|

Pekaesy w czepku, tors w fartuchu. Jak mężczyźni mieszali... w garach

Kurs przygotowywania zakąsek brydżowych
Kurs przygotowywania zakąsek brydżowych
Źródło: PSS Społem / CYRYL

Przychodził z pracy i czekał: na kapcie, na obiad, na gazetę, na wiadomości z prognozą pogody. Pan domu. Co to wie, gdzie jest miejsce kobiety, więc zajmuje w fotelu pozycję wyczekującą. Kompletnie bezużyteczny - zauważyły poznanianki. I namówiły kierownictwo Społem, by zrobili panom "szkołę życia". Cel: Praktyczny Pan.

Artykuł dostępny w subskrypcji

Tekst pierwotnie ukazał się 8 marca 2018 roku.

"Jak przygotować obiad z gotowych zestawów koncentratów spożywczych, półfabrykatów czy dań mrożonych"? "Sztuka zaparzania herbaty, kawy, przygotowanie kanapek, kąpanie niemowląt, a nawet pranie"? I już nie będzie, że nie umie.

Bo przecież - przekonywał Zenon Śliwiński, prezes Poznańskiej Spółdzielni Spożywców w Poznaniu - "w każdej rodzinie zdarzają się sytuacje, kiedy mąż musi sam zająć się domem". Domem, który - jak to w ówczesnych czasach określano - był domeną kobiet.

Uwaga, uwaga: koniec wymówek

- Zajmowanie się codziennymi sprawami domu panowie zazwyczaj pozostawiają swoim żonom. Nie wszystkie żony na to się godzą i żądają równouprawnienia również i w tej dziedzinie. Mężczyźni mieli dotychczas doskonałą wymówkę, twierdząc, że nie umieją, że nikt ich nie uczył. Obecnie będą mieli okazję nauczyć się tego u nas - ogłaszał się Śliwiński z kursami dla panów w 1973 r. w "Gazecie Handlowej". Półroczne kursy odbywały się w punkcie usługowym na osiedlu Wielkiego Października na poznańskich Winogradach. 

Punkt usługowy Praktyczny Pan czynny był trzy dni w tygodniu
Punkt usługowy Praktyczny Pan czynny był trzy dni w tygodniu
Źródło: PSS Społem / CYRYL

Całokształt spraw związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego

I na szczęście ktoś panom robił zdjęcia. Panom modnym, z długimi włosami i pekaesami, które tu chowali pod siatkami. W białych fartuchach, jak jacyś laboranci, zostali uwiecznieni podczas tarcia marchewki, dekorowania ciast i mieszania w garnkach. I garnuszkach, w których świeżo upieczeni tatusiowie uczyli się warzyć specjalne zupki i inne kaszki dla maluchów.

Czarna magia? Zawracanie głowy? Sądząc po minach: i jedno, i drugie.

Panowie pochłaniający wiedzę
Panowie pochłaniający wiedzę
Źródło: PSS Społem / CYRYL
Czyste ręce to podstawa!
Czyste ręce to podstawa!
Źródło: PSS Społem / CYRYL
- Pan założy ten fartuch! - słyszeli mężczyźni
- Pan założy ten fartuch! - słyszeli mężczyźni
Źródło: PSS Społem / CYRYL

Nauczycielki? Doświadczone gospodynie. Sadzały panów przy stołach na taboretach i mówiły, co i jak mają robić. Niektórzy skrupulatnie notują co ważniejsze wskazówki. Inni z marsowymi minami słuchają porad.

Coś na męski wieczór? Proszę bardzo - zakąski brydżowe, czyli kanapki z pastami, serowe, słone ciasteczka z pastą, kawa lub herbata.

Na rano nieco witamin? Najlepsze koktajle mleczno-owocowe. Na stole lądują miksery i blendery. I od razu krótka instrukcja, jak się je obsługuje. A na tablicy rozpiska składników: litr mleka, 30-40 deka owoców lub dżemu, do smaku cukier i śmietana.

Szkoła życia w punkcie Praktyczny Pan w Poznaniu
Szkoła życia w punkcie Praktyczny Pan w Poznaniu
Źródło: Społem / cyryl.poznan.pl
"Pan popatrzy, a potem powtórzy"
"Pan popatrzy, a potem powtórzy"
Źródło: PSS Społem / CYRYL
Obsługa miksera też nie należy do najprostszych
Obsługa miksera też nie należy do najprostszych
Źródło: PSS Społem / CYRYL

Absolwent będzie umiał naprawić

Szczęśliwie w tej "szkole życia" można było nauczyć się też czegoś, co mniej uwłaczało godności ówczesnych mężczyzn.

- Mamy warsztat, gdzie - korzystając z narzędzi i maszyn - można wykonywać prace ślusarskie, stolarskie. W naszym punkcie można sobie wstawić szybę do okna, można zespawać metalowe urządzenia, zrobić półki, szafę, naostrzyć narzędzia - zachęcał Śliwiński.

Pracownia stolarska i ślusarska w ośrodku usługowym Praktyczna Pani na osiedlu Wielkiego Października w Poznaniu
Pracownia stolarska i ślusarska w ośrodku usługowym Praktyczna Pani na osiedlu Wielkiego Października w Poznaniu
Źródło: PSS Społem / CYRYL

I kusił "małą biblioteczką fachowych podręczników z różnych dziedzin majsterkowania", możliwością wypożyczenia narzędzi do domu, a także zasięgnięcia porady wprost u instruktora.

Każdy absolwent takiej szkoły życia miał legitymować się umiejętnościami typu: naprawienie cieknącego kranu, zepsutego żelazka, odkurzacza czy robota domowego.

Chętnych na takie kursy nie brakowało. Jedni przystępowali do nich z własnej woli, inni niejako zmuszeni przez żonę czy partnerkę. - Nasz punkt "Praktyczny Pan" na osiedlu Wielkiego Października cieszy się dużym powodzeniem. W zasadzie jest on przeznaczony dla naszych członków, ale służymy radą i pomocą każdemu, kto się do nas zgłosi - zapewniał Śliwiński.

Na miejscu można było coś przyciąć czy zmontować
Na miejscu można było coś przyciąć czy zmontować
Źródło: PSS Społem / CYRYL
Dla pana hebelek, dla pani mebelek
Dla pana hebelek, dla pani mebelek
Źródło: PSS Społem / CYRYL

Taki to skarb

Gdyby wtedy działały media społecznościowe, poznański patent miałby mnóstwo polubień i udostępnień. Szybko też znalazł naśladowców.

"Warto, by podobną inicjatywę podjęła spółdzielczość społemowska w Trójmieście. Teraz zimą, kiedy wieczory są długie, tego rodzaju 'szkoły' cieszyłyby się na pewno dużym powodzeniem. Należy sądzić, że podobnie jak w Poznaniu - gdzie wielu już mężczyzn zgłosiło swój udział w zajęciach 'szkoły życia dla panów' - i u nas znajdzie się sporo chętnych. Ku radości i korzyści płci pięknej, bo przecież mąż, który potrafi reperować kran, to prawdziwy skarb..." - pisał 27 grudnia 1973 roku "Dziennik Bałtycki".

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Tam, gdzie nie było punktów "Praktyczny Pan", szkoleniem mężczyzn zajmowano się w "Praktycznej Pani". Te punkty były wcześniej i już cieszyły się wielką popularnością. W 1979 roku funkcjonowały 52 punkty "Praktyczny Pan", podczas gdy tych dla kobiet było ponad dziesięć razy więcej - ponad 600.

Konkurs dekorowania potraw w jednym z punktów
Konkurs dekorowania potraw w jednym z punktów
Źródło: PSS Społem / CYRYL

Podniosą oczka, pożyczą franię

W Poznaniu pierwszy tego typu punkt dla kobiet pojawił się już w 1958 roku, pod inną nazwą. No i nie wszystkiego trzeba było się nauczyć. Bo tu były panie, które - za opłatą - robiły trwałą, manicure, udzielały porad kosmetycznych, zacerowały pończochy czy robiły drobne przeróbki krawieckie.

Punkty Praktyczna Pani w Poznaniu
Punkty "Praktyczna Pani" w Poznaniu
Źródło: Społem / cyryl.poznan.pl

Tu można też było było wypożyczyć sprzęt gospodarstwa domowego.

- Wypożyczało się AGD, ale także naczynia lub sprzęt AGD. Dzisiaj dla niektórych jest to nie do wyobrażenia, ale tak kiedyś było. Przychodzili ludzie i pożyczali na jeden dzień pralkę Franię lub odkurzacz. To były inne czasy - wspominała w "Gazecie Powiatowej - Wiadomości Oławskie" Krystyna Chmiel, była kierowniczka ośrodka "Praktyczna Pani" przy ulicy 1 Maja i w Rynku w Oławie.

Konkurs dekorowania potraw w jednym z punktów
Konkurs dekorowania potraw w jednym z punktów
Źródło: PSS Społem / CYRYL
Pracownia krawiecka w ośrodku usługowym Praktyczna Pani
Pracownia krawiecka w ośrodku usługowym Praktyczna Pani
Źródło: PSS Społem / CYRYL

Frania to był luksus. Taki, że gdy moi pradziadkowie kupili pierwszą w życiu pralkę, ta doczekała się... własnego pamiętnika.

Czytamy w nim:

W dniu 12.02.78 wpłaciłem na pralkę automatyczną 10 500 zł Otrzymałem 31.06.78 W dniu 03.07.78 dostarczyli do domu, koszt przewozu - 60 zł. Pierwsze pranie odbyło się 31.07.78 przy udziale rodziny Huberta (mojego dziadka) Drugie pranie odbyło się w czwartek 17.08.78 - 3x.

Takie czasy.

Pralka w domu w latach 70
Pralka w domu w latach 70
Źródło: archiwum rodzinne Filipa Czekały
Szkolenie z obsługi sprzętu gospodarstwa domowego
Szkolenie z obsługi sprzętu gospodarstwa domowego
Źródło: PSS Społem / CYRYL

Praktyczna do kwadratu

Najpierw "Samosia", potem w "Praktyczna Pani" miały bardzo bogatą ofertę. Z wielu kursów popularnością cieszył się ten dotyczący oszczędnego gospodarowania produktami spożywczymi.

Na nim "prezentowano, co można zrobić ze starego pieczywa, ziemniaków, które zostały z obiadu, niezbyt świeżego sera, a nawet, o zgrozo! - wędlin, żeby zapobiec marnotrawstwu żywności" - czytamy na stronie Cyfrowego Repozytorium Lokalnego w Poznaniu, które opublikowało zdjęcia z archiwum Społem.

Pokazy żywieniowe
Pokazy żywieniowe
Źródło: PSS Społem / CYRYL

Ponadto działały tu poradnie: żywieniowa, odzieżowa, kosmetyczna, urządzania wnętrz, prawne, dla młodych matek czy młodych par. Bo nie tylko dla ciała, ale i dla ducha miało coś być. I tak, w każdym punkcie, miała znajdować się ekspozycja książek pod hasłem "Warto przeczytać".

Warto też wiedzieć, że w "Praktycznych Paniach" i "Praktycznych Panach" z czasem i miejsce dla dzieci się znalazło. Oprócz pomocy przy odrabianiu lekcji, organizowano warsztaty robótek ręcznych, zajęcia techniczne oraz gry i zabawy. Dużą popularnością cieszyły się zajęcia dla "młodych gospoś". Nauczone już podstaw gotowania, dziewczynki rywalizowały potem ze sobą w konkursach. Przedsmak Masterchef Junior?

Konkurs dziecięcy Mistrz Patelni w ośrodku Praktyczna Pani
Konkurs dziecięcy Mistrz Patelni w ośrodku Praktyczna Pani
Źródło: PSS Społem / CYRYL
Kurs gotowania w Kole Młodych Gospoś
Kurs gotowania w Kole Młodych Gospoś
Źródło: PSS Społem / CYRYL

Punkty "Praktyczna Pani" były "fenomenalnym antidotum na wszelkie braki". "Mieszkańcy Poznania, nie mogąc nic kupić, masowo korzystali z usług Praktycznej Pani - naprawiali, majsterkowali, cerowali, szyli, dziergali, maglowali, podciągali, naciągali i wypożyczali. Nie rujnując budżetu, łatali i uzupełniali domowe niedostatki" - czytamy na stronie Cyfrowego Repozytorium Lokalnego.

I tylko trochę żal, że takich punktów już nie ma...

Ośrodek Praktyczna Pani przy ul. Półwiejskiej w Poznaniu
Ośrodek Praktyczna Pani przy ul. Półwiejskiej w Poznaniu
Źródło: PSS Społem / CYRYL
Czytaj także: