- Polską służbę zdrowia może uleczyć jedynie jej prywatyzacja. Należy sprzedać szpitale jak przedsiębiorstwa i zlikwidować składkę zdrowotną - uważają ekonomiści z Centrum im. Adama Smitha.
Specjaliści z Centrum im. Adama Smitha mają pomysł na wyjście systemu opieki zdrowotnej z zapaści. Ich zdaniem rynek usług medycznych powinien być prywatny, bo obecny system blokuje przepływ pieniędzy. - Jeśli wprowadzi się konkurencje, to nareszcie będziemy mieli wycenę rzeczywistej wartości poszczególnych świadczeń medycznych i zracjonalizuje się system - powiedział Andrzej Sadowski. Ekonomiści postulują likwidację składek zdrowotnych. Ich zdaniem, one są zupełnie bezzasadne. W zamian za nie proponują finansowanie opieki zdrowotnej przez podatników w postaci opłacania przez nich abonamentów, które byłyby do wykupienia w towarzystwach ubezpieczeniowych. Zdaniem Sadowskiego, w ramach takiego abonamentu powinien być wliczony m.in. pobyt w szpitalu publicznym.
Ekonomiści twierdzą, że w ramach systemu opieki zdrowotnej ratownictwo medyczne powinno być dostępne dla wszystkich bez względu na to, czy są oni ubezpieczeni czy nie. - W kwestii konsultacji społecznych byłoby ustalenie zakresu tej formy leczenia - wyjaśnił Sadowski.
Specjaliści postulują także sprzedaż szpitali. - Powinny być sprzedane jako przedsiębiorstwa na aukcji, ale bez budynków i gruntów, tak by nie można ich było przerobić np. na biurowce czy apartamentowce - argumentował Sadowski.
- Mówimy o zastąpieniu niedziałającego systemu sprawnym mechanizmem. Chodzi o to, by biedni obywatele mieli wreszcie dostęp do świadczeń medycznych - zakończył.
W południe w Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi rozpoczną się rozmowy protestujących lekarzy z dyrektorami szpitali. Mają one doprowadzić do podpisania regionalnego ponadzakładowego układu pracy, który mógłby zakończyć protesty lekarskie w woj. łódzkim. Szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego w Łodzi doktor Sławomir Zimny nie chciał jednak zdradzić żadnych szczegółów, dodał tylko, że warunki progowe dla zespołu negocjacyjnego zostały już ustalone. Obie strony wierzą, że porozumienie jest możliwe, podkreślają jednak, że rozmowy zapewne będą długie i trudne.
Źródło: TVN24, PAP