Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie w podjętym jednogłośnie stanowisku wyraziła zaniepokojenie podejmowanymi przez prokuraturę oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne czynnościami procesowymi wobec sędzi Beaty Morawiec. "Odbieramy to jako niedopuszczalny element represyjnej kampanii wobec środowiska sędziów w Polsce" - napisali, odnosząc się do działań CBA wobec sędzi Morawiec.
"Apelujemy o powstrzymanie się od podejmowania tego rodzaju manifestacyjnych kroków, godzących w niezawisłość sędziów, niezależność sądów i - w konsekwencji - ochronę praw i wolności w Polsce" - podkreślono w poniedziałkowym stanowisku, zamieszczonym na stronie stołecznej ORA. Poparło je wszystkich 11 biorących udział w głosowaniu członków Rady.
W piątek służby zabezpieczyły rzeczy sędzi Sądu Okręgowego w Krakowie i prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis" Beaty Morawiec w związku z postępowaniem, w którym wystąpiono o uchylenie jej immunitetu. Śledczy zapewnili, że rzeczy zostały wydane dobrowolnie i mogą stanowić dowody w postępowaniu. Jak mówiła wówczas Beata Morawiec, gdyby nie przekazała prokuratorowi i funkcjonariuszom CBA laptopa i pendrive'a, to ci, zgodnie z postanowieniem prokuratury, przeszukaliby jej mieszkanie. Jej zdaniem jest to ewidentne przekroczenie uprawnień.
"Przeszukanie mieszkania sędziego nad ranem jest czynnością oczywiście nieproporcjonalną wobec publicznej deklaracji sędziego, wyrażającej wolę przekazania prokuraturze poszukiwanego przez nią dokumentu. W tej sytuacji, odbieramy to jako niedopuszczalny element represyjnej kampanii wobec środowiska sędziów w Polsce mającej na celu Ich zastraszenie i podporządkowanie władzy wykonawczej" - oceniono w stanowisku ORA.
Poważne zarzuty wobec Morawiec
We wtorek, 15 września, Prokuratura Krajowa poinformowała o skierowaniu do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wniosku o odebranie immunitetu sędzi Morawiec. Prokuratura chce postawić jej zarzuty przywłaszczenia środków publicznych, działania na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nadużycia uprawnień i przyjęcia korzyści majątkowej. Czyny te są zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Według ustaleń śledczych, które opisał w komunikacie dział prasowy Prokuratury Krajowej, sędzia miała przyjąć wynagrodzenie za pracę na rzecz Sądu Apelacyjnego w Krakowie, której nie wykonała i nie miała wykonać, a zawarta przez nią umowa miała charakter fikcyjny i służyła ukryciu wyprowadzenia środków Skarbu Państwa.
Z kolei zarzuty naruszenia uprawnień jako funkcjonariusza publicznego i przyjęcia korzyści majątkowej prokuratura chce przedstawić w związku z wyrokiem wydanym przez skład orzekający pod przewodnictwem sędzi, korzystnym dla oskarżonego o spowodowanie uszczerbku na zdrowiu swojej żony.
Beata Morawiec nie zgadza się z tymi zarzutami. - Nie mam sobie nic do zarzucenia i uważam, że te ataki są elementem gry politycznej - skomentowała wniosek Prokuratury Krajowej o odebranie jej immunitetu. W poniedziałek w Krakowie około 150 osób - w tym sędziów, prokuratorów i adwokatów - zgromadziło się przed budynkiem sądu apelacyjnego, aby zamanifestować poparcie dla sędzi Morawiec.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24