"Czekają mnie tortury i śmierć". Sąd Najwyższy podjął decyzję w sprawie mężczyzny, którego ścigają Chiny

Źródło:
tvn24.pl
Sąd Najwyższy skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd apelacyjny
Sąd Najwyższy skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd apelacyjnyTVN24 Łódź
wideo 2/3
sn

W piątek Sąd Najwyższy zajął się sprawą Zhihui Li, 53-letniego obywatela Szwecji, którego ekstradycji od blisko dwóch lat domagają się Chiny, na co zgodziły się sądy obu instancji. Przeciwni wydaniu mężczyzny do Państwa Środka są przedstawiciele organizacji pozarządowych broniących praw człowieka oraz szwedzki rząd. Kasację wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich. W piątek SN przyznał mu rację.

O sprawie Zhihui Li obszernie informujemy od początku stycznia. Chiński biznesmen ze szwedzkim paszportem jest ścigany przez chińską prokuraturę za oszustwo. Jego obrońca jednak zaznacza, że jest on działaczem brutalnie zwalczanej w Chinach organizacji Falun Gong i po ekstradycji czekają go "tortury i śmierć". W zeszłym roku prawną dopuszczalność wydania mężczyzny do Chin stwierdziły sądy obu instancji. Od sierpnia 2020 roku postanowienie w tej sprawie było prawomocne.

Kasację, nad którą w piątek po południu pochylił się Sąd Najwyższy, złożył Rzecznik Praw Obywatelskich. Wskazywał on, że sądy pierwszej i drugiej instancji niedostatecznie zbadały sprawę, zanim przystąpiły do orzekania.

"Nie zbadano między innymi wszystkich istotnych okoliczności, dotyczących prawnej i faktycznej możliwości złagodzenia w Chinach kary dożywotniego pozbawienia wolności. A tego wymagają orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka" – podkreślał w komunikacie na stronie internetowej Rzecznik Praw Obywatelskich.

Kluczowa deklaracja

Pewnym zaskoczeniem był fakt, że na sali sądowej kasację zdecydowała się poprzeć prokuratura. Jej przedstawiciel stwierdził w piątek, że dokumenty, na podstawie których Sąd Okręgowy w Warszawie i Sąd Apelacyjny w Warszawie podejmowały decyzję, były "przetłumaczone niewłaściwie".

- Nie może być tak, że w tak ważnej sprawie należy domyślać się tego, co w oryginale napisali przedstawiciele innego państwa. Należy wymagane dokumenty przetłumaczyć tak, aby wszelkie niuanse prawne nie pozostawiały żadnych wątpliwości – podkreślał na sali rozpraw prokurator.

Podczas procesu w pierwszej i drugiej instancji prokuratura nie zgłaszała obiekcji co do jakości tłumaczenia. Co więcej, jeden z przetłumaczonych dokumentów był kluczowy dla prokuratury. Chodziło o stanowisko chińskiej ambasady, która deklarowała pełną transparentność procesu oraz obiecywała możliwość wizytowania Zhihui Lo przez polskich przedstawicieli w chińskiej celi. To ta obietnica, jak przekonywała nas prokuratura, zdecydowała, że niemal przez cały czas trwania procesu oskarżyciel publiczny popierał wniosek strony chińskiej o ekstradycję Zhihui Li.

Do ponownego rozpatrzenia

Sąd Najwyższy ostatecznie uchylił prawomocne postanowienie o prawnej dopuszczalności ekstradycji i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd apelacyjny.

Jak podkreślał sędzia sprawozdawca Przemysław Kalinowski, przepisy wymagają, by wyjaśniono ewentualne obawy co do przestrzegania praw osoby ściganej w państwie, które domaga się ekstradycji. Tego jednak żaden z sądów do tej pory nie zrobił.

- W sytuacji, kiedy obywatel Unii Europejskiej ma być wydany do kraju spoza Unii, należy na sprawę patrzeć przez pryzmat orzecznictwa wynikającego z regulacji unijnych. A z tej perspektywy nie można zignorować faktu, że kara dożywotniego więzienia jest trudno akceptowalna w europejskim porządku prawnym – podkreślił sędzia Kalinowski.

Wskazał, że sądy okręgowy i apelacyjny nie przeanalizowały dostatecznie, czy i w jakim zakresie kara dla Zhihui Li mogłaby być zredukowana.

- Nie ustalono, czy i kiedy ścigany mógłby ubiegać się o wcześniejsze zwolnienie. Nie ustalono nawet, który organ decyduje o przedterminowym zwolnieniu. Nie przeanalizowano, czy istnieje sądowa droga zaskarżenia decyzji o braku redukcji kary – wyliczał sędzia.

Chiny domagają się wydania mężczyzny zatrzymanego na Lotnisku Chopina
Chiny domagają się wydania mężczyzny zatrzymanego na Lotnisku Chopina23.12. | - Jeżeli Polska mnie wyda Chinom, zginę - mówi wprost działacz organizacji tępionej przez komunistyczne władze Państwa Środka. O tym, że to bardzo realny scenariusz mówią też organizacje pozarządowe i ambasada Szwecji, której obywatelem jest zatrzymany. Mimo to polskie sądy stwierdziły, że zatrzymanego można wydać.TVN24 Łódź

Ścigany

Zhihui Li został zatrzymany w marcu 2019 roku podczas podróży służbowej ze Szwecji do Rumunii. Mężczyzna przesiadał się na Lotnisku Chopina. Tam, na podstawie tzw. czerwonej noty Interpolu, został zatrzymany przez Straż Graniczną.

Została ona wystawiona w 2017 roku przez Chiny, które podejrzewają Zhihui Li o oszustwo na kwotę blisko czterech milionów złotych. Według prokuratorów z Państwa Środka, Li miał wyłudzić pieniądze od firmy, której jego przedsiębiorstwo miało dostarczać towary. Do dostawy jednak, zdaniem śledczych, nie doszło, a przelew na rzecz firmy podejrzanego został wykonany na podstawie sfałszowanego protokołu przyjęcia towarów.

Sam Zhihui Li podkreśla jednak, że przedstawione mu zarzuty to tylko przykrywka do tego, żeby komunistyczny reżim ukarał go za wspieranie Falun Gong, wspólnoty brutalnie zwalczanej w Chinach. Li - jako milioner - nie tylko był jego członkiem, ale też od lat finansował działalność organizacji.

Czym jest Falun Gong?tvn24.pl

Skazany współpracownik 

Polskie prawo zabrania wydania zatrzymanego do kraju, w którym groziłaby mu kara śmierci lub prawa człowieka mogłyby być łamane. Finalną decyzję podejmuje minister sprawiedliwości, ale wcześniej sąd musi stwierdzić, czy nie ma do tego żadnych prawnych przeciwskazań.

W ubiegłym roku warszawski sąd apelacyjny prawomocnie stwierdził, że nie ma żadnych prawnych przeciwskazań, żeby do ekstradycji doszło. 

- Trzeba podkreślić, że w śledztwie toczącym się na terenie Chińskiej Republiki Ludowej na karę 10 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności został skazany współpracownik pana Li – mówił przed naszą kamerą sędzia Jerzy Leder, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

OGLĄDAJ NA TVN24.PL: "POLSKIE SĄDY CHCĄ WYDAĆ GO CHINOM. W TEJ CHWILI MOŻE SIĘ CZUĆ, JAK W CELI ŚMIERCI"

Sąd podkreślił, że za przestępstwo oszustwa nie grozi kara śmierci (a dożywocie). Jednocześnie podkreślił, że Chiny zadeklarowały chęć współpracy z Polską i przekazywanie informacji na temat procesu Zhihui Li oraz warunków, w których byłby przetrzymywany.

Problem w tym, że obietnice, w które uwierzyli polscy sędziowie i prokuratorzy nie dają - zdaniem zagranicznych ekspertów - żadnych gwarancji, że Li nie będzie torturowany.

- Nikt, kto chociaż trochę orientuje się w realiach dotyczących chińskiego wymiaru sprawiedliwości, nie powinien ufać w takie zapewnienia – przestrzegała w rozmowie z tvn24.pl profesor Eva Pils z uniwersytetu King’s College, jednej z najbardziej prestiżowych uczelni na świecie. 

Pils od lat bada chińskie prawo publiczne.

- Jako naukowiec, który od wielu lat przygląda się podobnym sprawom, nie mam wątpliwości, że ryzyko torturowania pana Li jest bardzo realne, zwłaszcza na etapie tymczasowego aresztowania i gromadzenia materiału dowodowego. Zapewnienia dyplomatów, że tak nie będzie, nie mają znaczenia – opowiadała prof. Pils w wywiadzie dla tvn24.pl. 

Zhihui Li został zatrzymany na warszawskim lotnisku
Prof. Eva Pils: źle by się stało, gdyby doszło do ekstradycji 14.01. | W piątek Sąd Najwyższy pochyli się nad kasacją w sprawie Zhihui Li, obywatela Szwecji przetrzymywanego w areszcie na warszawskiej Białołęce. Jego wydania domagają się Chiny, a polskie sądy prawomocnie stwierdziły, że nie ma do niej żadnych prawnych przeciwskazań. - Źle by się stało, żeby Polska - kraj przestrzegający praw człowieka - zgodziła się na ekstradycję. Tam czekają go tortury - komentuje prof. Eva Pils z londyńskiego King’s College. Wtórują jej inne osoby badające kwestie Chin i działań tamtejszego systemu sprawiedliwości.TVN24 Łódź

Autorka/Autor:bż/pm

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Kilkadziesiąt osób zostało uwięzionych w budynku handlowym w mieście Seongnam w Korei Południowej po tym, jak na miejscu wybuchł pożar. Informację podała telewizja YTN. Na zdjęciach z miejsca wydarzenia widać słup gęstego dymu unoszący się nad budynkami.

Słup czarnego dymu, ludzie uwięzieni w budynku. Pożar w Korei Południowej

Słup czarnego dymu, ludzie uwięzieni w budynku. Pożar w Korei Południowej

Źródło:
Reuters, PAP

- Te 45 minut trwało wieczność. Kiedy otworzyli sejf, byłem pewny, że mnie zabiją. Odliczałem sekundy i zastanawiałem się, czy to już - mówi Witold Bachaj, napadnięty i okradziony przedsiębiorca spod Łańcuta na Podkarpaciu. Mężczyzna był torturowany, napastnicy grozili mu śmiercią. Za pomoc w ustaleniu ich tożsamości przedsiębiorca oferuje sto tysięcy złotych.

"Byłem torturowany, bałem się o życie". Biznesmen oferuje 100 tysięcy złotych za wskazanie sprawców napadu

"Byłem torturowany, bałem się o życie". Biznesmen oferuje 100 tysięcy złotych za wskazanie sprawców napadu

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek wieczorem kierująca seatem potrąciła w Żyrardowie na przejściu kobietę i odjechała. Jeszcze tego samego dnia została zatrzymana. To nie był jedyny wypadek z udziałem pieszego w tym mieście. Dwie godziny później doszło do potrącenia 17-latka. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR.

Na pasach potrąciła pieszą i odjechała. Po dwóch godzinach została zatrzymana

Na pasach potrąciła pieszą i odjechała. Po dwóch godzinach została zatrzymana

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ministerstwo Finansów opublikowało raport dotyczący ubiegłorocznych rozliczeń PIT. Pokazuje on między innymi, z których ulg podatkowych korzystaliśmy najczęściej.

Fiskus pokazuje dane. 10 najpopularniejszych ulg

Fiskus pokazuje dane. 10 najpopularniejszych ulg

Źródło:
tvn24.pl

W piątek odbędzie się uroczysta inauguracja polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Zaproszonych zostało wielu dyplomatów. Na liście zaproszonych nie ma jednak ambasadora Węgier. - Ministerstwo Spraw Zagranicznych dało jasny sygnał, że ambasador Węgier nie jest mile widziany dzisiaj w teatrze - mówiła wiceminister do spraw europejskich Magdalena Sobkowiak-Czarnecka. Ma to związek z udzieleniem azylu Marcinowi Romanowskiemu.

"Jasny sygnał" z MSZ. "Ambasador Węgier nie jest mile widziany"

"Jasny sygnał" z MSZ. "Ambasador Węgier nie jest mile widziany"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2024 roku wzrosły w ujęciu rocznym o 4,8 procent, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,2 procent - podał w szybkim szacunku Główny Urząd Statystyczny.

Najnowsze dane o wzroście cen

Najnowsze dane o wzroście cen

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W piątek w centrum Warszawy będą protestować rolnicy. Manifestacja jest zaplanowana w godzinach 14.00-23.00. Autobusy komunikacji miejskiej pojadą trasami objazdowymi.

Protest rolników w centrum. Autobusy pojadą objazdami

Protest rolników w centrum. Autobusy pojadą objazdami

Źródło:
PAP

W nocy i we wczesnych godzinach porannych w wielu miejscach w Polsce spadł śnieg. Prognozy wskazują jednak, że to dopiero początek fali niosącej opady. Do Polski zmierza front wtórny znad Danii, który sprawi, że w niektórych miejscach pokrywa śnieżna wzrośnie do 5-6 centymetrów.

Śniegu dziś jeszcze dosypie - i to sporo. Front wtórny idzie znad Danii

Śniegu dziś jeszcze dosypie - i to sporo. Front wtórny idzie znad Danii

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

Każdy ze stu najlepiej opłacanych szefów kanadyjskich firm zarobił średnio 13,2 miliona dolarów kanadyjskich w ciągu roku. To oznacza, że średnio każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik – wynika z opublikowanego w czwartek raportu think tanku Canadian Centre for Policy Alternatives (CCPA).

Zarobili w 10 godzin tyle, ile przeciętny pracownik przez rok

Zarobili w 10 godzin tyle, ile przeciętny pracownik przez rok

Źródło:
PAP

System rozliczeniowy Elixir, obsługujący przelewy międzybankowe w złotych, w poniedziałek (6 stycznia) będzie miał przerwę w standardowym funkcjonowaniu - poinformowała Krajowa Izba Rozliczeniowa. Przelewy, które zlecimy w piątek 3 stycznia po godzinie 16:00, trafią na konta odbiorców we wtorek, 7 stycznia.

Przerwa w realizacji przelewów. Ważny komunikat

Przerwa w realizacji przelewów. Ważny komunikat

Źródło:
tvn24.pl

Zwłoki niemowlęcia znaleziono w oknie życia działającym na terenie kościoła św. Jana Chrzciciela w Bari na południu Włoch. Proboszcz parafii poinformował, że nie dotarło do niego powiadomienie o otwarciu okna życia, które powinien automatycznie otrzymać. Wszczęte zostało śledztwo, w ramach którego ma zostać wyjaśnione, czy dziecko było żywe, gdy je pozostawiono.

Martwe niemowlę w oknie życia. Alarm miał nie zadziałać

Martwe niemowlę w oknie życia. Alarm miał nie zadziałać

Źródło:
Il Messaggero, La Gazzetta del Mezzogiorno, Corriere della Sera, tvn24.pl

Ewakuowano 29 osób, a 7 trafiło do szpitala wskutek nocnego pożaru, który wybuchł na klatce schodowej kamienicy w Starogardzie Gdańskim. To, czy budynek będzie nadawał się do ponownego zamieszkania, oceni biegły.

Pożar kamienicy w Starogardzie Gdańskim. Siedem osób w szpitalu

Pożar kamienicy w Starogardzie Gdańskim. Siedem osób w szpitalu

Źródło:
TVN24

W związku z wypadkiem, do którego w piątek nad ranem doszło na autostradzie A11 w kierunku Berlina, przejście graniczne w Kołbaskowie będzie zamknięte do godziny 11. Zmotoryzowani są kierowani przez niemieckie służby objazdem na przejście graniczne w Rosówku. Ciężarówka po poślizgu stanęła w poprzek jezdni.

Zamknięte przejście graniczne w Kołbaskowie. Duże utrudnienia po wypadku

Zamknięte przejście graniczne w Kołbaskowie. Duże utrudnienia po wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że wojska Władimira Putina może zatrzymać jedynie Donald Trump. Stwierdził, że Kreml nie chce dialogu z Kijowem i szuka sposobów, by niknąć bezpośrednich rozmów na temat zakończenia wojny.

Zełenski: myślę, że Putin się go boi

Zełenski: myślę, że Putin się go boi

Źródło:
PAP

Włosi poszukiwali 26-latka Europejskim Nakazem Aresztowania. Jest on podejrzany o udział w handlu ludźmi. Zatrzymali go na Bemowie stołeczni policjanci. Został tymczasowo aresztowany.

Włosi szukali go w sprawie handlu ludźmi

Włosi szukali go w sprawie handlu ludźmi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z informacji podanych przez Federalne Biuro Śledcze (FBI) wynika, że sprawca zamachu terrorystycznego w Nowym Orleanie działał sam. Agencja Reutera ujawniła nagrania, na których widać atak przeprowadzony przez Shamsuda-Din Jabbara.

Ujawniono nagranie z ataku w Nowym Orleanie

Ujawniono nagranie z ataku w Nowym Orleanie

Źródło:
PAP

Kierowcą tesli, która eksplodowała przed Trump International Hotel w Las Vegas, był 37-letni Matthew Livelsberger - potwierdziły władze. Był czynnym żołnierzem armii z Colorado Springs. Policja przekazała, że działał sam.

Wybuch tesli przed hotelem Trumpa. Kierowcą był żołnierz

Wybuch tesli przed hotelem Trumpa. Kierowcą był żołnierz

Źródło:
Reuters

Rozmawiałem z ministrem finansów Andrzejem Domańskim i wiem, że pracuje nad rozwiązaniem tego węzła gordyjskiego, który nam uplótł Sąd Najwyższy - powiedział w "Jeden na jeden" szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec w sprawie wypłaty pieniędzy dla PiS.

Grabiec: Rozmawiałem z ministrem Domańskim. Rozwiązanie, które przyjmie, będzie zgodne z prawem

Grabiec: Rozmawiałem z ministrem Domańskim. Rozwiązanie, które przyjmie, będzie zgodne z prawem

Źródło:
TVN24

Holenderskie archiwum opublikowało zdigitalizowaną listę blisko pół miliona nazwisk osób skazanych i podejrzanych o kolaborację z okupacyjnymi władzami nazistowskich Niemiec - poinformowała agencja Reutera. Po wojnie przed sądem stanęło około 20 procent tych, których nazwiska znalazły się na liście.

Opublikowali nazwiska podejrzanych o kolaborację z III Rzeszą

Opublikowali nazwiska podejrzanych o kolaborację z III Rzeszą

Źródło:
PAP

Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze (DBR) prowadzi dochodzenie w sprawie nadużyć władzy i dezercji w brygadzie im. Anny Kijowskiej, częściowo szkolonej we Francji i zaopatrywanej tam w broń i sprzęt wojskowy. Według znanego ukraińskiego dziennikarza śledczego Jurija Butusowa, z brygady zdezerterowało około 1700 żołnierzy, większość z nich jeszcze przed wysłaniem jednostki na front, a 50 w trakcie szkolenia we Francji.

"Nadużycia władzy i dezercje". Śledczy badają sprawę ukraińskiej brygady

"Nadużycia władzy i dezercje". Śledczy badają sprawę ukraińskiej brygady

Źródło:
PAP

Dwie osoby zginęły, a 18 zostało rannych w wyniku katastrofy niewielkiego samolotu, który w czwartek spadł na magazyn w pobliżu lotniska w Fullerton w Kalifornii, około 40 kilometrów od Los Angeles. Z pobliskich firm ewakuowano kilkaset osób.

Katastrofa samolotu. Tuż po starcie spadł na magazyn

Katastrofa samolotu. Tuż po starcie spadł na magazyn

Źródło:
PAP

Dominikana deportowała w 2024 roku ponad 276 tysięcy Haitańczyków, przekazały władze tego kraju. Deportacje nasiliły się zwłaszcza w ostatnich miesiącach. Popularna wśród turystów Dominikana jest jedynym krajem mającym granicę lądową z pogrążonym w chaosie Haiti, którego mieszkańcy masowo uciekają w poszukiwaniu bezpieczeństwa i pracy.

Masowe deportacje z turystycznego raju. Ćwierć miliona osób wywieziono na granicę

Masowe deportacje z turystycznego raju. Ćwierć miliona osób wywieziono na granicę

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Siły Obronne Izraela poinformowały o operacji komandosów, której finałem było zniszczenie podziemnej irańskiej fabryki pocisków rakietowych w Syrii. W ataku uczestniczyły cztery ciężkie śmigłowce transportowe i dwa szturmowe, 21 myśliwców, pięć dronów oraz 14 samolotów szpiegowskich.

"Jedna z najbardziej śmiałych operacji sił specjalnych". Izrael pokazał nagranie

"Jedna z najbardziej śmiałych operacji sił specjalnych". Izrael pokazał nagranie

Źródło:
PAP
Miliarder dzieli i łączy. Pekin też stawia na Elona Muska. Co zrobi Trump?

Miliarder dzieli i łączy. Pekin też stawia na Elona Muska. Co zrobi Trump?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Specjalny zespół prokuratorów stwierdził nieprawidłowości w wielu z 200 śledztw z czasów Zbigniewa Ziobry. Zastrzeżenia dotyczą między innymi śledztw w sprawie Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, jednego z postępowań w sprawie nocnego wejścia do CEK NATO i przeciwko szefom SKW, a także sprawy "dwóch wież". Pod lupą audytorów znalazło się śledztwo przeciwko byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego oraz postępowanie w sprawie finansów arcybiskupa Lwowa. W sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło będzie postępowanie karne związane z nieprawidłowościami w śledztwach dotyczących tamtego zdarzenia - to jedna z konkluzji raportu leżącego na biurku Adama Bodnara.

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Źródło:
tvn24.pl

Inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej nastąpi w piątek w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie. Na uroczystości głos zabiorą premier Donald Tusk oraz szef Rady Europejskiej Antonio Costa. Wcześniej wezmą udział w dwustronnym spotkaniu.

Tusk i Costa zainaugurują "prezydencję otwierającą"

Tusk i Costa zainaugurują "prezydencję otwierającą"

Źródło:
PAP

Jednostka południowokoreańskiej armii i ochrona uniemożliwiły śledczym aresztowanie zawieszonego w wykonywaniu obowiązków prezydenta Korei Południowej Jun Suk Jeola. Po sześciu godzinach funkcjonariusze Biura Ścigania Korupcji wśród Wysoko Postawionych Urzędników wycofali się z rezydencji Juna. 64-letni Jun jest objęty dochodzeniem w sprawie buntu politycznego, którego miał się dopuścić - przestępstwo to jest zagrożone karą śmierci.

Wojsko zablokowało aresztowanie prezydenta. Śledczy musieli się wycofać

Wojsko zablokowało aresztowanie prezydenta. Śledczy musieli się wycofać

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

1044 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Ukraińskie wojska zerwały rosyjskie plany okupacji Charkowa, Sum i Zaporoża, które miały być zrealizowane jesienią i zimą 2024 roku. Moskwa planowała tam trzy operacje - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Zełenski: nasza armia zerwała rosyjskie plany okupacji Charkowa, Sum i Zaporoża

Zełenski: nasza armia zerwała rosyjskie plany okupacji Charkowa, Sum i Zaporoża

Źródło:
PAP

Co tak na prawdę wydarzyło się w Rumunii i kto za kim tam stał? Dziennikarskie śledztwo ujawnia kulisy zaskakującej kampanii prorosyjskiego kandydata na prezydenta. Kampania była zaskakująca, bo skuteczna, mimo że kandydat nieznany. Teraz zaskoczenia tylko się mnożą, a nie wszystkie swoje źródła mają na Kremlu. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Ślady prowadzą nie tylko na Kreml. "Intryga wymknęła się spod kontroli"

Ślady prowadzą nie tylko na Kreml. "Intryga wymknęła się spod kontroli"

Źródło:
TVN24

Ponad połowa Polaków (55 procent) deklaruje, że chciałaby się przenieść do innego kraju. Pytani o konkretne miejsce, respondenci najczęściej wskazywali Hiszpanię, wynika z badania ARC Rynek i Opinia. Jakie inne państwa wymieniali?

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Źródło:
PAP, arc.com.pl

1 stycznia na Svalbardzie, należącym do Norwegii archipelagu na Oceanie Arktycznym, zaczęły obowiązywać zaostrzone przepisy dotyczące ruchu turystycznego. Wśród nowych rozwiązań znalazło się ograniczenie liczby podróżujących na statkach, wymóg uzyskania zgody na biwakowanie, a także zakazy zbliżania się do niedźwiedzi polarnych czy używania dronów. 

Norwegia ogranicza turystykę w coraz popularniejszym regionie

Norwegia ogranicza turystykę w coraz popularniejszym regionie

Źródło:
PAP, High North News, tvn24.pl

Pan Wiesław z miejscowości Leniewo (Podlaskie) dostał telefon od sąsiada, że po polach spaceruje pokaźne stado żubrów. Od razu wziął rower i pojechał na miejsce. W stadzie naliczył około 30 osobników. Wysłał nam na Kontakt24 nagranie. 

Pojedyncze żubry widuje często, tym razem zobaczył całe stado. "Naliczyłem ich około 30" 

Pojedyncze żubry widuje często, tym razem zobaczył całe stado. "Naliczyłem ich około 30" 

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Ważący ponad 500 kilogramów metalowy pierścień spadł z nieba na kenijską wioskę Mukuku w hrabstwie Makueni. Wydarzeniu towarzyszył olbrzymi huk, który był słyszalny z odległości 50 kilometrów. Kenijska Agencja Kosmiczna przekazała, że tajemniczy obiekt był najprawdopodobniej fragmentem rakiety kosmicznej, który nie spłonął w ziemskiej atmosferze.

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Źródło:
PAP, KSA

Policja podejrzewa, że za kierownicą siedział 23-latek, który ma na koncie dwa aktywne zakazy kierowania pojazdami. Na prostym odcinku drogi w Wólce Dobryńskiej (woj. lubelskie) auto, którym podróżował, zjechało na pobocze, uderzyło w metalową barierkę i betonowy przepust, a na koniec wylądowało w rowie. Dwie osoby trafiły do szpitala. W aucie były narkotyki.

Uderzyli w przepust, wylądowali w rowie. W aucie mieli narkotyki

Uderzyli w przepust, wylądowali w rowie. W aucie mieli narkotyki

Źródło:
tvn24.pl

Na drodze wojewódzkiej 579 zderzyły się dwa samochody osobowe oraz tir. Jedna osoba została poszkodowana. Strażacy apelują o ostrożność.

Zderzenie dwóch aut osobowych i tira. Jedna osoba poszkodowana

Zderzenie dwóch aut osobowych i tira. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

5,2 promila alkoholu w organizmie miał 56-letni kierowca zatrzymany w Polanowie (województwo zachodniopomorskie). Policję wezwali świadkowie zaniepokojeni zachowaniem mężczyzny. Sylwestra spędził w areszcie.

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie.  "Niechlubny rekord"

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie. "Niechlubny rekord"

Źródło:
tvn24.pl