia stosownych działań w tej materii [braku odszkodowań wojennych - przyp. red.] wobec Rządu Republiki Federalnej Niemiec". Rząd Marka Belki tej uchwały nie wykonał, uznając, że zrzeczenie się reparacji przez rząd PRL w 1953 roku jest wiążące.

Analiza dowodzi jednak, że po 1953 roku nie było powszechnej zgody czy zrzeczenie się przez rząd w 1953 roku kwestii reparacji. Biuro Analiz Sejmowych przytacza opracowania naukowe z lat PRL, jak i te opublikowane po 1990 roku oraz wystąpienia polityczne świadczące o tym, że nie wszyscy w Polsce uznawali sprawę reparacji za zamkniętą. Cytowane jest wystąpienie polskiego delegata w komisji praw człowieka ONZ w latach 60. XX wieku, który na forum komisji mówił m.in. że "obywatele polscy nie otrzymują do dzisiaj odszkodowania w związku z dyskryminacyjnym ustawodawstwem RFN i RFN nie poczuwa się do obowiązku spłaty tego tragicznego długu wobec narodu polskiego".

"W praktyce jednak ówczesny dwubiegunowy podział polityczny świata uniemożliwiał załatwienie kwestii odszkodowań" - czytamy w dzisiejszej analizie BAS.

Minister spraw zagranicznych: potrzebne dalsze analizy

Do opublikowanej dziś opinii Biura Analiz Sejmowych z rezerwą odniósł się minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Dał do zrozumienia, że ekspertyza ta nie przesądza o dalszych działaniach rządu w tej kwestii.

- Trzeba jeszcze dokonać analizy strat, analizy prawnej. I wtedy po dokonaniu takich dwóch procesów możemy przystąpić do analizy politycznej sytuacji i oceny decyzji, czy podjąć działania. Nie wiem, jakie są szanse w tej chwili - mówił dziś Waszczykowski.

Szef MSZ zaznaczył, że ekspertyza BAS to dopiero pierwsza analiza prawna w tej sprawie.

- Być może trzeba będzie zasięgnąć opinii jeszcze innych, być może prawników międzynarodowych, ponieważ zajmują się oni prawem międzynarodowym poza Polską, być może prawników niemieckich, którzy zajmują się sytuacją prawną państwa niemieckiego - tłumaczył Waszczykowski.

Minister spraw zagranicznych, choć zapewniał, że jego zdaniem reparacje Polsce się należą, unikał deklaracji dotyczących działań rządu. Z dokumentów, jakie można znaleźć na stronach Sejmu RP, można wnioskować, że rząd nie ma wypracowanego wspólnego stanowiska w sprawie reparacji. Wiceminister Bartosz Cichocki w odpowiedzi na poselską interpelację 24 sierpnia dwukrotnie zaznaczał, że dla dalszych działań w tej sprawie "konieczne jest wypracowanie wspólnego stanowiska rządu".

Dzień przed powstaniem ekspertyzy BAS, wiceminister spraw zagranicznych Joanna Wronecka odpowiadała posłom, że realne działania w sprawie reparacji to pieśń przyszłości. "W ocenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych dopiero dogłębne rozważenie problematyki reparacji wojennych obejmujące m.in. aspekty prawne i międzynarodowe pozwoli na podjęcie skutecznych działań w tym zakresie" - pisze Wronecka w odpowiedzi na poselską interpelację.

Premier Beata Szydło zapewniła niedawno, że "jesteśmy gotowi upominać się" o reparacje. Zaznaczył jednak, że konkretne działania zostaną przeprowadzone wtedy, gdy zostanie podjęta "decyzja polityczna, że będziemy występować o reparacje".

W dyplomacji ostrożnie, w polityce gorąco

Niezależnie od tego, że polska dyplomacja ostrożnie wypowiada się o ewentualnych przyszłych działaniach rządu w sprawie odszkodowań wojennych, publikacja dzisiejszej analizy BAS ponownie podniosła temperaturę politycznego sporu w tej sprawie.

Justyna Sieklucka z TVN24 o politycznych reakcjach na ekspertyzę BAS
Justyna Sieklucka z TVN24 o politycznych reakcjach na ekspertyzę BAStvn24

Były minister obrony, a obecnie poseł opozycyjnej Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak twierdzi, że choć w sprawie reparacji racja leży po stronie Polski, to sposób działania ekipy rządzącej w tej sprawie może przynieść więcej strat niż pożytku.

- Uważam, że reparacje Polsce się należą, natomiast z tej opinii i akcji propagandowej PiS nic nie wynika. Bo nie rozmawiają z Niemcami, nie podjęli analiz międzynarodowych. To jest wyłącznie propagandowa gra, która ma nas poróżnić z Unią Europejską i Niemcami. Gra w interesie Rosji tak naprawdę - mówił dziś Siemoniak w "Jeden na Jeden" TVN24.

Przewodnicząca klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer stwierdziła zaś, że sprawa odszkodowań wojennych potrzebna jest PiS dla doraźnych działań w polityce krajowej.

- Prawo i Sprawiedliwość sprawy reparacji potrzebuje na rynek wewnętrzny. Rozumiem, że taka opinia była im potrzebna, żeby w tej sprawie jeszcze długo grać. Natomiast niekoniecznie, żeby mieć jakieś wytyczne, jak postępować - powiedziała Lubnauer.

Znawca prawa międzynarodowego prof. Wiesław Czapliński w rozmowie z TVN24 uznał, że Polska nie ma szans na skuteczne domaganie się odszkodowań od Niemiec. Przede wszystkim dlatego, że trudno będzie jego zdaniem, podważyć na arenie międzynarodowej fakt zrzeczenia się reparacji przez polski rząd w 1953 roku.

- Podnosi się argument, że tamten rząd nie był demokratyczny, ale prawo międzynarodowe do skuteczności aktów woli nie wymaga demokratycznej legitymacji rządu. Mówi się w ekspertyzie, że to Rada Państwa miała wyłączne prawo do zawierania i ratyfikacji umów międzynarodowych, ale zrzeczenie się reparacji w 1953 roku było jednostronnym oświadczeniem, a nie umową międzynarodową. W międzynarodowej sferze prawnej oświadczenie rządu PRL z 1953 roku uznawane jest za wiążące. Co do zasady w sprawie odszkodowań Polska może mieć rację, ale jest jeszcze coś takiego jak międzynarodowa wiarygodność państwa. Po tych ponad 60 latach nie możemy powiedzieć, że to wszystko to jest kupa śmieci i nie będziemy się tym w ogóle zajmować - uważa Wiesław Czapliński.

Zleceniodawca opublikowanej dziś ekspertyzy BAS Arkadiusz Mularczyk, uważa z kolei, że po raz pierwszy w powojennej historii powstała tak kompleksowa analiza, wykazująca że w sprawie odszkodowań Polska była niesprawiedliwie traktowana.

- Wobec Polski stosowano zupełnie inne standardy. Można mówić, podwójne standardy w zakresie odszkodowań wojennych i osób poszkodowanych i z tego trzeba wyciągnąć wnioski - powiedział poseł Mularczyk.

Stanowisko Niemiec niezmienne

Rząd niemiecki nie zareagował dziś na opublikowanie ekspertyzy Sejmu na temat reparacji. Trzy dni wcześniej rzecznik rządu Angeli Merkel potwierdził znane stanowisko władz w Berlinie, że Polska "zrezygnowała wiążąco" z reparacji wobec całych Niemiec i potwierdzała to, między innymi w latach 1970 i 2004. Zdaniem Steffena Steiberta z punktu widzenia niemieckiego rządu "nie ma żadnego powodu do podważania prawnomiędzynarodowych skutków rezygnacji z reparacji" a "kwestia ta jest zarówno prawnie jak i politycznie ostatecznie uregulowana".

Stanowisko rządu Niemiec w sprawie reparacji
Stanowisko rządu Niemiec w sprawie reparacjitvn24

28 sierpnia zaś powstała ekspertyza dla niemieckiego parlamentu - Bundestagu, w której choć podkreśla się moralną odpowiedzialność Niemiec za zbrodnie II wojny światowej, to uznaje, że kwestia odszkodowań dla Polski "została ostatecznie uregulowana" i z prawnego punktu widzenia nie ma do niej powrotu.

Autor: jp/sk / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Domena publiczna, Wikipedia

Pozostałe wiadomości

To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe, władze miasta nie są gotowe na zarządzanie kryzysowe, te władze nigdy nie przeżywały czegoś takiego. Służby siedzą na chodniku i nie wiedzą, co mają robić, bo nikt nimi nie zarządza - mówiła pani Katarzyna, mieszkanka Stronia Śląskiego. Dzisiaj miejscowość odwiedził szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. - Jest 600 żołnierzy w Stroniu Śląskim. Różnego rodzaju sprzęt ciężki dociera i dotarł już, udrożnione są drogi - zapewnił wicepremier po spotkaniu z samorządowcami. Radca Generalny Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego powiedział z kolei, że sytuacja może inaczej wyglądać z "pozycji cywilów", ale działania są skoordynowane.

Mieszkanka: służby nie wiedzą, co mają robić. Szef MON: jest tu 600 żołnierzy, samorządowcy też walczą

Mieszkanka: służby nie wiedzą, co mają robić. Szef MON: jest tu 600 żołnierzy, samorządowcy też walczą

Źródło:
TVN24

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Fala wezbraniowa na Odrze przemieszcza się przez Oławę i zbliża się do Wrocławia. W miejscu, gdzie rzeka wpływa do stolicy Dolnego Śląska, poziom wody od rana do wczesnego popołudnia w środę podniósł się o prawie 40 centymetrów. Z najnowszej prognozy IMGW wynika, że kulminacji we Wrocławiu należy spodziewać się w nocy ze środy na czwartek.

Kiedy fala wezbraniowa dotrze do Wrocławia? Nowa prognoza IMGW

Kiedy fala wezbraniowa dotrze do Wrocławia? Nowa prognoza IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Premier Donald Tusk przekazał, że nadbrygadier Michał Kamieniecki przejął od burmistrzów Stronia i Lądka zarządzanie kryzysowe. "Do obu gmin docierają kolejne oddziały wojska. W samym Stroniu jest ich już ponad 600" - napisał szef rządu w mediach społecznościowych.

Tusk: przejęcie zarządzania kryzysowego w dwóch miastach

Tusk: przejęcie zarządzania kryzysowego w dwóch miastach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Beata Kempa, była europosłanka PiS, ma nowe stanowisko. Będzie doradzać prezydentowi. "Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione" - napisała.

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

Polskim kandydatem do Oscara 2025 w kategorii najlepszy film międzynarodowy jest "Pod wulkanem" Damiana Kocura - poinformowała Grażyna Torbicka, członkini polskiej komisji oscarowej. W tym roku zgłoszono 11 filmów, ale jeden z nich nie został zakwalifikowany.

Oscary 2025. "Pod wulkanem" Damiana Kocura polskim kandydatem w kategorii najlepszy film międzynarodowy

Oscary 2025. "Pod wulkanem" Damiana Kocura polskim kandydatem w kategorii najlepszy film międzynarodowy

Źródło:
tvn24.pl

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - mówi w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

Doszło do niezręczności komunikacyjnej ze strony minister Pauliny Hennig-Kloski. Słowo "pożyczka" w ogóle nie powinno się pojawiać - powiedział Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, lider Polski 2050.

Hołownia: to słowo w ogóle nie powinno się pojawić

Hołownia: to słowo w ogóle nie powinno się pojawić

Źródło:
PAP

W ostatnią sobotę policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Kierowca samochodu został dodatkowo ukarany mandatem. Powodem interwencji były zbyt ciemne szyby auta. Co przepisy mówią o takich modyfikacjach?  

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Źródło:
tvn24.pl

Dwoje Polaków zostało uratowanych przez czeskich strażaków po tym, jak samochód, którym się poruszali, wpadł do rwącej rzeki - podała czeska telewizja Udalosti Ostrava, zamieszczając nagranie z miejsca zdarzenia.

Czescy strażacy uratowali życie dwóch Polaków

Czescy strażacy uratowali życie dwóch Polaków

Źródło:
tvn24.pl

Sytuacja powodziowa w środkowej Europie poprawia się, ale wciąż jest trudna. W Austrii potwierdzono piątą ofiarę śmiertelną żywiołu. Niektóre akweny w Czechach wciąż grożą wylaniem. Fala powodziowa na Dunaju przechodzi przez Węgry, szykuje się na nią Budapeszt.

Wiele ofiar śmiertelnych, ogromne zniszczenia, a to jeszcze nie koniec

Wiele ofiar śmiertelnych, ogromne zniszczenia, a to jeszcze nie koniec

Źródło:
Reuters, PAP, tvnmeteo.pl

Ubezpieczenie AC chroni przed rozmaitymi rodzajami szkód, najczęściej również tych będących wynikiem zalania. Warto jednak pamiętać, że na to, czy dostaniemy odszkodowanie i w jakiej kwocie, wpływ będzie miało kilka ważnych czynników. Co zrobić, by dostać odszkodowanie po powodzi?

Zalany samochód a odszkodowanie z autocasco. Co trzeba wiedzieć?

Zalany samochód a odszkodowanie z autocasco. Co trzeba wiedzieć?

Źródło:
tvn24.pl

Stan napełnienia zbiornika Racibórz Dolny, który przechwycił i "ściął" falę wezbraniową na Odrze, zmniejsza się. W środę o godzinie 10 utrzymywał on około 134 miliony metrów sześciennych wody, czyli 72 procent swej pojemności - przekazały Wody Polskie. Jeszcze we wtorek było to niemal 148 milionów metrów sześciennych, a więc 80 procent.

"Pracuje zgodnie z instrukcją". "Ściął" wielką falę, teraz wody w nim ubywa

"Pracuje zgodnie z instrukcją". "Ściął" wielką falę, teraz wody w nim ubywa

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę woda wlewała się do Kłodzka w zastraszającym tempie. Kamera TVN24 zarejestrowała, jak szybko podnosił się jej poziom. Najlepiej widać to na przykładzie jednego z zaparkowanych w centrum samochodów.

Jeden samochód i zdjęcia, które pokazują, jak szybko woda wlewała się do Kłodzka

Jeden samochód i zdjęcia, które pokazują, jak szybko woda wlewała się do Kłodzka

Źródło:
TVN24

Dzięki zaangażowaniu strażaków i służb leśnych udało się uratować życie sarenki poszkodowanej w powodzi. Niszczycielska siła żywiołu nie pozostaje bez wpływu na lasy i mieszkające w nich zwierzęta. Jednak - jak podkreślają eksperci - natura szybciej zabliźnia rany związane z kataklizmem.

Sarenka w ręczniku. Zwierzęta wyczuwają zagrożenia, ale czasem i one nie zdążą uciec

Sarenka w ręczniku. Zwierzęta wyczuwają zagrożenia, ale czasem i one nie zdążą uciec

Źródło:
tvnmeteo.pl. RDLP w Zielonej Górze

W związku z powodziami w południowo-zachodnich częściach Polski rząd wprowadza stan klęski żywiołowej na terenie kolejnych powiatów. Gdzie w tej chwili obowiązują i czego mogą się spodziewać ich mieszkańcy?

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Źródło:
tvn24.pl

Była to największa powódź w historii miasta Wleń położonego nad Bobrem na Dolnym Śląsku. - Straty wyniosą nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Poważnie uszkodzony jest budynek szkoły, nie ma boiska, zerwany jest most, zniszczone instalacje fotowoltaiczne - mówi Artur Zych, burmistrz Wlenia.

Trzy metry wody w szkole, nie ma boiska, zerwany most. Wleń zniszczony po powodzi

Trzy metry wody w szkole, nie ma boiska, zerwany most. Wleń zniszczony po powodzi

Źródło:
PAP

Nawet 500 bojowników Hezbollahu straciło co najmniej jedno oko w eksplozjach pagerów, do których doszło we wtorek - informuje saudyjska telewizja Al Hadath. Wcześniej służby donosiły, że wśród niemal trzech tysięcy rannych stwierdzono głównie obrażenia twarzy i rąk. Tymczasem według Reutersa, pagery wyprodukowane zostały na Węgrzech, ale dotarcie do ich producenta okazało się niemożliwe.

Media: nawet 500 członków Hezbollahu straciło oko lub wzrok

Media: nawet 500 członków Hezbollahu straciło oko lub wzrok

Źródło:
Reuters, BBC, PAP, i24news, tvn24.pl

W Żelaznem pracę idą pełną parą, coraz sprawniej - relacjonował z wsi w województwie dolnośląskim reporter TVN24 Paweł Popkowski. Jedna z jej mieszkanek przyznała, że straciła całe gospodarstwo. - Stan mojego posiadania to wiadro i łopata - mówiła. Rzeka Biała Lądecka sprawiła mieszkańcom ogromne problemy w ostatnich dniach, kiedy w kulminacyjnym momencie "zmieniła się w rwący potok.

"Stan mojego posiadania to wiadro i łopata". Co zastali, kiedy woda opadła

"Stan mojego posiadania to wiadro i łopata". Co zastali, kiedy woda opadła

Źródło:
tvn24.pl

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma sprawdzić, czy w miejscach objętych powodzią dochodzi do zmów cenowych lub nadużywania pozycji dominującej - poinformował w środę Urząd. Efektem nielegalnych działań może być między innymi wzrost cen produktów pierwszej potrzeby. Za nieuczciwe praktyki przedsiębiorcom mogą grozić potężne kary finansowe.

"Chęć wzbogacenia się na tragedii". Będą kontrole, możliwe potężne kary

"Chęć wzbogacenia się na tragedii". Będą kontrole, możliwe potężne kary

Źródło:
PAP

Według najnowszych prognoz kulminacyjna fala ma dotrzeć do Wrocławia w nocy ze środy na czwartek. Wzmacniane są wały, wydawane worki z piaskiem. Woda zalała już część ulic Stabłowic, zostały zamknięte mosty Średzkie na Bystrzycy i ulica Ludowa. Rozpoczęła się ewakuacja zalanego gospodarstwa na wrocławskim Jarnołtowie. Prezydent Wrocławia przyznał, że "największym zmartwieniem będzie utrzymująca się wysoka woda".

Wrocław czeka na falę. Prezydent miasta o "największym zmartwieniu"

Wrocław czeka na falę. Prezydent miasta o "największym zmartwieniu"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Strażacy wyciągnęli z rwącej wody dwóch amerykańskich żołnierzy, których w miejscowości Trzebień (Dolnośląskie) porwał nurt rzeki Bóbr. Mężczyźni zostali odstawieni do jednostki, w której stacjonują.

Strażacy uratowali amerykańskich żołnierzy, których porwał nurt rzeki

Strażacy uratowali amerykańskich żołnierzy, których porwał nurt rzeki

Źródło:
tvn24.pl

Powódź w południowo-zachodniej Polsce widać na mapach opracowanych przez firmę ICEYE na podstawie danych zebranych przez satelity radarowe. Można na nich zobaczyć, jak wielka woda rozlała się w pięciu miastach i ich okolicach.

Powódź w Polsce. Wielka woda na mapach. Dane z satelitów

Powódź w Polsce. Wielka woda na mapach. Dane z satelitów

Źródło:
tvn24.pl, ICEYE

Norwegia poinformowała, że wykryła podwyższony poziom radioaktywnego cezu w pobliżu granicy arktycznej z Rosją. - Ze strony naszych służb nie było żadnych ostrzeżeń dotyczących zwiększonej zawartości tych czy innych izotopów. Nie było też ostrzeżeń o zagrożeniach dla ludzi. Dlatego nie mam tu nic do dodania - stwierdził rzecznik Kremla, reagując na te doniesienia.

Norwegia wykryła podwyższony poziom radioaktywnego cezu w pobliżu arktycznej granicy z Rosją

Norwegia wykryła podwyższony poziom radioaktywnego cezu w pobliżu arktycznej granicy z Rosją

Źródło:
Reuters, Interfax, Wiedomosti, PAP, tvn24.pl

Trzy osoby zginęły w wyniku wypadku, do którego doszło w miejscowości Pawłowo (Warmińsko-Mazurskie). Jak przekazała policja, tir wjechał tam w auto osobowe.

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Budowa tunelu pod Łodzią to zadanie o bardzo wysokim ryzyku - podkreśla ekspert w zakresie rekonstrukcji zabytkowych budynków Andrzej Adamiak. Wtóruje mu Michał Koliński, znawca historii Łodzi, który podkreśla, że w śródmieściu roi się od zaniedbanych kamienic, które często nie mają żadnego podpiwniczenia i wzajemnie się na sobie opierają. Dlaczego? W tej historii miesza się rzeczywistość z połowy XIX wieku i ta po drugiej wojnie światowej.

Bez fundamentów i na "pożyczonych" ścianach. Drążenie pod Łodzią jest ekstremalnie trudne

Źródło:
tvn24.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tony składowanej rosyjskiej amunicji w pobliżu okupowanego Mariupola wyleciały w powietrze w wyniku akcji przeprowadzonej przez siły ukraińskie - podało dowództwo ukraińskiej marynarki wojennej. W środę w nocy Ukraińcy zaatakowali magazyn amunicji w obwodzie twerskim w Rosji.  

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Źródło:
Ukraińska Prawda, NV, tvn24.pl, PAP

74-letnia Teresa D. aresztowana w sprawie Jacka Jaworka opuści dzisiaj areszt. Tak zdecydował Sąd Okręgowy w Częstochowie, który rozpatrywał zażalenie na areszt złożone przez obrońcę kobiety. 74-latka usłyszała zarzut utrudniania śledztwa prowadzonego przeciwko Jackowi Jaworkowi poprzez jego ukrywanie. Kobieta jest jego ciotką. Grozi jej do pięciu lat więzienia.

Ciotka Jacka Jaworka zwolniona z aresztu. Jest podejrzana o jego ukrywanie

Ciotka Jacka Jaworka zwolniona z aresztu. Jest podejrzana o jego ukrywanie

Źródło:
tvn24.pl

Sejmowa komisja śledcza do spraw inwigilacji Pegasusem miała w środę przesłuchać Piotra Pogonowskiego, byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Do przesłuchania jednak nie doszło, bo świadek nie stawił się na posiedzeniu. Komisja wezwała go na kolejny termin.

Komisja miała przesłuchać byłego szefa ABW. Nie stawił się, jest kolejny termin

Komisja miała przesłuchać byłego szefa ABW. Nie stawił się, jest kolejny termin

Źródło:
PAP

Płacimy za 100-200 lat zaniedbań polegających na masowym obsadzeniu świerkiem naszych gór - mówi prof. Krzysztof Świerkosz z wydziału nauk biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Na duże znaczenie lasów w retencji wód wskazuje również dr Antoni Kostka z Centrum Strategii Środowiskowych. "Nie istnieje żadna sprzeczność pomiędzy rolą lasów a koniecznością budowania instalacji hydrotechnicznych. Jedno nie wyklucza drugiego", podkreślił.

Co górskie lasy mają wspólnego z powodziami? "Konieczna jest ich szybka przebudowa"

Co górskie lasy mają wspólnego z powodziami? "Konieczna jest ich szybka przebudowa"

Źródło:
PAP, Gazeta Wyborcza, tvn24.pl

Warren Buffett, zaliczający się do grona najbogatszych ludzi na świecie, odesłał córkę do banku, gdy ta poprosiła go o pieniądze na remont kuchni. Ujawniono to w raporcie firmy Benzinga, zajmującej się publikowaniem informacji finansowych i rynkowych.

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Źródło:
PAP

Powódź, która ponownie dotknęła Polskę jest koszmarem także dla zwierząt, będących jej cichymi ofiarami. Są w kraju osoby i instytucje, którym ich los nie jest obojętny. Ratują zwierzęta domowe i dzikie. Zbierają też najpotrzebniejsze rzeczy.

Ratują zwierzęta z terenów dotkniętych powodzią

Ratują zwierzęta z terenów dotkniętych powodzią

Źródło:
TVN24

Po ulicach Gołdapi na Warmii i Mazurach maszerował łoś. Konieczna była interwencja policjantów, którzy bezpiecznie eskortowali zwierzę do lasu.

Niecodzienny gość na ulicach miasta. Konieczna była policyjna eskorta. Nagranie

Niecodzienny gość na ulicach miasta. Konieczna była policyjna eskorta. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl
Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Źródło:
tvn24.pl
Premium