- Nie zagraża nam państwo wyznaniowe, ale kłamstwo udające prawdę i grzech udający dobro - przekonywał podczas uroczystości Wniebowzięcia NMP na Jasnej Górze metropolita częstochowski arcybiskup Wacław Depo. Temat polskiego Kościoła i jego miejsca poruszono w programie "Babilon". - Polski Kościół upomina się o swoje miejsce, bo chyba czuje oddech laicyzacji - mówiła dr Renata Mieńkowska-Norkiene z Instytutu Nauk Politycznych UW. Jagna Marczułajtis-Walczak przyznała, że Kościół zbyt mocno wchodzi do polityki.
Odwołując się do słów kardynała Stefana Wyszyńskiego abp Depo podkreślił na Jasnej Górze, że próba rozłączenia tego, co należy do Kościoła, narodu i państwa - jest "niewłaściwa i sztuczna".
- Niewątpliwie w naszym narodzie w tej chwili są ludzie, dla których to powiązanie nie ma znaczenia, jednak takie poglądy nie mogą wpływać na postawę polskich biskupów, zwłaszcza po Soborze Watykańskim II, który mówi o obecności Kościoła w świecie współczesnym i odpowiedzialności za losy Kościoła i narodu - powiedział.
"Kościół czuje oddech laicyzacji"
Słowa hierarchy komentowali goście programu "Babilon". Zdaniem dr Karoliny Wigury z Instytutu Socjologii UW, 25 lat po nastaniu w Polsce demokracji jest dobrym momentem na dyskusję o miejscu Kościoła katolickiego w Polsce i polskiej polityce.
- Ta dyskusja stała się ostatnio bardzo ostra, jedni wytykają gdzie Kościół nadużywa i łamie konkordat, z drugiej strony mamy takie osoby jak prof. Andrzej Zoll, który przypomina, że w konstytucji nie jest napisane, że Polska ma być państwem świeckim, ma być państwem bezstronnym a to inna kategoria. Tę wypowiedź można rożnie interpretować - przekonywała.
- Polski Kościół upomina się o swoje miejsce, bo chyba czuje oddech laicyzacji i w związku z tym te jego działania są nasilone, a koniunktura polityczna jest dobra, przynajmniej jeśli chodzi o prezydenta - mówiła dr Renata Mieńkowska-Norkiene z Instytutu Nauk Politycznych UW.
Dodała, że po wyborach parlamentarnych ta koniunktura może być jeszcze lepsza.
Jaka rola Kościoła?
Posłanka PO Jagna Marczułajtis-Walczak podkreślała, że Kościół odgrywa ważną rolę w Polsce, jednak "przekracza granice i zbyt mocno wchodzi na pole polityki".
- To jest niepotrzebne - zaznaczyła.
- Kościół, nie tylko katolicki, ale także protestancki i prawosławny, odegrał w Polsce ogromną rolę. Ma prawo do tego, aby szerzyć swoje poglądy, domagać się regulacji. Ja jednak uważam, że nie do końca połączenie polityki z Kościołem jest słuszne - komentowała z kolei Urszula Pasławska z PSL.
Agnieszka Mirecka-Katulska z Polski Razem przypominała, że pozycja Kościoła nie jest w żaden sposób zagrożona.
- Istniał 2 tysiące lat temu, będzie istniał dalej - mówiła w programie "Babilon".
Dodała, że nie można sztucznie odgradzać Kościoła od sfery życia społecznego, w tym także politycznego.
Autor: kło//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24